hmmm
przepisik napewno znakomity
muszę kiedys spróbować
życzę miłgo wyjazdu na wycieczkę jestem pewna że się będziesz świetnie bawić
hmmm
przepisik napewno znakomity
muszę kiedys spróbować
życzę miłgo wyjazdu na wycieczkę jestem pewna że się będziesz świetnie bawić
przepisik super, dzieki - bez tłuszczu więc i dla mnie na montim dobrre do pieczywa
spróbuje na pewno.
Buziaki
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Julcyku muszę wykorzystać Twój przepis, wygląda smakowicie
Nie przejmuj się tym naprogramowym 1.5 kilograma...szybko zrzucisz, tym bardziej, że masz silną motywację...a jeszcze jak wszyscy Ci mówią, że schudłaś, to tylko się cieszyć Trzymam kciuki!
Niezla pasta - teraz juz wiem po co kupic baklazany... jeszcze tego nigdy nie jadlam.
hej!
jutro jade na wycieczke. boje sie co do mojego odżywiania ale mam mocne postanowienie nie jedzenia slodyczy!!
w ogołe!
wezme sobie jakies owoce: grejpfruty, jabłka...
poza tym miedzy posiłkami nie chce jesc duzo. bede pic wode:D mam taki plan!!
wycieczka zapowiada sie w maire sympatycznie, organizujemy chłopcom dzien chłopaka. poza tym ma byc jakas dyzkoteka, ognisko i wyjscie na wycieczke.
dzisiaj znów dużo jeździłam. samochodem i konno. jazda autem idzie mi coraz lepiej, ale dzisiaj prawie przejechałam staruszkę... [no tak źle nie było...]
na koniach bylo w miare ok, ale myślałam, że wyjde z wsciekłości na mojego konia... mial jakis zły humor. a potem wracałam na piechote do domu, ponad 1 godzine...
z ruchu jestem zadowolona, ale z jedzenia nie bardzo. za duzo na wiecor zjadłam... no ale moze jakos to strawiie...
mama kupiła mi płatki:D kupiła bardzo duzo różnych i wrzuciłam je do jednego olbrzymiego słoja i wymieszałam:D zapowiada sie pyszne śniadanko jutro:D:D
wpadne w sobote zobaczyć co u Was. dietujcie ładnie bez wpadek! ja mam nadzieje, ze mi sie to uda:D
WItaj Julcyś
Słonko miłego weekendu Ci życzę
jak tam wycieczka
ale masz fajnie z tymi konikami...
Julcyk, trzymaj się na wycieczce, a ten wzrost wagi faktycznie szybciutko nadrobisz, skoro tak ładnie powiedziałaś sobie, że uda się. Wiara przenosi góry
Uściski
PRZEPRASZAM ZA DLUGA NIEOBECNOSC! PAMIETAM O WAS W KAZDEJ MINUCIE MOJEGO ZYCIA! - O PRZYJACIOLACH SIE NIE ZAPOMINA! U MNIE SPRAWY MAJA SIE LEPIEJ! BRAT WROCIL WCZORAJ! DZISIAJ MOJE URODZINKI I TROSZKE SOBIE POFOLGUJE :P DZIEKUJE ZA PAMIEC! :*
miłego wycieczkowania
czekmy na relację
wrocilam.
jedzeniowo bylo srednio ale nie najgorzej...
jutro albo wieczorem napisze wiecej.
bylo super, ale na koniec wydarzylo sie cos, co zniszczylo cala wycieczke...
zrobilam w sumie nieswiadomie wielka przykrosc dobrej kolezance.
czuje sie okropnie...
ale w gorach pieknie:D
Zakładki