-
-
Hi Anus! no, to fajny weekendzik mialas!!! no i ruchu duzo, wiec tego hamburgera mozna ci wybaczyc! ja tez zjadlam duuuzo niedozwolonych rzeczy, ale tez sie poruszalam troszke, wiec sie wyrownalo!! mamusia przywiozla takie kabanoski dobre i ptasie mleczko i czekoladke i kielbaske taka dobra...staralam sie jesc w miare, ale mnie orzeszki zgubily troche! juz ich nie kupie!
Aniu, zycze milego dzionka i mam nadzieje, ze bedziesz mogla do nas zajrzec!
-
Witaj Aniu
Czekam na Ciebie z niecierpliwością ( tak bardzo się za Tobą stęskniałam ) a po Tobie ani śladu...........Ale będę czekać dalej.................No ten zjedzony hamburger, to jest fee, ale o tym chyba sama najlepiej wiesz.................Zresztą ważne , że spędziałaś miły dzień ze swoja drugą połową.........Aniu pozdrawiam Cię serdecznie i czekam na wieści od Ciebie..............
Buziaczki
ASia
-
Hej jeeeeeeestem
o jak mi Was brak... ale moja nowa główna poszła sobie na chwilkę, to ja korzystam i już tu jestem..
a humorek mam....... no nie za dobry.. waga ani drgnęła.. nadal 78,2 kg przyznam, ze jestem rozczarowana.. żałuję, ze dałam się skusić na tego hamburgera i batona.. ale to przecież nie tylko jego wina..... no nic, trochę mnie to załamało, przyznam, bo jednak ost. 2 tygodnie są naprwdę lepsze i choć pół kg mogłoby uciec... ale chyba przyjdzie mi jeszcze poczekać na spadek wagi i obwodów
dziś znów poświęcę chwilkę na przemyślenie co i jak.. chyba jednak te 1200-1300 kcal to za dużo, do tego co jakiś czas skoki ponad 1500.. wiem, ze to źle..
oczywiście nie rzucę się dziś na jedzenie.. ale wiem, że nie wytrwam dziś na tysiaczku, bo już w pracy za dużo wszamałam.. Koleżanka zrobiła pyszną sałatkę z ogórka, pomidora, papryki i kukurydzy i dosyć sporo jej wszamałam.. lepsze to, niż np zjeść czekoladę...
zjadłam tez białą bułkę i serek wiejski, a przede mną stoi jeszcze jabłko.
Ale od jutra chyba tysiaczek sobie zaserwuję.. wiem, ze będzie ciężko, bo to dla mnie mało jedzenia jest.. ale już mnie to wkurza, ze tak kiepsko mi idzie...
no nic, koniec żalenia się.. muszę wracać do pracy..... wygadałam się to ciut mi lepiej..
sorki za smęty, ale naprawdę trochę się rozczarowałam..
Słonka jeśli znajdę możliwość to wpadnę przed 15 i poodpisuję Wam. a jak nie to z domku.
Gorąco Was pozdrawiam
miłego dnia
-
Cześć Aniu,
przy takiej ilości ruchu to nawet na hamburgera i batonik możesz sobie czasem pozwolić.
Mój Kaszak bardzo mnie wspiera w odchudzaniu i nie ma mowy żeby namawiał mnie na jedzenie czegoś kalorycznego. To dobrze bo mam baaardzo słabą silną wolę.
Pozdrawiam i miłego dnia życzę. Ja też przesyłam paczkę
Kaszania
-
Słonka wpadam raz jeszcze
W całej tej złości dzisiaj kupiłam sobie wagę elektroniczną kuchenną..
już wcześniej chciałam sobie sprawić.. no i kupiłam w sumie wydałam na nią ostatnią kasę.. no ale co tam no ale mam nadzieję, ze teraz będzie mi dużo lepiej liczyć kalorie, generalnie przyda się na pewno
ciągle jestem zła i sama nie wiem na co.. jak pisałam, dziś już tysiaczek nie wypali na bank.. ale od jutra koniec kropka, musi być tysiąc kalorii.. cholercia, ja chcę w końcu chudnąć..
Chciałam się jeszcze z Wami podzielić pewnymi spostrzeżeniami z wczorajszego dnia w Szczecinie.. lubię obserwować ludzi... wczoraj tak zwróciłam uwagę na to, o czym swojego czasu pisała Magdalenkasz.. w marketach patrzyłam sobie, co ludziska mają w koszykach..... rzeczywiście coś w tym jest, że im grubsza rodzinka, tym więcej słodkości, tłustości itp...
drugie spostrzeżenie... nie wiem, czy osoby otyłe, niezależnie od wieku, które ubierają się w białe spodnie, obcisłe ciuszki, czy krótkie spódnice, robią to bo tak bardzo się akceptują....? czy może dlatego, ze chcą wyglądać i ubierać się jak osoby szczupłe.. niestety, nieładnie to czasem wygląda... wiem, że to nie moja sprawa, bo każdy ubiera się jak chce.. tak tylko się zastanawiam, bo sama po prostu tak się nie ubiorę za nic na świecie.. ja dostałam fajną spódniczke za kolana od Siostry..... i jakoś się przemóc nie mogę, bo gdzie ja w spódnicy (do tego krótkiej!), bo ja tylko w porach chodzę.. i tak w tym roku to inaczej wyglądam i sie ubieram.. zeszłe wakacje gdy ważyłam ok. 10 kg więcej to były wakacje pod znakiem olbrzymich koszul xxl i koszulek męskich..
a teraz i tak jest lepiej..... choć dobrze nie jest!
