Wątek: motywacja kończy się wieczorem...

Zamieszczone przez julcyk

Beatko a gdzie jedziesz?

ja chce jeszcze tylko troszke zgubic kilogramow ale nie jest to najwazniejsze zadanie. a poza tym podchodze do tego na luzie. powolutku a na stale...

jeszcze dojde do70!!!

Witaj Julcyś
brawo, bardzo mi się podoba Twoje podejście do sprawy: "powolutku a na stale" ...
ja też hołduję tej zasadzie i naprawdę dobrze na tym wychodzę ...
dojdziesz do tych 70 na bank ... wierzę w Ciebie
i pytałaś gdzie jadę... nie było Cię to nie wiesz...
nigdzie nie jadę niestety, tylko od 22 lutego nie będę miała dostępu do neta...
a co za tym idzie, będę na przymusowej banicji z Dietki ... nie wiem na jak długo...
pozdrawiam ciepło

hej Jucyś, pozdrawiam cieplutko i miłego weekendu :***

czesc kobietki!
dzisiaj na tym forum spedzilam 3 godziny i jeszcze wszystkiego nie nadrobilam. jutro dokanczam. qrcze trzy dni nadrabiam i nadrabiam a wy coraz wiecej piszecie.
zmykam spac bo mama sie o mnie martwi, ze tak dlugo tu jestem... boi sie ze mnie cos wsiąrbnie:P

dzisiaj bylo malo dietetycznie, wogole jakos stracilam zapal do diety! zmotywujcie mnie.
i cwiczonek malo.
zrobie pjacyki i moze brzuszki.
ok zmykam spac. jutro wam poodpisuje do kazdej z osobna. a teraz tak ogolnie:
fajnie, ze jestescie:D

buziolce

WITAM SERDECZNIE

WYSTARCZY JEDEN DZIEŃ I ZALEGLOŚCI JEST CO NIE MIARA A CO DOPIERO TYLE JA DZISIAJ JADĘ NA TRZY DNI WIĘC JAK WRÓCĘ TO TEŻ BĘDZIE ŁADNIE DO NADROBIENIA ALE NARAZIE POZDRAWIAM SERDECZNIE I MIŁEGO WEEKENDU CI ŻYCZĘ A CO DO MOTYWACJI TO JA ZAWSZE SPOGLĄDAŁAM W LUSTRO I WYSTARCZAŁO ............

dzień dobry!

hej Julcyś!!
motywacja jest taka żeeeeeeeeeee
ŻEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
eeeeeeeeeeyyyyyyyyyy
a bo ja wiem, mózg mnie boli :P
pomyśl se tak logicznie: jak taka pierdoła jak raci mogła sobie schuść (;P) te 10 kilo to u Ciebie w czym problem?
no.
dobra. kiepska motywacja.
acja.
spacja.
enter.
DOBRANOC!

RADOSNYCH WALENTYNEK!!!

Dużo miłości!