Wątek: 10 kilo w półtora roku -> Stars My Destination

Wow i na Ciebie trafiła pracownicza gorączka i brak czasu. Życzę Ci aby w tym natłoku zajęć znalazło się troche na Twoje codzienne maszerowanie.

Dobrze, że dałeś znać bo już gotowa byłam podejrzewać jakieś przetrenowanie

Nie przepracuj się zbytnio !

Zamieszczone przez fouille

Oj... Alek zniknął! :]
A my tęsknimy...

Dziękuję za miłe słowa! Ale, z czasame dalej, niestety krucho Nic, pocieszam się, że weekend już niedługo choć ten brak czasu bedzie mi się ciągnął do połowy października ...

Dzisiaj 20 minut ćwiczeń siłowych - miałem mało czasu więc zrobiłem ciąg ćwiczeniowy (minimalna ilość odpoczynku pomiędzy ćwiczeniami) tak więc nawet w krótkim czasie dobrze się zmachałem

puellcia czasami trzeba niestety pociagnąć pracę do przodu by moć potem, zasłużenie, wypoczywać albo mieć czas na ruch

saskia odpukać ale czuję się świetnie (może tylko trochę zmęczony od siłowni)

nargila "pracownicz gorączka", niestety, choroba cywilizacyjna A czas na ruch zawsze trzeba znaleźć, kwestia priorytetów ...

W sprawie gdzie/kiedy/na czym biegać?

Zamieszczone przez selva19

Ja jeszcze na chwilę do tych sztucznych bieżni i rowerów na siłowniach...

W zamierzchłych czasach, kiedy wydawało mi się, że bieganie na dworze zimną jesienią czy Boże broń zimą jest niefajne, też miałam pomysły, że może tak pod dachem na bieżni. I dwóch niezależnych ortopedów sportowych zabroniło mi tego z całą stanowczością. Podobno nie ma nic gorszego w kwestii rozwalania stawów, chrząstek, niż tego typu urządzenia. Trening na nich w bardzo jednostajny sposób 'zużywa' stawy i tylko kwestią czasu i osobniczej predyspozycji jest, kiedy osiągniemy te mniej oczekiwane efekty. A wtedy w/w ortopedzi tylko zacierają ręce i otwierają kieszenie. Podobnie ma się rzecz z bieganiem po asfalcie/betonie.

No, ale to od nas zależy, jak wydamy pieniądze. Tym bardziej, że teraz nowe ścięgno czy łąkotka to wysiłek głównie finansowy...

Pesymistycznei to brzmi - ale nie każdy ma las pod bokiem Tak więc musimy używac to co dostępne i rekompesować różne ograniczenia (nadwaga, nawierzhcnia, pogooda, kondycja) poprzez inteligentne wybory (marsz zamiast biegu, lepsze buty, stopniowanie wysiłku poprzez trening etc)

Anikas9 & Meeeg85 & 123mr wszystko jest niezdrowe, życie wogle może mieć poważne konskwencje, włacznie z śmiercią Bieżnia to narzędzie, miło byłoby biegać w lesie ale jak lasu nie ma to asfalt/beton też OK jeśli buty są dobre i bieżnia też dobra alternetywa kiedy pogoda zła - gorsze skutki niż 20-30 minut ieżni może być 2-3 miesiące nieruchu ...

Zamieszczone przez verseau

eee bieganie to nie dla mnie, sila konia mnie nie zaciagniecie
ale milo sie czyta takie posty z zapalem

Zawsze możesz zacząć od spaceru - świeże powietrzer, ładna pogoda, ruch, to nic złego i nie musi byc od razu wielki wyczyn albo nadmiernie ambitnie

Zamieszczone przez Ninti

...
Ja nigdy nie mogłam biegać zimą, kiedy juz jakas tam "niskość" temperatury zostanie przekroczona bieganie staje się wręcz bolesne. Bo jednak kiedy biegniesz bardziej "zaciągasz się" tym lodowatym powietrzem no i bolą płuca. Ale tak z własnych obserwacji to ten okres trwa około 3, góra 4 miesiące, czyli spokojnie przez te 8 czy 9 miechów mozna sobie popinać ^^

Zamieszczone przez selva19

A mnie nic nie boli. Może dlatego, że biegam powoli i nie żyłuję płuc jakoś strasznie. I upieram się, że to świetnie robi na poniesienie odporności, Gdyby nie leczenie stany zapalnego zęba w ubiegłym roku, to miałabym na koncie 10 lat bez antybiotyków.

Odpuszczam sobie jedynie, gdy są jakieś rekordowe mrozy, albo nawet te nie rekordowe, ale z bardzo silnym wiatrem.

Jak ze wszystkim ważne jest zrozumienie własnych ograniczeń - co dla jednego raj dla drugiego ...

Zamieszczone przez nargila

Ahhh koniec z myśleniem. Biegac nie bede bo nie lubie, ale dzisiaj ide na basen i koniec Pozdrawiam!

Brawo - niw ważne co ale grunt by ruch a basen to jedno z prawie idealnych ćwiczeń.

Zamieszczone przez etnomaniak

Hej Alek. Wpadam na chwilkę bo mi net siada.
Przyjemnych marszów!
Mam nadzieję, że nie ma już śladu po kontuzjach?

jak widac można maszerować po betonie i może być dobrze - odpukać nie ma nowych kontuzji i sprawność wróciła w 100%

Ojjj z tym czasem u mnie też ostatnio krucho

Ale dobrze, ze mimo nawału zajęc udaje Ci sie poćwiczyć

Tak najważniejsze to ruch. Ja niemoge poprzestac na samym zmieniejszeniu dawek żywieniowych bo to nic nie da. Muszę się ruszać. Myśle nad nową dietą. Na nastęnejw izycie u dietetyczki będę musiała to obgadać

Dopadł mnie brak czasu + nadmiar pracy więc tylko krótko: udało mi się wykroić czas rano, wczoraj 40 minut marszu i dzisiaj tylko 20 min.

hehehe podoba mi sie to u Ciebie oby kazdy bral z Ciebie przyklad i w razie braku czasu TYLKO tyle cwiczyl

pozdro!

Dzisiaj 25 minut mars (3+ km) ale jutro sobota więc będzie czas na dłuższy marsz

Zamieszczone przez Meeeg85

Ojjj z tym czasem u mnie też ostatnio krucho

Ale dobrze, ze mimo nawału zajęc udaje Ci sie poćwiczyć

Taki mam plan I trzymam kciuki, że wicśniesz gdzieś fitness?

Zamieszczone przez nargila

Tak najważniejsze to ruch. Ja niemoge poprzestac na samym zmieniejszeniu dawek żywieniowych bo to nic nie da. Muszę się ruszać. Myśle nad nową dietą. Na nastęnejw izycie u dietetyczki będę musiała to obgadać

Myślenie to dobra sprawa ale nie zapominajmy o wcielaniu idei w ciało

Zamieszczone przez verseau

... hehehe podoba mi sie to u Ciebie oby kazdy bral z Ciebie przyklad i w razie braku czasu TYLKO tyle cwiczyl

Wymówki łatwo znaleźć trudnie znaleźć czas ale myślę, że każdy jak chce to znajdzie 20-30 minut w ciagu dnia przynajmniej 2-3 razy w dni pracujące?

Echhh, masz rację, dla chcącego nic trudnego mam nadzieje, że od przyszłego tygodnia też ten czas znajdę