-
całuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuusyyyyyyyyyyyyyyyyyyy yyyyyy razy 2
-
Hej Słonka
Witam Was gorąco w sobotni wieczór
W sumie już odpoczywam po zabieganym i pracowitym dniu, bowiem dziś wzorowo realizowałam się jako żonka sprzątając chałupkę, robiąc pranie, zakupki.. i normalnie jestem zmęczona!
I trochę zdołowana... czym zapytacie.....? Sobą..
Od zeszłego piątku daję czadu z jedzeniem.. dziś coś mnie wzięło i stanęłam na wagę i .... byłam w szoku, jak to szybko wraca.. trochę to był wstąrz jak dla mnie..
wiem jedno, musze powiedzieć dość!! i mowię dość!! bo:
czuję się okropnie ciężko...
spodnie znów stały się ciasne i najlepiej czuję się w dresach...
kilogramy wracają strasznie szybko...
nie chcę stracić tego, co udało mi się dokonać...
nie chce by jedzenie, a szczególnie słodycze mną rządziły...
Czuję, że jeśli teraz nie powiem koniec z obżarstwem, to z dnia na dzień bęedzie coraz trudniej wrócic... To jak stanęłam na wagę mna troszke wstrząsnęło... nie mogę czekać na 30 maja.. nie mogę.. tzn. czekam na Asię i Paulinke, czekam na Agusię 2 czerwca... ale zaczynam już w ten poniedziałek znów bój o lepszą siebie...
znów spytacie - czemu nie jutro...? bo niestety jutro obiadek jemy u rodziców, bo jutro planujemy z W. spacer i lody... ale postaram się prócz tych lodow nie zjeść nic słodkiego..
Jestem świadoma, że ciągle idzie mi "w kratkę".. ale postaram się z całych sił dietkować dzielnie.. wakacje tuz tuż a mi znów rośnie sadełko...
W jaki sposób..? oczywiście dietka South Beach... koniecznie i bez gadania, dzielnie i bez wpadek, bez czekolady (!), bez nałogu orzeszkowego, za to duzo warzyw!!
Tym razem musi się udać!!!
Chcę tak jak Gayga by SB to był styl mojego życia, a nie dieta
Za to Cię Grażynko podziwiam, że tak własnie jest u Ciebie!
Do tego rower, basen, 6 Weidera.... i nie ma że boli, i nie ma że jestem leń!!!!
No to trochę się wykrzyczałam..
Proszę Was Kochane o wsparcie, bo te, które mnie znacie wiecie jak się miotam... wiecie jak to moje odchudzanie wygląda, jak się huśtam, trochę ładnie dietkując, a trochę...
Na razie w ten sposób planuję 42 dzionki - czyli 6 tygodnie na I i II fazę + 6 W..
23.05 - 12.06 - I faza
13.06 - 03.07 - II faza
************************************************** ***************
Asiu - Skarbie wypoczywaj sobie u kuzynki, życzę Ci bardzo udanego urlopu!!! Słonko zaczynam wcześniej, musze, bo jest ze mną źle, naprawdę.. ale czekam na Ciebie tutaj bardzo bardzo! Ale na razie Ty nie myśl o diecie, lecz wypocznij jak najmocniej i uśmiechaj się cały czas! pa Słonko!
Beatko - dziękuję za pakuneczki, co dzień dostaję takie piękne przesyłki od Ciebie.. jestes cudowna! U nas dziś tez sporo słonka, oby czasem nas nie opuściło ono i grzało cały czas! zdrowiej Beatko, bo Twój dwukołowiec czeka na Ciebie i na pewno bardzo tęskni!
Elunia - dziękuję Ci za maila, za zyczenia weekendowe.. na razie z dietką jestem ciągle na bakier, ale od poniedziałku znów się z nią zaprzyjaźniam, koniecznie! MIłej niedzielki Ci zyczę!
Agunia - za całusy (2!), za wszystko dziękuję! za wszystko ogromne dzieki Skarbie, za obecność i w ogóle.. jesteś wspaniała wiesz? Agunia zaraz wskoczę na Twój pamiętniczek!! pizzą light tez mi narobiłaś ochoty, ale obiecałam sobie, że jesli wytrwam te zaplanowane 6 tygdni, to wtedy zrobię taką pizzę!
Agunia buziaczki odsyłamy, oczywiście jak zawsze 2!!!
