Beatko pozdrawiam i życze,zeby ten maratonik w pracy był jak najlżejszy-trzymaj sie szczuplaku![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Beatko pozdrawiam i życze,zeby ten maratonik w pracy był jak najlżejszy-trzymaj sie szczuplaku![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Beatko myślę cieplutko o Tobie i przesyłam energię do pokonywania wszelkich maratonów tego wekendu.
A dla odprężenia zabieram Cię na wirtualny spacerek....
![]()
Bikusiu Aniołeczku![]()
Zwalniam Cię dziś od czuwania nade mną. Nie możesz się przemęczyć. Dziś popilnuję się sama![]()
![]()
Beatko dużo wytrwałości życzęWielka bużka ( już mogę
) i pozdrowienia
![]()
Muchomorek dla tych o każą Ci tyle pracować![]()
![]()
Największe przeszkody to własne nastawienie.
Beatko kochana, wpadam do Ciebie w niedzielny poranek z pyszną i aromatyczną herbatką :P :P :P
Mam nadzieję, że dobrze Cię nastroi i uśmiech nie będzie dziś schodził z Twojej uroczej buźki![]()
![]()
Spokojnego dnia! Wiem, że będzie pracowity, ale chcę abyś wiedziała, że bardzo cieplutko o Tobie myślę![]()
![]()
![]()
![]()
Pozdrawiam słonecznie![]()
![]()
![]()
Buziaczki Beatko
Buziaczki zapracowana istoto
![]()
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Buziaki Beatko![]()
![]()
![]()
Już się zaczął poniedziałek - mam nadzieję, że odpoczniesz
Ja mam jeszcze trzy dni urlopu i w czwartek do pracy. Nie wiem kiedy to przeleciało?
Kurczę Ty juz ważysz tyle ile ja bym chciała
No ale zapracowałaś na to
Buziaki ślę![]()
Ja też mam nadzieję, że dzisiaj odpoczniesz![]()
Bike, proszę o kilka słów na rozum. wczoraj miałam megawpadkę. Żarcie wymkneło mi się spod kontroli. Nie wiem, jak to mogło się stać. Może jakiegoś kopniaczka motywacyjnego byś mi mogła zafundować?
pozdrowienia gorące!![]()
Witajcie![]()
właśnie rozpoczyna się weekendmój prywatny weekend oczywiście
![]()
świeci słoneczko, więc zaraz po napisaniu tego postu idę na spacerek![]()
maraton pracowy jakoś przeżyłam, na szczęście trafiłam na dyżur kierowniczy bardzo fajnej dziewczyny, więc od razu super mijał czashehehe, żeby tylko jeszcze ci upierdliwi klienci nie przychodzili
![]()
![]()
![]()
![]()
fotka u góry wklejona nie bez kozery, wczoraj mój Misiek zrobił samodzielnie ( przy wydatnej pomocy młodych ) musakę na obiadpo prostu poezja mu wyszła a nie musaka
![]()
![]()
ja po powrocie z mojego maratonu oczywiście wrąbałam swoją porcjęnie bacząc na późną porę
no ale warto było
![]()
ale guzik mnie to obchodzi, po wielogodzinnym "fitnessie pracowym" miałam prawo zjeść jak robotnik wykwalifikowany![]()
![]()
dziś wracam do moich wieczornych ćwiczeń, bo jak się chyba domyślacie w sobotę i niedzielę nie ćwiczyłam nic prócz wygibasów w pracy![]()
plan:
Iś: 2 kanapki z pasztetem, pomidorem, ogórkiem małosolnym i cebulką
IIś: jabłko, sałatka z pomidora, ogórka jw i cebuli
o: fasolka szparagowa, 3 ziemniaki gotowane, jajecznica
p: 4 kostki czekolady z orzechami
k: jabłko, tekturka z serem, pomidorem, ogórkiem jw i cebulką
CzarnaWampirzycoteż bym chętnie zarządziła, żeby wszystkie weekendy były wolne, ale niestety się nie da
dzięki za pamięć
![]()
Aneczkoani mi się waż
![]()
![]()
masz siedzieć pod moim skrzydłem i walczyć
![]()
bo jeśli tylko odpuścisz, to będzie to staczanie się po równi pochyłej i ani się obejrzysz, jak staniesz się z osoby pulchnej osobą o monstrualnej otyłości i na dodatek borykającą się z mega kłopotami zdrowotnymi
![]()
Kasiu Cz.no właśnie, trzeba żyć w realu
czasami wolałabym na dobre przenieść się w ten nasz wirtualny świat forumowy, bo tu jest tyle dobrych duszyczek i nie ma głupich klientów przez których płaczą młodziutkie dziewczyny ( koleżanka w sobotę płakała przez bydlaka z pełnym portfelem
)
musiałam jej wytłumaczyć, że nie warto, bo to taki gatunek podludzi, ja ich nazywam: "Weekendowy klient-cham", mam kilka kategorii klientów, na szczęście większość to poprostu "Weekendowy klient-coolturalny"
![]()
![]()
Jupimorkuno to trzeba wybić Twojej Towarzyszce te głupawe pomysły o opuszczeniu ciepłego kącika pod moim skrzydełkiem
![]()
... a Ty byłaś chora
![]()
co to się wyprawia, wszyscy prychają i kaszlą, moja Siostrzyczka wczoraj późnym wieczorkiem do mnie dzwoniła i też jest na zwolnieniu biedna
... ja czuwam bez względu na cokolwiek, pamiętaj o tym
![]()
![]()
Gosiuwzięłaś na siebie bardzo dużo obowiązków
no ale życzę Ci, żebyś podołała wszystkiemu, trzymam za to kciuki
![]()
![]()
Ewuniudziękuję, wiesz przydała się ta energia przesyłana przez Ciebie i wszystkie dziewczynki, niemal czułam ją fizycznie i dzięki temu łatwiej było przetrwać
![]()
Dagmarkobardzo żałuję, że nie mieszkamy z Aneczką bliżej siebie, czasami mam ochotę nakopać Jej w pupę i byłaby fizyczna, realna możliwość
![]()
KasiuOskubanadziękuję i mam nadzieję, że Twój był lepszy od mojego
![]()
![]()
Selvawiesz, wczoraj po skończeniu maratonu koleżanka z pracy dziwiła się mojej fajnej kierowniczce i mnie, że jeszcze mamy siłę się wygłupiać i żartować, a ja jej odpowiedziałam, że optymiści tak już mają, to chorobliwe
![]()
![]()
Joluśdziękuję za pamięć i te cudne foteczki Goldiego
też przesyłam Wam buziaki
![]()
MartuśAnimkoidę zaraz na jesienny spacerek, będę tam o Tobie myślała, więc będzie trochę tak, jakbyś ze mną spacerowała
![]()
Waszuniudzięki za pamięć
zapracowana istota zaraz idzie na spacer, pozwolić słoneczku polizać się po twarzy
![]()
![]()
Uleńkonic nie stoi na przeszkodzie, abyś i Ty zaczęła pracować na swój sukces i żebyś z dumą ( bo ja jestem dumna, naprawdę piszę to szczerze ) pokazywała swój tickerek
... tak jak wyżej napisałam, zaczynam swój weekendzik, bo dziś i jutro mam wolne
![]()
Fruktelciupostaram się odpocząć ile się da, trochę aktywnie, trochę na kanapie
![]()
a co, należy mi się, no nie
![]()
... co do wpadek, to ja wczoraj późno pożarłam wielką porcję wspaniałej musaki, ale nie mam jakoś z tego powodu wyrzutów sumienia, hmmm a powinnam
![]()
![]()
![]()
no ale skoro domagasz się kopniaczka, to go potem dostaniesz
![]()
Witaj Beatko!
No ten obiadek na talerzu super się prezentuje.
A Ty mówisz że był wyśmienity to na pewno tak było.
Ja czegoś takiego nigdy nie jadłam...
Mój weekend był ok.
W sobotę szukałam kurtki dla mnie ale nic mi nie wpadło w oko.
A w niedzielę byłam w kinie a pod koniec dnia w kuchni zdrapałam okruchy farby co schodziła i pomalowałam. Fakt że jest różnic ale jak porządnie wyschnie to się zrówna.
Pozdrawiam i miłego dnia
Zakładki