To tyle z moich dygresji i myśli i rozważań szczecińskich
************************************************** ******************
Aniu (Kaszanna) - no własnie ruchu wcale nie jest za dużo (to I tydzień, gdy trochę więcej).. a odstępstwa od dietki są co jakis i chyba to mnie gubi.. ech.. dzieki za paczkę jest super od razu humor mi poprawia a Misiek mój tez mnie wspiera, ale czasem to w drugą stronę przegina.. bo gdy staram się być silna on kusi... a ja słabiutka..... no nic to.. odsyłam pakuneczek i gorąco pozdrawiam
Asiu - no widzisz kiszka.. no niby dobrze, ze waga nie wzrosła... ale małe rozczarowanie jest.. a dzień z W. wczoraj w Szczecinie był naprawde super wyjątkowy i to mnie cieszy Asieńko i ja Cię pozdrawiam bardzo bardzo mocno i ja za Tobą tęskniłam w weekend miłego dnia
Madziu - Skarbie czytałam o tęsknocie za Misiem wielkie musi łaczyć Was uczucie super naprawdę to niesamowite tak się kochać no ale choć Miśka brak, to masz Rodzinke przy sobie to jest też super Skarbie korzystaj z każdej chwili, którą możesz z nimi spędzić i z Karuskiem (jest uroczy!!!) Słonko bardzo Cię pozdrawiam i ślę wielki uśmiech do Ciebie
Martunia - dzień dobry Kochana co u Ciebie pozdrawiam gorąco
Ula (Mała Żabciu) - i ja Ci takiego samego tygodnia życzę oczywiście obok miłości dietka pełną parą powodzenia na rozmowach o pracę obyś szybciutko dostała pracę i to jak najfajniejszą
Beatko - i ja Ci życzę miłego dzionka pakuneczek wysyłam leeeeeeeeeci do Ciebie i Twojej pełnej chaty
Stelluś - a ode mnie już poweekendowe pozdrowionka i buziaczki lecą do W-wki jak tam było na baseniku? wychlupana miłego dnia
Dagmarko - widzę, ze ostro wzięłaś się za siebie super efekty zbierasz, bo widze, ze rybka znów płynie do przodu super
a dętkę szybko kupuj i mykamy na rowerki gratuluję nie kupienia ciastek.. a lody. no cóz, ponoć to i tak najlepsza słodycz w wakacje bo mniej kaloryczna niż np. ciastka, czekolady, chipsy itd..... super, ze u Ciebie jest coraz lepiej - gorąco Cię pozdrawiam i zyczę zobaczenia 6 z przodu jak najszybciej
Asiu własnie dostałam smski dzięki Kochana
obiecuję, ze się postaram i nie rzucę się na jedzonko (w ramach pociechy!). buziaczki Skarbie
BUUUUUUUUUUUUZIOLE PRZEYSŁAM
-
Aniu ta Twoja waga jest okropna . Wiem , że czujesz się rozżalona, ale proszę Cię nie poddawaj się. To byłby teraz najgorszy krok. Waga na pewno w końcu ruszy. Sama wiesz , że w zeszłym tygodniu byłaś bardzo dzielna............Wytrwaj w tym dalej , a na pewno zaczniesz chudnać...........Trzymaj się Słoneczko..........Już pisałam Ci , że tu smutno i pusto bez Ciebie.............
Pozdrawiam Cię gorąco i mocno zaciskam za Ciebie kciuki. Bądź dzielna , a wkrótce zobaczysz , że się opłacało.
Buziaczki
Asia
-
-
Asiu - jestem trochę jestem
ja bez Was tez nie umiem już żyć..
no ale ograniczony to będzie kontakt niestety...... nie tyle co kiedyś.. niestety..
Słonko jak pisałam nie rzucę się na jedzenie, ale dziś tysiaczek jest niewykonalny, bo za dużo mam na swoim kącie wszamane.. w ogóle jestem dziś cały dzień głodna......
no ale od jutra tysiąc kalorii i już! będę czekała na wagę kuchenną (kupiłam na allegro) i naprawdę zamierzam się bardzo przyłożyć do odchudzania....! bo w wrześniu musze być już laska taki prezencik urodzinowy chce sobie sprawić
Asiula miłego dnia oby Twoje ważenie jutro było bardziej udane niż moje... na pewno tak będzie.. choć kilka deczko ale schudłaś bo jesteś dzielna baaaaaaardzo
i tego Ci zyczę
buziaczki
-
Ewciu witaj mam nadzieję, ze przyzwyczaję się do tysiaczka
a użalać się już nie będę obiecuję
buziaczki i jutro trzymam kciuki gorąco pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki