-
Aniu wpadam do Ciebie,żeby mocno Cię uściskac i przekazać tyle pozytywnej energii do podładowania Twoich akumulatoków ile się tylko mi się uda
Buziaczki
-
Hej Słonka
Witam Was uśmiechnięcie, bo jest piątek i weekend przed nami suuuuuuuper
ale i jestem zła trochę.. bo wczoraj spalił mi się junkers w domu chwilę było groźnie..
Włączyłam ciepłą wodę w kuchni, a tu nagle słyszę jakieś dziwne dźwięki i licznik gazowy jak oszalały zaczął się kręcić.. patrzę w okienko do łazienki a tam junkers cały czerwony się pali.. jakoś odcięłam dopływ gazu, a on i tak syczał okropnie, jejku.. pobiegłam po sąsiada, on już wszystko powyłączał.. bo W. był w pracy... dobrze, ze nie wybuchł, bo zniszczył by cała moją malutką łazienkę..
no i czeka nas niezły wydatek... co nas zdołowało na maxa...
dobrze, ze nikomu nic się nie stało.. i że tylko tak to się skończyło..
z gazem nie ma przecież żartów...
Tak więc jak widzicie emocji wczoraj miałam sporo..
No nic, stało się, to był stary junkers, choć wszyscy mówili, ze jest dobry.. a jednak nie był...
co do dietkowania.. ciągle ogarniam chęc na słodkie.. a jest ogromna.. wczoraj było sporo "pustych" kalorii.. ale to i tak wynik ogromnej walki we mnie..
nie kupiłam batonika, któego miałam w ręce i koszyku i wrócił na półkę
nie zjadłam ciastek, które mam w domu na wszelki w...... (a już prawie prawie się na nie rzuciłam.. )
TO MAŁE SUKCESY WCZORAJSZEGO DNIA. ale i tak było kiepsko.. tu coś się przekąsi, tam coś i nagle wychodzi taaaaaaaaaaka lista:
7.30 - kawa z mlekiem - 15 kcal
8.00 - serek wiejski 150 g - 122 kcal
10.30 - kawałek babki cytrynowej + tymbark 250 ml - 300 kcal
13.30 - jabłko + sezamek - 143 kcal
15.00 - herbatniki - 200 kcal
16.00 - bułka wieloziarnista z serkiem,sałatą i pomidorem + kubek pomiodorówki - 300 kcal
17.30 - 300 ml lodów z rodzynkami - 350 kcal
19.00 - 2 kromki chleba graham z serkiem,sałatą i pomidorem - 250 kcal
20.00 - serek Turek figura + kakao - 270 kcal
RAZEM: 1950 KCAL
no tak, gdyby nie było babki, lodów i herbatników to już by było śliczne 1200 kcal.. a tak kucha...
no nic, walczę dalej.................... choć na razie ciągle przegrywam jednak..
ale nie załamuję się.. widzę, jak takie drobnoski, przekąski szybko nabijają kalorie, puuuuuuuuuściutkie niezdrowe kalorie
choć powiem szczerze, ze małe kroczki ku lepszemu już stawiam... nie robię sobie wielkich wyrzutów o to wszystko, bo wiem, ze to mnie wpędzi w doł, podczas którego zjem batonika albo i dwa czy więcej... nie.. dziś cieszę się, ze nie zjadłam tych ciastek, o których pisałam wyżej.. oj 20 razy byłam pod szafka, gdzie są...... ale nie, zjadłam wtedy ten serek z kakaem.. i zaspokoiłam potrzebę słodkiego i z tego jestem dumna...
może tymi małymi kroczkami mam dojść do celu...
dlatego dziś nie stawiam sobie limitu 1200 kcal... ale 1600 - na 3 nachodzące dni weekendu jeśli mi się uda, będę bardzo zadowolona..
************************************************** *******************
Paulinko - super, że zostaniesz z nami pusto tu by było bez Ciebie a Tirem jedzie się super no ale czy wsiadłabym z nieznajomym.. chyba nie.. jakos tak boję się jeździć na stopa i tego nie robię po co kusić los super, ze liczenie wchodzi Ci w krew.. mi bardzo powoli.. ale tez już niektóre produkty pamietam miłego dnia Słonko
Madziu - jeszcze raz gratulacje super, że już jeden taki okropny egz. zdany, jeszcze tyyyyyyylko dwa i będzie suuuuuuper
Skarbie i pilnuj mnie pilnuj...... choć powiem Ci szczerze, ze na razie nie jestem w stanie wyeliminować węgli w postacie słodkiego... no na razie nie mogę... ale i na to przyjdzie czas.. musi! Madziu miłego dzioneczka Ci zyczę
Luno - oj dzięki za uściski i energię moje akumulatorki ledwo dyszą.. ale dzięki Wam nabieram sił miłego dnia
WSZYSTKICH GORĄCO POZDRAWIAM JUŻ PRAAAAAAAAAWIE WEEKEND SUPER
-
Anius. Jejku ta historia z tym junkersem to mnie przerazila. Teraz nie mamy junkersa, ale jak bylam mala i mieszkalismy z rodzicami w bloku, to zawsze sie tego urzadzenia baaardzo balam, bo przy zapalaniu nastepowaly jakies takie male wybuchy. Wiesz, raz jak go chcialam zapalic to mi tak ogien w twarz chuchnal, ze juz nigdy tego nie robilam, co prawda mnie nie poparzyl, ale mi troche brwi i rzesy poopalal. wygladalam uroczo
Co do dietki. Aniu, moze sprobuj sie 1500 trzymac. W 1500 naprawde mozesz duzo dobrych rzeczy zjesc. Mi tez sie chce slodkiego i weglow, ale musimy walczyc, slonko. Zobacz sama zauwazylas, ze wczoraj byly i lody i babka i herbatniki. Moze postanow sobie, skoro tak bardzo ci sie takich rzeczy chce, ze raz w ciagu dnia mozesz sobie pozwolic, ale nie 3 razy, skarbie. przeciez chcesz, zeby te spodenki byly luzne. Pij herbatki, one troszke hamuja apetyt. I moze sprobuj kupic mleko sojowe albo taki drink sojowy. On u mnie hamuje apetyt. Moze i u ciebie podziala. Skarbie trzymam kciukasy i zycze naprawde udanego weekendu.
-
Witaj Aneczko
no faktycznie z tym piecykiem to straszna historia... gaz jest w takich przypadkach bardzo niebezpieczny, całe szczęście że nic więcej się nie stało
kiedyś przez kilka lat mieszkaliśmy w takim mieszkaniu, gdzie ciepła woda była podgrzewana w ten sposób, za każdym razem słychać było takie głośne buchnięcie, zawsze się obawiałam że coś się stanie z tym urządzeniem...
Aneczko, gratuluję Ci tych małych sukcesów kiedy nie dałaś się skusić na batoniki
pamiętaj słonko, my tu wszystkie baaaaardzo mocno w Ciebie wierzymy, i baaaaardzo Ci życzymy abyś to Ty wygrała, a nie żarcie... trzymam za Ciebie kciuki, wiem że potrafisz kochanie
przesyłam Ci pakuneczek z wiadomą zawartością
całuję i życzę miłego weekendu
-
Witaj Anusia
Jeny dobrze że Ci się nic nie stało Jednak wyobrazam sobie jak sie musiałas zdenerwować.
Powolutku mały djabełek który podpowiada Ci zeby jesc te wszytskie słodkości zostaje zagłuszony. Gratuluje oparcia sie batonikowi i ciasteczkom Trzymam bardzo mocno kciuki żeby planik dietkowy całkowicie się powiód.
BARDZO!!!!!!!!! dziękuję za zdjęciuszka. Przecudownie wygladałaś na Swojm Ślubie. Jestes bardzo miłą i piękną Dziewczynką i naprawde już szalenie dużo osiągnęłas
Ja wczoraj skusiłam się na kilaka malutkich herbatników ale byłam na calanetiksie i jeszcze później ćwiczyłam w domku. Czasami ten djabełek tez mi nie daje spokoju
Pozdrawiam Cie gorąco i życze wspaniałego weekendu
-
Aniu całe szczęście ,ż e historia z piecykiem skończyła się dobrze
U mnie teź tak buchało, teraz mam nowy piec i sprawdzone przewody, a piec bez "wiecznego ognia" i jest o wiele lepiej, nie mówiąc o rachunkach za gaz
Miłego weekendiu Ci życzę - muszę lecieć pracowac
Grażyna
-
Hej Aniulka!!!
Nie strasz mnie junkersem!!!! Jak przeprowadziliśmy się do Olesnicy to okazało się, ze tu są tylko junkersy i nie mieliśmy wyjścia. Ale zmienilismy od razu na nowiutki, ale cały czas mam obawy... moze dlatego, że jak pisała Beatka z gazem nie ma żartów. Kamienica mojej Babci w Chojnowie wybuchła kiedyś z powodu gazu. To był pierwszy z takich wypadków. Do tej pory jak sobie przypomnę jak to wyglądało i że zginęli ludzi to mnie az trzesie. Zmiencie koniecznie na nowy!!!! Kosztuje ok 700 zł.+ montaż. To rozkaz!!!
u mnie dietkowo - nie dietkowo, rowerka dziś nie było, ale byłam we Wrocku. Za to calanetics mnie trochę porozciagał i biegałam dziś po Wrocku jak gazela
Ale cała jestem uchachana i szczęsliwa, bo urlop, bo lato, bo słońce, bo Anitka przyjedzie, bo życie jest piękne....
Aniulka, trzymaj sie słoneczko, życze szczęśliwego weekendu... pomimo zimnej wody...
-
Witaj Ania !!!
Aniu zauwazylam, ze ostatnio masz bardzo zywiolowe przygody! Najpierw transport tirem, teraz ten spalony junkers... Kurcze moze to jakis znak, co? HiHi
Ale cale szczescie, ze kazda konczyla sie dobrze
A z sukcesow masz prawo sie cieszyc, ja tez na poczatku dietkowania - cieszylam sie z odmawiania i omijania w markecie polek z lakociami .
Pozdrawiam i zycze udanego weekendu!
Buziaki :*:*
-
Aniu życzę udanego weekendu
Dzięki za fotki - piesek śliczny i Ty też
-
Witaj Aneczko
no co tam u Ciebie słychać, jak minął Ci wczorajszy dzionek??
mam nadzieję że u Ciebie dziś jest piękne słonko i ciepełko, bo w Wawce niestety pogoda się skiepściła... wicher i zimno, czyli jak się domyślasz nici z rowerkowania, a to jest dla mnie jak jakaś kara
przesyłam Ci tradycyjnie już pakuneczek wiesz z czym
całuję mocno i życzę miłego dzionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki