Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Witaj Aneczko
dziękuję za pakuneczek i od razu pytam, czy moja paczuszka ( wiesz z czym ) dotarła do Ciebie
dziękuję Ci kochanie, że chciało Ci się wysyłać do mnie ten program, kochana jesteś, cmok, cmok
ale ja jestem taki gapiszon, że prosiłam Cię o coś, co jak się okazało mam już zainstalowane w swoim kompie od jakichś 2 miesięcy conajmniej ... dostałam ten programik od Uleńki Kuleńki naszej i zapomniałam o nim, choć ikonka z jabłuszkiem jest cały czas na moim pulpicie hihihi... widzisz z kim Ty się zadajesz
tostami się nie przejmuj, wiem że to źle że najadłaś się ich na noc, ale kto z nas jest bez winy??...
znam dobrze te różne grzeszki, więc jestem ostatnią osobą która miałaby prawo Ci tu moralizować
powiem tylko tyle, że trzymam za Ciebie kciuki i wierzę cały czas, że dasz radę
i jeśli mogę coś poradzić Ci, to powiem że powinnaś jednak więcej ćwiczyć, wogóle się ruszać, bo wtedy organizm nawet w czasie spoczynku więcej trawi
całuję bardzo mocno i życzę miłego dzionka

Witaj Aniu
No prosze...5 tostow Kurcze
Nic nie napisze.........bo jest nowy dzien i mam nadzieje ze wykonalas zadanie i dzien byl bez tostow i slodyczy
Ja pomalu sie przezwyczajam do tysiaczka..odpowiada mi i nie czuje sie glodna....
ciekawa jestem tylko wazenia
Omijam kalrtyczne bomby...zrezygnowalam z grahamki bo nie chce sie przezwyczjac do pieczywa..zreszta ma za duzo kalori
Mysle ze swiadomosc co ile ma kalori dobrze na mnie robi..bo jak czytam i widze ze duzo to odkladam Oby jak najdluzej tak bylo
Buziaczki

Zamieszczone przez Stella9

Omijam kalotyczne bomby...zrezygnowalam z grahamki bo nie chce sie przezwyczjac do pieczywa..zreszta ma za duzo kalori
Mysle ze swidomosc co ile ma kalori dobrze na mnie robi..bo jak czytam i widze ze duzo to odkladam Oby jak najdluzej tak bylo

yyy u mnie podobnie.... i czasami to jest przerażające wiecie że jest taka choroba...polega na zbyt dużym przywiazywaniu uwagi na to co sie je i co ma ile kcalorii

ha ha czy to początki ortoreksji

Czesc Aniu

Wpadłam aby Cię tu pochwalić, ale ... nie bedę przez te tosty, ale tez niebędę się tu o tym rozpisywać bo już dostałaś reprymende od innych.
Nie wiem Anuś jak to z tym chlebkiem jest, jak długo ty go niejadłaś i jak bardzo się za nim stęskniłaś, bo ja nie jem go w sumie 2 miesiąc i jakoś mnie do niego aż tak bardzo nie ciągnie , bo tak jak już Ci kiedyś pisałam, robie sobie kanapki z sałaty lodowej, w liść sałaty wkładam wędlinkę, chudy serek, albo pastę jajeczną, lub też pastę z ryby, można tam wrzucić kawałek piersi kurczaka czy też cokolwiek sobie wymyśliszi, same liście można pogryzać też do jajecznicy, czy też dań które jada się z chlebkiem - jest pyszna, krucha ,soczysta no i masporo witamin.

A teraz moocno Cię ściskam, przesyłam buziaki i mooocno trzymam kciuki za to aby liczenie do 1200 kcal sprawiało Ci przyjemność .

Zagladam i zagladam tu, ale Aniusi nie ma!! mam nadzieje, ze nie wcinasz tostow, Slonko!! bo bedzie zle z toba prosze tu ladnie przyjsc i wpisac tysiaczek kaloryjek! aniu..tak na serio..bardzo mocno trzymam kciuki, zeby ci sie dzis udalo. Juz myslalam sobie jak to zrobic, zebys nie przekraczala tego 1200kcal..moze bys sobie plan jedzonka taki dzienny robila, wieczorkiem zawsze na nastepny dzien i musialabys sie tego planu trzymac. Wiem, ze to nie latwe, bo czasem ma sie spontanicznie na cos ochote, ale musi byc jakas rada. Aniu, dobranoc i do jutra!

Witaj Aniu
Wpadam tu z ranka zeby zyczyc Ci milego dietkowego dnia

Mam nadzieje ze dalas wczoraj rade i pieknie dietkowalas
Trzymam kciuki za Ciebie bo musimy wreszcie dojsc do tej 70
U mnie oponka sie chba troszke zmniejszyla przez co humorek mam lepszy....bo kazdy nadrobiony kg odczuwam bardzo ale stracony tez
Mam nadzieje ze w poniedzialek przesuniemy nsze suwaczki
Buziaczki

ojejjjjj 7 z przodu..a ja wciaż tkwię z 8 i póki co jeszcze troche wody w Wiśle upłynie zanim się jej pozbędę na dobre
ale...lepsza 8 niżeli 9 trzeba sięcieszyć każdym sukcesem
chociaż czasami to jest nie łatwe i przychodzą chwile zwątpienia a potem to tylko krok do tostów, czekolad i innych pyszności
ehhhhh..grunt że do przodu może małymi kroczkami ale za to zdrowo i prawidłowo

serdecznie pozdraiwam

ANiula, gdzie sie podziewasz??? mam nadzieje, ze nie narozrabials wczoraj, skarbie! a moze ta alergia ci znowu dokucza, albo pracy masz za duzo?
Aniu, bardzo cie pozdrawiam i czekam na nowe wiesci!

Witaj Aniu

Ale tu smutno i pusto bez Ciebie....................................
Czekam na Ciebie już z niecierpliwością , bo naprawdę zaczynam się martwić. U mnie wczorajszy dzien zaliczam raczej do udnych. No może z wyjątkiem tych pierogów.
Aniu zmykam , bo mam jeszcze sporo pracy.
Przesyłam całuski Słoneczko
Asia

Gdzie jesteś Anulka?
Nawet jak nabroiłaś - melduj się tu zaraz
Pozdrawiam
Grażyna