Madziu - ja sobie troszkę odpoczywam, a troszkę pracuję w domku, my ciągle tak nie do końca poukladani.. mieszkamy tu juz 5 tygodni razem, ale to tu trzeba coś zrobić, to tam.. jeden pokój ciągle jak pobojowisko, wszędzie farby, narzędzia Wojtka itd... dzis np. W. wykończył mi balkon, zawiesił sznurki i mogłam zrobić w końcu porządne pranie! Madziu rzeczywiście na SB nie można w I fazie jeśc owoców.. jogurty można, ale bez cukru, ale już w II fazie można light owocowe, owocki.. a na śniadanko wcale nie musisz co dzień jeść serka wiejskiego, bo możesz sobie robić jakieś rózne sałatki do pracy - z warzyw np. z tuńczykiem itp... pomyśl, spróbuj a może będzie Ci łatwiej niż się wydaje! miłego weekendu Słonko!!!
Luno - dziękuję za życzenia.. usmiecham się dużo mimo, że mam na siebie doła! Jesteś kochana, że tak jesteś przy mnie! Pozdrawiam Cię gorąco!!
Paulinko - jak mija mi sobotka pisałam - pracowicie! Do tego odwiedziałam trochę Rodziców a teraz wróciłam i szybko wskoczyłam na Forum no i czekam już na W., który do 22 pracuje.. Paulinko gratuluję utraty kojelnego pół kilogramka! Super fajnie, że wczoraj się wybawiłaś! Jutro życze powodzenia na egzaminku na pływalni! Miłego wieczorku i niedzielki Skarbie!
Słonka idę polookać co u Was słychać No i idę zrobić sobię miętową herbatkę.. może choć trochę ulzy mojemu przejedzonemu brzuszkowi...
MIŁEGO WIECZORKU SŁONKA, USMIECHU I JUTRO NIEDZIELKI ZYCZĘ!
DZIĘKUJĘ, ŻE JESTEŚCIE!!
-
Cześć Aniu !!! !!! !!!
Piszę dość dobre wieści - ku pokrzepieniu .
Mam też nadzieję niedługo napisać coś jeszcze lepszego !!
Wchodzę znowu na górkę . Hura udało się znaleźć dróżkę . Już mam w myśli o krok te wszystkie wspaniałości , które już miałam ... Ale jeszcze nie jestem na górce . A one są dopiero przy wierzchołku . Ubrania zrobiły się ciaśniejsze - ale są znów coraz luźniejsze ... Oczywiście jak zawsze tak i tym razem to co dostaję jest adekwatne do tego co daję .
Nie jest wszystko doskonałe to co robię , mam też mało czasu - ale wróciłam do diety . SB oczywiście . Jem niedużo - jak na mnie - i bez słodyczy . Czyli 2 faza . Ticker jest chyba aktualny - choć tak długo bez zmian .
Odnośnie tego co napisałaś wyżej - Aniu słowo w słowo tak samo myślałam jeszcze niedawno . I udało się wrócić . Przypomniałam sobie że na SB wystarczy przetrwać pierwszy dzień a potem już nie brakuje słodyczy !
Około 20 lat temu słyszałam jeden raz piosenkę Włodzimierza Wysockiego - po polsku . Od tego czasu bardzo , bardzo , bardzo jej poszukuję - ale niestety nie znalazłam .
Piosenka była o wędrowcu , który zdobywał coraz to nowe góry , a gdy zdobył jedną , to zaraz planował następną wyprawę . W końcu po wielu latach wędrowania zdobył wszystkie góry , które chciał . Niebawem spotkał innego wędrowca o wiele młodszego - i bardzo mu zazdrościł , że ten młody ma wciąż przed sobą tak dużo nowych , niezdobytych gór ...
Mam podobnie - dopóki było daleko - to szłam , a teraz - chcę mieć jakiś nowy daleki cel ... Muszę uruchomić wyobraźnię .
Macham do ciebie z górskiej ścieżki i bardzo , bardzo pozdrawiam !!! !!! !!! A teraz idę dalej - żebym mogła wkrótce napisać coś lepszego .
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Aniu widzę jak bardzo Ci ciężko i to mnie smuci nigdy jednak nie przestałam w Ciebie wierzyć słoneczko i będę z całych sił wspierać Cię tak jak zawsze to robiłam
Jesteś baaaaardzo kochana
-
Witaj Aniu...
Ciesze sie ze jutro znow zaczynamy 1 faze SB...oponka u mnie znow wyskoczyla i Ty napewno wiesz jak bardzo mi to przeszkadza
Kazdy nabyty kg czuje teraz podwojnie...
Wiem ze ciezko bedzie wrocic bo zolodeczek rozepchany ale damy rade...
Milego dnia Aneczko
-
Hello Andzia
Wpadam po dłuższej przerwie życzyć wszystkiego dobrego, powodzenia z nowa dietką, dużo wytrwałości. Sypatycznego nowego tygodnia - oby szybko minął .
Pozdrawiam cieplutko
Pomzie
-
Aniu! Jejku, ja mam to samo! Nie moge sie od slodyczy opedzic! Normalnie szok! Tu batonik, tam batonik! A tluszcz sie zbiera i zbiera! Taz ostatnio najlepiej czuje sie w dresach! A tak bardzo chce byc szczupla.
Aniu, obiecuje dzis poczytac jeszcze o SB i moze, moze od jutra sporbuje z toba wystartowac. Niestety jeszcze troche za malo wiem na jej temat. Czy mozna jesc jogurt naturalny? Czy mozna uzywac slodziku, czy absolutnie nie? Owoce naprawde pod zadna postacia?? czy moge pic cole light??? sorry, ze cie tak mecze. Ale tez sie zaczynam strasznie miotac i szukac jakiegos wyjscia z tej sytuacji..krece sie w kolko i nie osiagam nic godnego pochwaly..przynajmniej dietkowo. chyba tez potrzebuje takiego rygoru, takej SB. czy produkty dozwolone moge jesc w obojetnie jakich ilosciach?
Aniu!! musi sie udac!! musi musi musi!!!
Buziaki
Magda
-
-
hej kochana aniu
widze u Ciebie mocna chec poprawy i zdecydowane zalozenia to dobrze wiesz..... to swiadczy o tym ze wiesz co jest grane trzeba miec troche zdrowej samokrytyki bo innaczej jojo moze nas dopasc........
wierze ze Ci sie aniu uda czuje ze dasz rade postanowieniom, slodyczon i innych rzaczy ktore nas przeczarowuja na tlusciutkie grubaski.......
zycze powodzenia w diecie i w ogole wszystkiego naj :****
pozdrawiam cieplutko
[/img]
-
Heyka Słoneczka!
Plażowiczka Ania melduje się na leżaczku..
Jest sporo grubsza, bo dziś waga pokazała 78 kg
no trudno.... może byłoby ciut mniej gdybym wczoraj o 23 nie zjadła jeszcze 2 tostów i batonika czekoladowego.. no nic trzeba spojrzeć prawdzie w oczy.. duuuuuuuużo...
Oczywiście po tych tostach męczy mnie brzucholek okropnie, nie mówiąc, że dziś go maskuję pod szeroką koszulą..
No ale Słonka, zaczynam SB, podejście n-te... ale mam nadzieję, że tym razem udane...
Podołam, muszę! Muszę tak sobie mówić i będę co dzień!!
Z Wami mi się uda!!
Wiecie jak się za Wami stęskniłam.. wczoraj kompletnie nie miałam czasu, by nawet zajrzeć na Forum, bo od rana do wieczora zajmowaliśmy się Wojtka 1,5-roczną siostrzenicą (jest cudowna!! ), w międzyczasie byliśmy u Rodziców na obiadku, na spacerku, u Rodziców W., potem Msza, spotkanko ze znajomymi, które skończyło się późno, wróciłam głodna.. stąd te tosty.. W. sobie robił a ja stwierdziłam, że długo ich nie zjem... (głupie myślenie wiem!!! ) no i zjadlam..
Ale dzień mieliśmy super w końcu jest ciepło, choć strasznie pogryzły nas komary, bo siedzieliśmy sobie wieczorem nad jeziorkiem i nie mogliśmy się odpędzić od nich! okropieństwo!!
************************************************** ****************
Słoneczka dziękuję Wam za tak liczne odwiedzinki, za tyle ciepła.. Jesteście kochane
Dagmarko - dziękuję za odwiedzinki.. ja też mam nadzieję, że niedługo napiszę cos lepszego... i że dziś wejdę choć malutki kroczek na tę górkę, na którą się wspinamy.. bo nieźle się stoczyłam.. oj nieźle.. U Ciebie wytrwać pierwszy dzień, to już jakos lepiej.. u mnie to się nie sprawdza.. jakoś tak potrafię wytrwać 5-7 dni a potem kiszka.. dlatego muszę uważać z dnia na dzień... wiem, że dziś dam radę, bo jestem mocno naładowana.. ale boję się kolejnych dni.. Dagmarko, ale ufam, że już nie będziemy się cofać, lecz cały czas prężnie maszerować pod górę! ku wierzchołkowi! pozdrawiam Cię baaaaaaaaardzo mocno!
