Wątek: motywacja kończy się wieczorem...

Też jestem pod wrażeniem Twoich pomiarków i wymiarków, zwłaszcza przy Twoim wzroście!!! I co, rozmowa poważna ze sobą odbyta? Moim zdaniem sugestia Belli (pobijanie rekordu i tym razem już 6 dni bez słodyczy... albo wiecej) jest bardzo rozsądna Widzisz sama, jak ładnie schodziła Ci waga i wymiarki po tych pięciu bezsłodyczowych dniach, to chyba powinien być jakiś sygnał?

Ściskam i powodzenia

No prosze gratuluję -bo wymiarki zabrzmiały rewelacyjnie sukces

milego dnia...mam nadzieję że juz czujesz sie lepiej

Julcuś super wymiarki
Gratuluję!!!
I precz z dołkami!!!
Buziaki
Ula

czesc...
w sumie staram sie nie jesc w ogole slodyczy... i [chyba] od poniedziałku nie jadłam wiec moge odliczac...
milego dnia.
ja dzis ide na konie. troche sie boje bo tydzien temu mi srednio poszlo...

Julcyk, powodzenia na koniach, żeby tym razem Ci dobrze poszło No i życze odliczenia jak największej liczby dni bez tych paskudnych słodyczorów.

Usciski

hej!
konie wczoraj były bardzo bardzo udane:D
a slodyczy nie jem:D ale dzisiaj chory kolega [którego odwiedziłam] chciał mnie poczestowac ciastem... wolałam kanapki. bo byłam głodna...

mam dobry humor. dołek pożegnany:D

Miłego weekendu życzę

Ja mam zamiar Halooweenowo poszaleć w weekend w lesie i przy ognisku z kartoflami

Całuski
***
Grażyna

ps. zdjecia wysłałam....

Hi Julcyk, to bardzo dobrze, że ten dołek już wykopałaś. :P
Skoro odliczanie trwa .... to powodzenia!

No same dobre wieści tu u Ciebie dzisiaj! I dołek pożegnany, i ciastu się oparłaś, i na koniach już poszło dobrze... Gratulacje!!!

Ściskam i życzę miłego weekendu

Julcys jak ja bym chciala juz miec takie wymiarki jak Ty, ale coz musze na nie popracowac tak jak Ty dzielnie pracowalas. Trzymam kciuki za dalsza dietke i za niejedzenie slodyczy!!! A konie to fajna sprawa. Ja kiedys tez o tym myslalam, ale szkoda mi zwierzat bo przy moim obecnym stanie nie mialabym serca ich dosiasc!!!
Pozdrowionka i udanego weekendu zycze!!!