Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Hej Słonka ponownie
niestety mój domowy komputerek ciągle rozłożony na łopatki.. rozchorował się na całego, już z 5 razy wgrywał mój W. od nowa system i kiszka.. no trudno... dlatego teraz szybciutko chcę Wam zyczyć miłego dzielnego dnia!

Aniu - mam nadzieję, że jest coraz lepiej z Twoim ząbkiem i dziąsłami.. że lekarstwo działa! Słonko gorąco Cię pozdrawiam

Julcyś - sprężamy się więc ładnie obie! Miłego dnia Słonko

Agemciu - dziękuję za życzenia uczciwie musi być, bo jak nie uczciwie to w ogóle po co? Buziaczki! Odpoczywaj ładnie

Beatko - nasze pakuneczki tyle kilometrów robią ze hoho.. fajnie Twoje co rano pukają do mojego okienka a wszyscy dookoła się dziwią, kto mi takie piekne prezenty śle! A czekoladzie i orzeszkom będę z całych sił mówiła nie! a warzywko tak tak! miłego dnia Słonko!

Elunia - zrzucisz na pewno te 5 kilosków Słonko idzie Ci naprawdę super, przecież ciut więcej niż m-c temu ważyłaś 77 kg, teraz 71 naprawdę super Ci idzie no a takie stare nasze fotki to niezła motywacja.. ja jak patrzę na swoje to też jedno się w głowce odzywa - nigdy więcej! Pozdrawiam Cię gorąco

Madziu - duuuuuużo tych orzeszków było.. cała taka spora miska, to takie wiesz łuskane.. oj ze 100 ich było ale dzis nie będzie i już! Chciałabym umiec zjeść 1 orzeszka włoskiego.. oj chciałabym.. bo ja jak coś zacznę to często skończyć nie potrafię.. i jem aż się skończy to straszne! Pracuj pilnie Słonko, milego oglądania filmików i ucz się! miłego popołudnia

Gosiu - dziękuję Ci za taką wiarę! Będę próbowała ze wszystkich sił, bo szykuje mi się fajne spotkanko w lipcu i marzę o 70 kg wtedy.... bo to ma być spotkanie "siedemdziesiątek" Gosiu a ja kreację naszykowaną mam na przyszły tydzień.. Ty już wiesz co będziemy świętować!! czekam cierpliwie na ten moment miłego dnia

Freda - no bardzo bym chciała tę 70 zobaczyć.. bardzo dzięki za kciuki miłego dnia!

Aguś771 - Słonko dzięki za taką wiarę we mnie.. oj chciałabym dojść w końcu do tej 70... gratuluję bycia taką grzeczną super - ćwiczysz dzielnie jesz dzielnie - generalnie wzrowa z Ciebie plazowiczka pozdrawiam gorąco

Asiu - oj masz rację Słonko! to że razem dodaje mi skrzydeł! wsparcie mam tu wspaniałe! to niesamowite spotkać tyle wspaniałych ludzi no i jakich błędów nie popełniać też wiem.. pozostaje to tylko wcielić w zycie i tu sa największe schody.. ale je pokonam. Wstąpiły we mnie jakieś siły.. nie sa one powalające, ale znów wierzę po cichutku że schudnę w końcu Asiunia gorąco Cię pozdrawiam miłego dnia

SŁONKA MIŁEGO POPOŁUDNIA
TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO I DO KAŻDEJ Z WAS O TAK SIĘ UŚMIECHAM!!

Witaj Aniu !!!

Widze, ze I faza u kazdej z nas idzie wysmienicie ! Ja kupilam sobie wczoraj paczke pistacji ok 100 g tam bylo i podzielilam to na 5 porcji, po 20 sztuk. Dobry pomysl i skuteczny - limit wyznaczony i nie szama wiecej
To samo mozesz robic z fistaszkami - mi osobiscie one zbrzydly, za duzo ich jadlam wczesniej i trafila mi sie taka jedna sucha HiHi blee

Zycze udanego dnia i wogole powodzenia dalszego!
Buziaki :*:*

ANIU
Wpadam z wizytą, a u Ciebie taka sama przykrość - padnięty necik.
Ale zostawiam wiadomość, szykuj sukienkę czerwoną, nie wiem jeszcze
kiedy, ale postaram się, abyś miała okazję ją założyć.

Anusia, widzę, że dajesz radę, bardzo mnie to cieszy.Rzeczywiście
na brak wspierających Cię osób nie możesz narzekać.
Pozdrawiam serdecznie.Ania

Anius, cholerka naprawcie tego neta, bo brakuje cie tutaj! Aniu, jak drugi dzionek minal? Orzechy chyba wczoraj wszystkie wyjadlas, wiec zagrozenia chyba nie bylo. Zaciskam piastki, zeby wszystko bylo cacy. Znowu jestem bardzo ciekawa, co jadlas. Kurcze, powiedz ty mi, jaka jest alternatywa do tego serka wiejskiego na sniadanie, bo chociaz go lubie, to chyba po tygodniu nie moglabym juz na niego patrzec. Hmm..swoja droga to dziwne, bo wlasnie pomyslalam, ze jakbym tak dostawala lody na sniadanie, to chyba i po roku by mi sie nie znudzily...i gdzie tu logika? Aniu, przesylam moc usciskow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

taka jedna BIEDROOOOOONECZKA wie czemu
Tak więc teraz motywacja urosła mi baaaaaaaaardzo.

HAAAAAAAAAAAAA TO O MNIE TIALALALALALALALEJJJJJ NO MAŁA BIERZEMY SIE DO ROBOTY, JA TEZ MUSZE NADROBIC - TZN ZGUBIC 3.3 KG WIEC JAZDA MALA I DO ROBOTY - DO SPOTKANIA MUSIMY BYC LASKI I KONIEC KROPAS KOCHANIE BUZIAAAAKI SLE DLA CIEBIE I WOJTKA :* :*

Dobranoc Aniu obiecuję,że jutro wieczorkiem nadrobię zaleglości na Twoim wąteczku

Witajcie Słonka
Jestem jestem.. oj jak mi Was wieczorkiem brakuje, by choć wstąpić i zobaczyć co slychać u Was.. nie wiem kiedy ten mój net zostanie naprawiony, bo W. nie ma totalnie czasu na to i już sił też nie ma na naszego "złoma"..

A u mnie plaża trwa.. i fajnie się czuję na plaży, już po dwóch dniach jakoś mi lżej.. wczoraj wieczorkiem trochę mi takie myśli przeszły po głowie, by cosik słodkiego skonsumować, ale zajadłam to serkiem wiejskim.. (tak tak, to mój kolejny nałóg, bo je uwielbiam ), ogólnie jestem zadowolona z wczorajszego dnia tylko za mało ruchu.. taka jestem rozleniwiona strasznie..
JEDZONKO:
7.30 - kawa z mlekiem 2%
9.00 - serek wiejski 200 g
16.00 - 4 kotleciki sojowe + omlet z 1 jajka + micha surówki z pomidorów, ogórka i jog. nat. bez cukru 100 g + kubek mleka 1,5 %
19.00 - rzodkiewki z jog. nat. bez cukru 100 g
20.00 - kubek mleka 1,5 % + serek wiejski 150 g
3 cukierki alpenliebe bez cukru
RUCH:
2 dzień 6 W

To moj pierwszy dzień od dawna w którym nie było ORZESZKÓW I CZEKOLADY miłe to!
************************************************** ***************

Paulinko - idzie nam bardzo dobrze ale fajnie gratuluję paczuszek pistacjowych super, mnie własnie to gubi, że tak uwielbiam orzechy i pistacje, że pewnie naraz wszamałabym te 100 g - to na razie ich nie kupuję! pozdrawiam Cię gorąco i bardzo uśmiechnięcie miłego dnia!

Aniu(Tujanko) - no ten padnięty necik jest okropny, bo to i necik i cały komputer siadł.. i to naprawdę porządnie.. no nic, mam nadzieję, że jak W. znajdzie chwilkę, to go w końcu zrobi. A sukienka w szafie wisi i czeka na imprezkę u Ciebie i Gosikmt bo zanosi się na wspólne świętowanie "dwudziestki". miłego dnia

Madziu - oj mi też Was brakuje bardzo.. żeby choć zajrzeć na chwilunie wieczorem i zobaczyć co słychać. Dzionek minął ok, orzechy wyjedzone - nie kupiłam nowych.. czekolada chodziła za mną ok. godziny wieczorem - uporałam się z nią.. jest ok.. oby tak dalej! A widzisz co do serków wiejskich to ja mam swoje ulubione (firmy Piątnica) i mogę je jeść i jeść.. nawet 3-4 dziennie.. tak mi smakują.. wczoraj były 2.. dziś na śniadanko tez mam... hihi.. lubię je i jakoś mi się nie nudzą! I sycą tak, że starcza z reguły do obiadu.. Madziu pozdrawiam i ślę wielki uśmiech w Twoją stronę!

Agunia - tak tak to o Tobie Ty moja Biedroooooooooooooneczko Laseczko
SKARBIE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN!

Miłego dnia Słonko!!! Kuruj się Skarbie!

Luneczko - jeszcze raz Ci tu u mnie gratuluję i baaaaaaaardzo pozdrawiam!

WSZYSTKIM ŻYCZĘ BARDZO MIŁEGO DNIA
W SUMIE TO DZIŚ JEST ŚWIĘTO NAS WSZYSTKIM, BO WSZYSCY JESTEŚMY DZIEĆMI
a teraz mykam trochę popracować :P

Witaj Aniu

Właśnie fakturuję , więc wpadłam do Ciebie w tzw . międzyczasie.
Mój wczorajszy dzień też zaliczam do udanych , chociaz momentami było ciężko, oj ciężko. Cały dzień chodziłam głodna i żadne serki i jogurty mi nie pomagały. Już myślałam , żeby zjeść coś konkretnego , ale myśl o Tobie mi nie pozwoliła. No i z tego głodu , zrobiłam sobie jeszcze bardzo późno jedzonko ( ok. 20.30) - fasolkę czerwoną z pomidorem. A spać i tak poszłam głodna.
Ale i tak jestem z siebie dumna , że nie rzuciłam się na chleb , albo coś gorszego.
Tłumaczę sobie cały czas , że to tylko 3 tygodnie............Łatwo powiedzieć ......Ale będę dzielna , bo chcę być szczupła. Dziś już mam mniejszy brzuszek i spodnie nie opięte , a więc jest ok.
Aniu Ty też byłaś strasznie dzielna i jestem z Ciebie naprawdę dumna. Ja też na razie nie kupuję orzeszków, może w weekend sobie na nie pozwolę.
Aniu jak na mój gust , to Ty bardzo mało jesz w pracy. Ja zawsze zjadam serek wiejski i jogurt , a o 16.00 jestrem już strasznie głodna. Może powinnaś jeść troszkę więcej w pracy , to wtedy wieczorem nie będziesz taka głodna.

Aniu życzę bardzo sympatycznego dnia.
Ciekawa jestem jak tam idzie dietka mamy?
Buziaczki :P :P :P :P
Asia
:P

Anius! no pieknie, super dietkowalas wczoraj! Mam tylko podobne zastrzezenia jak Asia, za malo jedzenia w pracy. Napisalas, ze o 9 zjadlas serek wiejski i potem dopiero o 16 cos konkretnego!!! czy przez 7 godzin nic nie jadlas?????????????? ja bym tak nie wytrzymala, bo jak pracuje, to robie sie glodna szybko. Naprawde cie za to podziwiam....od 9 do 16 nic...tego bym naprawde nie wytrzymala..Pozatym...wiem, ze ta dieta nie polega na liczeniu kalorii, ale jak tak patrze na to twoje jedzonko, to naprawde bardzo watpie czy dobilas do 1000, Aniu! A mysle, ze to jest wazne, zeby jojo nie bylo, wiec sprobuj cos tam troszke dorzucic (nie orzeszki czy czekoladke, ale cos dorzuc). Trzymam kciuku za dzisiejszy dzionek! Buziaki

Asieńko - oj widzę, że i Ty dziś zapracowana i ja.. cos ostatnio mam mniej czasu w pracy, w domku net padł.. a mi tak brak Forum no nic..
Asiu kurcze szkoda, że Ci ciężko.. mnie też trochę wieczorem nosiło, ale jakoś sie udało to zajeść serkiem wiejskim.. orzeszków też do weekendu nie kupię.. ale na weekend chyba tak.. no zobacze jak się będę sprawować
Asiu ja wczoraj tez miałam taki pyszny chlebek razowy w domku i tez miałam ochote na niego, ale nie zjadłam go i bardzo się cieszę robiłam też W. na kolacyjke kiełbaskę z cebulką (uwielbiam to ) i z tym chlebkiem i normalnie siedziałam z nim gdy szamał, a sama wzięłam cukierusia bez cukru i było git oby tak dalej!
Buziaczki Słonko, miłego dnia!

Madziu - Ty Skarbie trzymaj się dziś dzielnie.. kurcze, dasz radę, ja w to wierzę!!! Trzymaj się Myszko ja bardzo zaciskam kciuczki za Ciebie! NIe daj się w pracy i pomyśl, że niedługo już będziesz w domku.. i przytulisz się do D. i będzie ok!!

A co do moich śniadanek w pracy..
Pisałam już kiedyś, że za bardzo głodna nie jestem w pracy, że tu umiem być dzielna, odmówic gdy mnie częstują słodyczami itd..
Choć co dzień planuję zjeść coś przed pracą, ale za późno wstaję.. muszę o 6,20 wyjść z domu, a dziś wygrzebałam się z łóżka o 6,12 szybkie mycie i wybiegnięcie z domku (po przeprowadzce mam niecałe 5 minutek na przystanek). dobrze, że mam czas wziąść serek wiejski z lodówki hihi..
Ale i tak planuję jeść rano śniadania.. a drugie w pracy (słynny serek wiejski, bo on mnie naprawdę syci!!) tak koło 11. No nic, może jutro szybciej się z łożka wygrzebię..

I jeszcze jedna sprawa..
nie wiem czy spotkałyście się z tym artykułem: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ja mam mieszane uczucia.. ale przyznam, że trochę mnie ten artykuł zdołował... co o nim sądzicie?

dobra, wracam do pracy, przepraszam, jeśli Was nie poodwiedzam.. tu praca, w domu necik zepsuty... buuu...
buziaczki Słonka