-
aniu, mam nadzieje, ze pani doktor ci pomogla . no i ze dietka jest ok. aniu, zajrze wieczorkiem, teraz juz musze uciekac.
-
Cześć Aniu
Widzę, że dietka idzie Ci całkiem OK, czekoladę w taaaakim dniu oczywiście wybaczamy . Z moją dietką też jest raz lepiej a raz gorzej, oczywiście cały czas staram się pilnować, ale też wczoraj skusiłam się na ciasteczka, było ich dwie sztuki, niby małe, ale jak policzyłam ich klaloryczność to ... z tysiączka zrobiło mi się o blisko 300 kcal więcej.
Pozdrawiam i całuje naszą orzeszkową wiewioreczke
-
Witaj Aniu !!!
Widze, ze Ty rowniez dzisiaj BARDZO zabiegana... Ja tez nie mam na nic czasu...
Mam nadzieje, ze z diateka swietnie i z humorkiem tez!
U mnie w szkole wszystko ok i zdalam jedne z egzaminow na ratwonika Czekaja mnie jeszcze koncowe 10-12
Pozdrawiam
Buziaki :*:*
-
Witaj Aniu
Widze ze dietkujesz dzielnie A ta czekoladka to nie duzy grzeszek szczegolnie wczoraj
Ciesze sie ze W taki zdolny i kompa zrobil bedziemy Ciebie mieli wiecej
Ciekawa jestem jak u lekarza???Wpadne jeszcze wieczorkiem moze uda mi sie Ciebie zlapac w necie
Buziaczki
-
Kochanie bardzo dziekuje za odwiedzinki!!!
Pozdrawiam Cie serdecznie!!!
-
Witaj Aneczko
Strasznieeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!! Dziękuję Ci za karteczkę!!!!!!!!!!!!!!! To naprawde wspaniały gest, aż mnie zatkało
Jesteś naprawde bardzo silna, zjadłas TYLKO 8 kosteczek.
Ja wczoraj dałam takiego czadu że szkoda mówić. Dzisiaj perzez to przeszłam znowu na I faze poniewaz chyba tylko tak potrafie się zdyscyplinować. Jestem okropnie słaba
Mam nadzieję że lekarz Ci pomógł.
Pozdrawiam Cie gorąco i zyczę kolorowych senków
-
ANIU
a co chcialaś sprawdzić u Margolki? Przecież to wszystko o czym pisze,
jest w pierwszej lepszej książce czy gazecie. Na dodatek nie wszystko
jest uwzględnione (np. częstotliwość pilingowania - te ochy i achy, tak
jakby dziewczyny wcześniej nie dbały o skórę, mnie to dziwi a także
brak wskazówek np co do kierunku masażu).
Spokojnie, są tu osoby na forum, które też dużo schudły, np. Dagmara.
Nie stresuj się, w jednym Margolka ma bezwzględnie rację - odchudzanie
to bilans zysków i strat ... kalorii. Pozdrawiam. Ania
-
hej Słonka wpadam dostownie na chwilę, jutro ponadrabiam wszystkie zaległości i Wam odpiszę..
Dziś miłam bardzo trudny dzień i jestem wykończona.
Wizyta u pani doktor wykazała nową alergię pylki babki.. odczulałam sie a teraz mam min 3 tygodnie nie wychodzić z domu ciekawe.. tylko co trzeba, ale zadne rowery, zadne spacery nie wchodzą w grę, a w upalnie dni to już w ogóle zasłonić rolety, zamknąć okna.. po odczulaniu czułam sile bardzo słabo, dopiero teraz mi lepiej i dochodze do siebie.. ale fizycznie jestem bardzo słaba dziś..