Luno - dziękuję, że jesteś przy mnie cały czas.. mnie w weekend nie było, bo naprawdę nie miałam czasu jakoś.. ale podnadrabiam wszytko! za priwa dziękuję! jesteś super i taka troskliwa! Luno tu napisałam o wadze.. wstyd, ale nie będę tego taić, bo to nie o to chodzi.. wstyd mi, bo prawie 4 kg mi przybyło..... w ciągu 1,5 tygodnia... suuuuuuuuuuuper....... nieźle leci w górę...... dlatego nie mogę czekać do przyszłego poniedziałku, ale musze zacząć dzić, bo tracę samokontrolę na sobą.. trochę szkoda, bo te dni jeszcze nie nadeszły, ale ten wilczy apetyt mi przeszedł.. dlatego wierzę, że mi się uda, musi! Luneczko gorąco Cię pozdrawiam!!
Stelluniu - zaczynamy zaczynamy dziś koniecznie! Oponka u mnie jest tak wielka, że szok.. Damy na pewno radę, razem - na bank! Stelluniu rzeczywiście brzuszki mamy rozdęte.. ale kurcze, skurczymy je i będziemy dzielnie plażowały, ja chcę jak najwięcej jeść warzyw, żadnej czekolady! no zobaczymy.. no i jakiś ruch, koniecznie! Buziaczki Stelluniu, miłego dnia!
Aniu - witaj Słonko dziękuję za życzenia i pozdrowienia! Ja też Cię baaaaaaardzo pozdrawiam i uśmiecham się do Ciebie baaaaaaaaardzo mocno! miłego dnia!
Madziu - Skarbie oj te dresy.. to okropieństwo czuć się dobrze tylko w dresach.. jak to wygląda u mnei napisałam wyżej, ale widzę, co te słodycze ze mną zrobiły.. Dlatego zaczynam dziś SB, mam nadzieję, że będzie dobrze..
Co do Twoich pytań:
- jogurt naturalny w I fazie bez cukru tak!
- słodzik można używac
- cola light z tego co wiem to nie..
- w I fazie owoców nie można, chodzi o to by wyeliminować wszystkie węglowodany! Owocki, jogurty owocowe wprowadza się powoli w II fazie..
Madziu ja też lubię chlebek, owoce.. ale jakoś udaje mi się bez nich wytrwać, choć teraz też się boję, bo ostatnio jadłam dużo chleba (tostowego i białego..) i znów mi posmakował.. ale ufam, że mi się uda, a przede wszystkim, że ogarnę słodycze... Wyżej Dagmara7 napisała, że:
Przypomniałam sobie że na SB wystarczy przetrwać pierwszy dzień a potem już nie brakuje słodyczy !
u mnie z tym różnie bywa.. ale może u Ciebie tak będzie jak u Dagmary!
Madziu spróbuj! aha, a co do ilości - to nie ma wyznaczonych ilości, ja jem tak, by nie chodzić głodną.. jedynie w orzeszkach (np. 20 ziemnych, 30 pistacji, 15 włoskich) są określone normy, w czekoladzie bez cukru (max 75 kcal dziennie).
Pozdrawiam Cię gorąco!!
ps. oczywiście że nam się uda!!! musi musi musi!!!
Beatko - dziękuję za kwiatka i pozdrowienia, ja też już raniutko pakunek wysłałam wprost do W-wki! Buziaczki! miłego dnia Słonko!!
Marteczko - no to okropne jojo już mnie trochę dopadło.. buuu... no ale musze dac radę i się z nim uporać.. ostatnie dni słodycze mną rządziły.. jadłam ich dużo i oto skutek.. choć nie myślałam, że tak szybko tyle aż kg wróci! dziękuję Ci Skarbie za obecność, za wszystko! Pozdrawiam Cię serdecznie Myszko! miłego dnia!
Słoneczka w miarę możliwości Was poodwiedzam, ale na razie mam sporo pracy..
Trzymajcie za mnie kciuki! ja za Was też baaaaaaaaaaardzo trzymam!
MIŁEGO DNIA, BARDZO WAS POZDRAWIAM!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki