Ogólnie się zgadzam ale jak to mówią diabeł jest w szczegółach Tak czy siak na pewno będę walczył a intensywan walka już się zaczęła w tym tygodniu - pomimo zmęczenia po podróży wczoraj wykopałem się z hotelu na półgodzinny spacer i kontrolowałem jedzenie - szczególnie snacków tak, że wyszedłem bez nadwyżki.Zamieszczone przez Anikas9
Ciężko, ciężko - załatwienie takich spraw jak szukanie mieszkania (i podróżowanie) to nie jest coś za czym bym przepadał Na dodatke wychodzi na to, że przedobrzyłem z sobotnim graniem w kometki Nie tylko puls poranny w niedzielę był najwyższy okąd mierze (ponad 90) ale i ogólnie zmęczenie fizyczne i braki energii w ciągu ostaniego tygodnia co znaczy, że organizm nieźle dostał w kość - pierwszy raz od bardzo bardzo dawna tak mocno (prze)trenowałemAlek jak tak mija poniedziałek?
No nic od środy będę odzyskiwał siły potrzebene do przperowadzki za niecałe dwa tygodnie, i jak Peszymistin pisze, patrzę na to z optymistycznej perpektywy
Zakładki