Poza tym mój organizm dał mi dziś niezły znak - NIE BAW SIĘ ZE MNĄ..
nie wytrzymał mojego niezdrowego jadłospisu, czyli orzeszków na obiad... ale po kolei.. dziś zjadłam:
6.00 - 1,5 kubka (0,5 litra kubek) - zupki pomidorówki
7.30 - kawa z mlekiem
10.30 - serek wiejski 200 g
15.30 - 100 g orzeszków solonych
17.00 - bułka krajzerka + 0,5 litra coli light
21.00 - 2 jabłka + płaska łyżeczka cukru z kroplami żołądkowymi
kupiłam te orzeszki z glupoty, wcale nie miałam na nie chęci.. no i zjadłam je, a zaraz potem wsiadłam do autobusu, by dojechać do centrum... nie minęła minuta jak zaczęło mi być niedobrze.. w centrum wysiadłam i pomyslałam, ze za chwile mi przejdzie (często mi niedobrze w samochodzie czy autobusie), no ale siedziałam na przystanku, na którym wysiadłam pół godziny a tu coraz gorzej w aptece kupiłam ranigast max, bo mdliło mnie, bolał mnie brzuch i cała się zaczęłam trzęść, a za godzinę wizyta u lekarza.. znów przesiedziałam pół godziny i zero poprawy, powoli zaczęłam iść w strone gabinetu lekarki.. co jakiś czas musiałam odpoczać, bo mi było cały czas słabo i niedobrze... pod gabinetem juz prawie byłam, gdy pomyślałam ,ze zaraz naprawde padnę na ziemię (jak dotąd nigdy nie zemdlałam, a dziś myślę byłam naprawdę bardzo blisko tego..), był taki mały sklepik, gdzie kupiłam te bułke i colę.. to może nie było mądre, ale zawsze cola mnie stawiała na nogi.. zaryzykowałam.. byłam w takim stanie, że nie doszłam do ławki, ale usiadłam na murku piaskownicy wystraszona nie na żarty.. po 10 minutach trochę mi się poprawiło (po prawie 2 godzinach od wyjścia z autobusu ), już spokojniej doszłam do lekarza.. a tu kolejny news - nowy alergen się przypałętał i ze odczulanie, gdy babka pyli jest ryzykowne i wcale może sie nie powieść.. godzinę po wyjściu od lekarza znów zaczęło mi się robić słabo, całe ciało mnie swędziało.. tak czułam się gdy odczulałam mleko... ledwo dojechalam do domu, podróż była koszmarna.. do tego wrócił ból żoładka.. poszłam do Rodziców, tam wzięłam krople i zjadłam jabłuszko, żeby jakieś witaminki dostarczyć, a siostra odprowadziła mnie do domu..
Wiecie na rekację alergiczną nie jestem zła, bo wiedziałam, że tak może być - jutro powinno być już lepiej (zreszta już jest lepiej trochę), ale jestem baaaaaaardzo wkurzona na siebie za niewłaściwe odzywanie.. za jedzenie tych przeklętych orzeszków, czekolady, o swoją słabą wolę i w ogóle to jak bym mogła to bym sobie dzis solidnie nakopała!!!
Musialam tu się wypisać, choć i tak nie przelałam tu wszystkich emocji, które mam w sobie, bo się nie da...
nie wiem co dalej.. nie chcę zaszkodzić sobie, a czuję, że to efekt mojego odchudzania.. niezdrowego odchudzania... nie wiem co robić.. wiem, że wystraszyłam się dzis nie na żarty....
aha, gdyby komuś przyszło na myśl, że jestem w ciąży, stąd te mdłości, to od razu dementuję - nie jestem..
nie wiem co robić, nie wiem co mysleć.. mykam odpocząć do łóżeczka....
Jutro mam bardzo dużo pracy w pracy (oj się u nas ostatnio dzieje.. ), po południu korepetycje, tak więc chyba do jutra do wieczorka..
dobranoc i miłego piątku! dla Was i dla mnie.. bardzo Was pozdrawiam.
-
CZEŚĆ ANIU
POZDRAWIAM CIĘ Z RANA
ŻYCZĘ SPOKOJNEGO I POGODNEGO DNIA
JAK POWIEDZIAŁA CELEBRIANNA - KAŻDY MA JAKIEŚ WYBOJE NA SWOJEJ DRODZE ...
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Aniu
żle się czuję z tym co wczoraj napisałam, niepotrzebnie byłam złośliwa.
Margolka sama kiedyś napisała, że nie jest "cieplutka"
Ale przecież chętnie pomaga .
Trudno, stało się, miałam wczoraj doła i dałam się ponieść złym emocjom.
Trzymaj się .Ania
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki