motywacja kończy się wieczorem...

**waszka** · 06-03-2005, 10:56

Jucyk, no, zmotywowana?? u mnie już lepiej po zapaści z powodów kobiecych
aby do wiosny schunąć troszeczkę
buziaczki

[/b]

**Vienne** · 06-03-2005, 11:05

Julcyś, gdzie jesteś???
Czytasz może coś ciekawego???
Pozdrawiam, miłej niedzieli :* :*

**IdealnyKotecek** · 06-03-2005, 13:03

no wracaj wracaj z tą swoją nową motywacją

buziaki!!!

**katson** · 06-03-2005, 14:30

czesc

ja mam tez podobny problem.2/3 dni dietka idzie mi swietnie a puzniej znow wpadka.schudlam juz z 20 kilo i nie chce tego stracic .do tego mam jeszcze duzo do zrzucenia.moze razem jakos sobie pomozemy

**bike** · 08-03-2005, 09:53

Samych słodkich chwil w życiu kobietko

**bike** · 09-03-2005, 12:47

pozdrawiam cieplutko

**bike** · 10-03-2005, 11:47

**Vienne** · 10-03-2005, 12:06

Julcysiu, :*:*:* Miłego dnia

**julcyk** · 11-03-2005, 12:53

czeeeeesc!
przepraszam... nie zdazylam do was wpasc przed wyjazdem...
no ale juz wrocilam...
na wyjezdzie bylo z dietka srednio ale jakie mile chwile:D:D:D
dzieki za dowiedzinki... pozniej napisze cos dluzszego!

**waszka** · 11-03-2005, 13:00

jesteś nareszcie

Wątek: motywacja kończy się wieczorem...

LinkBack

Narzędzia wątku

Przeszukaj wątek

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów