Jak czytam Twoje posty, Jucyś i innych dziewczyn, to myślę sobie, że mnie jednak jest łatwiej ja NAPRAWDĘ nie lubię większości słodyczy ( wyjątkiem kilku ciast od czasu do czasu) i nawet nie lubię dań obiadowych na słodko (typu naleśniki z serem błech)
co prawda nie lubię też większoći owoców i jogurtów owocowych...
Za to mięsożerca i nabiałożreca jestem..... (żółty serku, jak ja za Tobą tęsknię...)
Buźka i miłego dnia
Zakładki