no jasne że spalisz....Zamieszczone przez julcyk
bardzo dobra decyzjaZamieszczone przez julcyk
bardzo dobry plan z tymi kanapkami do szkoły!!!
sprawdza się!
pozdrawiam!
hiehie, na pewno wyglądasz ślicznie!Zamieszczone przez julcyk
życzę realizacji wszystkich celów tych dalekosiężnych i tych weekendowych masz bardzo dobre pomysły.
no i miłych snów też życzę :*
Witaj Julcyś ...
przeszłabym się po rynku starego miasta w Krakowie na spacerek, tak dawno tam nie byłam...
pozdrów ode mnie Adasia i gołąbki, dobrze ...
życzę miłego dzionka skarbie
Hej Julcyk!
Wpadam z pozdrowieniami i życzeniami miłego weekendu.. widzę, że dietkujesz ładnie, ćwiczysz też! Super!! Przykro mi jednak, że masz takie serduszkowe problemy.. mam nadzieję, że wszystko ułoży sie jak najlepiej DLA CIEBIE!! tego Ci bardzo mocno życzę i trzymam kciuki za Ciebie / za Was.. TRZYMAJ SIĘ.
ok. koncze z lakonicznoscia:P
z Wojtkiem nie jestem bo on nie umie przeskoczyc "przepasci" ktora miedzy nami zbudowal. jego sprawa. spedzam z nim ferie. na obozie. 2 tygodnie pod jednym dachem. ciekawie sie zapowiada:P
jestem na niego wsciekla ale go rozumiem. natomiast moja rodzina nie zna szczegolow i chce go wykastrowac:P:P
z dietka w miare:D
wczoraj na imprezce bylam bardzo glodna wiec poszlysmy z kolezanka do mcdonalda i zjadlam hamburgera. mysle ze go spalilam tancami.
ogolne podsumowanie imprezy. wypite 1 male piwo. zjedzony kawalek tortu. duzo tanca. duzo rozmow. imprezka w miare udana:D jak wracalismy do domu to sptkalismy kolege z frytkami. wiec zjadlam pare frytek.
dzisiaj natomiast dostalam rozstroju zaladka:(
na sniadanie platki z mlekiem.
obiad pierogi [nic innego nie mialam:/]
pozniej kanapka z serem bialym. a na kolacje dwie grzanki z serem bialym.
nie jest jakos super ale tez nie mam wrazenia ze sie obiadam.
zaraz ide robic pajacyki, brzuszki i przysiady.
poza tym bylo dzisiaj 1,5 h spaceru. tzn to nie byl spacer. szlam na rynek i spowrotem. w jedna strone jakies 40 minut. no i na rynku. mysle ze wyszlo wlasnie 1.5 h :D
wielka buzka dla was! dzieki ze jestescie!
aha i nie martwcie sie o mnie. bo ja sobie radze.
no pewnie że sobie radzisz, bo Ty silna baba jesteś
cieszę się, że jedzenie nie jest w stanie przesłonić Ci zabawy z imprezy parę frytek czy kawałek tortu od czasu do czasu - toż to nic!
ja natomiast od wczoraj "sukcesywnie" się objadam i choć waga stoi w miejscu to mój brzuszek zaczyna wyglądać nieciekawie no ale nic, jutro nowy dzień!
jestem z Ciebie naprawdę dumna, że mimo zerwania z chłopakiem jesteś uśmiechnięta tak trzymać! kolejna mądra dziewczyna, która nie chce sobie z takiego głupiego powodu wkadać głowy do piecyka :P
dobranoc
Przykro mi, że tak wyszło z Wojtkiem, ale z dwojga złego lepiej, że teraz to wyszło niż np. za ileśtam latek - np. po ślubie... To widocznie nie było to
Trzymaj się dzielnie
Buziaki
Ula
Zakładki