-
Witaj Ania !!!
No jadlospis lux, a czekoladke wybaczamy z wiadomego swieta Jutro ma byc lepiej! :P No, no wiesz, ze ja tez aktualnie mam granice, pochodne itp Szkoda, ze mieszkasz tak daleko - mialabym zaprzyjazniona korypetytorke
Slodkich snow :*:*:*
-
Aniula, ta czekoladka to zdrowa i do SB pasuje (tak mysle ) no i od rodzicow i na dzien dziecka, wiec wszystko gra! Aniu, super, ze masz juz neta! Dziekuje ci, kochanie za wsparcie! Jestes baardzo kofffanaaaaaaa!!!!!
Acha, tez musze sie za tego 6W wziasc, tylko jeszcze nie wiem, jak zaczac, ale widzialam, ze gdzies podalas link
-
No to witam raz jeszcze hihi, teraz klikam juz z naszego domku
Misiek przegonił wszystkie wiruski i błędy fajnie
a teraz wysłałam go do wyrka a sama przed necik na chwilke.. ale mykam też spać, bo jutro rano wstaję, kąpiel jakaś, obowiązkowo śniadanko przed pracą
Uwielbiam to Forum uwielbiam Was Słonka
Wiem, że to nałóg, ale co tam! taki można mieć
Paulinko - dzięki za wybaczenie tej czekoladki a na korki zapraszam miłego dnia jutro Ci życzę
Madziu - no gorzka czekoladka ciuuuuuuuuutkę pasuje na SB hihi.. choć lepsza byłaby bez cukru.. no ale rzeczywiście nie zrobię sobie wyrzutów, bo zjadłam ją z Rodzicami kochani pamietali o swojej starej już córuni hihi Madziu mykam zobaczyć jak minął Twój dzionek! A link do szóstki W podałam u Paulinki dobranoc Madziu
Uśmiechnięcie idę zaraz spać mialam fajny dzień a to niesie za sobą sympatyczny humor oby mnie jutro nie opuścił
K O L O R O W Y C H . S N Ó W
-
A nie mówiłam, że jesteś grzesznica?
Przeczytałam artykuł. Dlaczego Cię zdołował? Piszą o diecie i obżeraniu się na zmianę - to chyba dotyczy Ciebie, grzesznico. :P Na szczęście wiesz, co jest nie tak i nad czym trzeba pracować. Sama dieta to nie wszystko. W ostatnim fragmencie tekstu jest wszystko, co najważniejsze, aby odnieść sukces.
Na mnie tak nie zadziałał, bo mimo że straszą powrotem do początkowej wagi, WIERZĘ że mi się uda, bo bardzo mi na tym zależy.
-
Witaj Aniu
Wiem , że nie będzie Cię teraz na forum , bo masz bardzo dużo pracy. Ale na pewno się pojawisz wieczorem , bo Twój mistrz informatyk, naprawił wasz domowy komputerek.
Aniu czekoladą się nie przejmuj. Ważne , że to było 8 kostek , a nie cała tabliczka , jak to się wcześniej zdarzało. Robisz Kochana wyraźne postępy.
Artykuł przeczytałam z wielkim zainteresowaniem i powiem szczerze, że też mnie lekko zdołował. Ale przecież my wiecznie odchudzające się grubaski , wiemy doskonale , jak postępować po zakończeniu dietki. Tylko tak bardzo trudno ,wcielić tę wiedzę w czyn......................
Ja już w okresie urlopu, przekonałąm się , że przy tygodniowym okresie "normalnego - niedietkowego" jedzenia , kilogramy idą szybko w dół.
Mam nadzieję , że jak już dojdę do swojej wymarzonej wagi , to będę wiedziała , jak racjonalnie postępować , żeby wszystkiego nie zmarnować. Tego niestety trzeba się całe życie uczyć..............
Aniu życzę Ci sympatycznego dnia
Buziaczki
-
Witaj Aneczko
super, że masz w domciu takiego zdolnego faceta, kompa nawet naprawi, to tak jak mój
czytam, że też byłaś na rowerku, brawo słonko
a czekoladka, no cóż... lepiej żeby jej nie było wcale, ale skoro była to co będziemy tu nad rozlanym mlekiem rozpaczały
artykuł bardzo mi się podobał, i wogóle mnie nie zdołował bo wreszcie ktoś napisał to, co i ja myślę o wszelkich dietach-cud ... bo wyjściem z sytuacji nie jest żadne odchudzanie czy diety, tylko zmiana stylu życia i to do końca
buziaki przesyłam i życzę miłego dzionka
-
Czesc Anulko!!!!
To Twoj mezulek to skarb..hihi ...złota raczka
A ja Cie nie zganie za czekoladke...bo nie zjadłas całej tabliczki
Napewno to nadrobiłas rowerkiem
Jak jeszcze to była gorzka to lajt dobrze ze nie jakas mleczna albo z jakims nadzieniem
A moje skakanko..poskakałam ponad 500 podskokow ..i troche sie przebiegłam na ogrodku, ale postanowiłam ze tak jeszcze w południe albo po południu bede skakac zeby dobic do tego 1000 podskokow dziennie!!
I zycze zeby ta lekarka cos wymysliła ..i zeby nasza Aniaks była zdrowiutka i cieszyła sie urocza pogoda i korzystała z rowerka spacerkow
Miłego dzionka zycze:*
-
Witajcie Słonka
Dziś rzeczywiście nie mam czasu, więc tak szybko Was pooooooooozdrawiam
zaraz mykam na pociąg do Sz-na do lekarza..
W domku będę po 22, ale jak starczy sił to się oczywiście odezwę
Buziaczki i MIŁEGO DNIA!!
-
Hej Aniu!!
Przeczytałam ten artykuł. No jest może trochę dołujący, ale w sumie jest w nim sporo racji. Z paru rzeczy nie zdawałam sobie sprawy ( a ponoc doświadczenie w odchudzaniu mam ) Ale nie zgadzam się z tym, że odchudzanie nie ma sensu. Oczywiście można powidzieć, że wszystkie wysiłki na nic, skoro zrzucone kilogramy i tak wracają, ale znam wiele przykładów ludzi, którzy żyją fit i mają się doskonale przez wiele lat. W zeszłym roku zrzuciłąm 14 kg, z tego wróciło ok 6. Pytanie, czy warto było się odchudzać? Oczywiście, że warto! To co czułam po schudnięciu było najlepszym prezentem. Czułam, ze mogę wszystko! I teraz, pomimo jo-jo wiem, że taki stan jestem znów mogę osiągnąć. A po przeczytaniu tego artykułu znów poukładało mi się w głowie i wiem, ze nie powinnam patrzeć na siebie złym okiem. Nie jest tak źle. Ale to nic nie przeszkadza, żeby byc bardziej aktywną, zwracać uwagę na to co się je. Bo endorfinki po wysiłku nie są szkodliwe, a samo poczucie, że się robi coś dla siebie jest bardzo pozytywne, czyż nie?
Życzę milutkiego dnia!
Całufki!
-
slonce daj znac co z pania doktor - napisz jakiegos sesemeska dziekuje za dzynki, za poranna lawine sesemesow (ktore dopadly mnie w autobusie, ludzie tylko sie dziwnie na mnie patrzyli, ale to nic ) i za to ze jestes obok mnie choc tak daleko ... acha -> wczoraj zdecydowalam sie jechac i zarezerowalam sobie miejsce na wakacje na 2 tygodnie wiec w Mielenku jestem skarbie i czekaaaaaaaaaaaaaaaaam tam na was
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki