-
O właśnie bądź tak wspaniała, dostojna i dumna z siebie.
-
Jeszcze jedna Gosia przywędrowała do Ciebie i nie omieszka Ci pogratulować. Fantastyczne postępy. Jest z kogo brać przykład
-
Witaj Aniula
Wszyscy Cię tak chwalą , to i ja się muszę dołączyć. Pamiętasz , jak ja ściśle przestrzegałam tysiąca i do tego sporo ćwiczyłam???? Nie mogłaś się nadziwić , skąd ja biorę na to siłę. A teraz Ty postępujesz tak samo. A więc wszystko jest możliwe , jeśli się tylko bardzo , bardzo chcę..............Aniula dla mnie jesteś teraz naprawdę wspaniałym wzorem..............Jak najszybciej muszę wpaść w ten rytm co Ty i dzielnie dietkować.................Aniu a w jakiej gazecie była płytka z pilatesem? Bo chyba to przeoczyłam , a mam coraz większą ochotę wybróbować te ćwiczenia. No bo jak Agatka ma po nich zakwasy , to muszą dawać naprawdę w kość...............
Aniu przesyłam tysiąc buziaczków. A jędzy posadź na miotle i poślij , tam gdzie ich miejsce. Hihi
P.S. Magdusiu dzięki za opis ćwiczeń . Niektóre znam , ale są też nowe , z których na pewno skorzystam.
-
Aniu
dzięki wielkie za ćwiczonka, na szczęście je znam bałam się,że to jakies niemożliwe....hihi tylko tych motylków(jak to nazywacie)dawno nie robiłam, bo nie lubię ale się zmotywuję obiecuję i zaczynam z Wami .Ile w tym tyg powtórzeń każdego?
buziaki
-
PODSUMOWANIE 13/62
Hej Słonka
zrobię już podsumowanko, bo mam ochotę by ten dzień się skończył juz! Co prawda nie jestem przesądna, ale to mój 13 dzień SB... trochę pechowy.. jakiś smutny.. jakiś przgnębiony i już nie wiem czy to te dni.. czy to ta pogoda.. czy co mi jest.. ale jestem taka nijaka, jak dawno nie byłam... nawet po forum buszuję z mniejszym entuzjazem, co do mnie jest nie podobne! w takich momentach puszczam sobie głośno (w słuchawkach by nie draznić sąsiadów ) melancholijną muzyczkę.. (dzis mam powrót do przesżłości czyli głównie Grzesia Turnau'a, którego nie słuchałam kilka dobrych lat.. ).
no tak, a miałam pisac o dzisiejszym dniu.. nie ma co się chwalić... było dziś nieciekawie..
6.00 - jajecznica z 2 jaj z pieczarkami, cebulką i papryką na odrobinie oleju
8.00 - kawa z mlekiem
10.30 - serek wiejski 200 g
16.00 - orzeszki solone
17.00 - twarożek 200 gz pół łyżeczki kakao
18.00 - orzeszki solone cd.
KALORYCZNIE ok. 1600 kcal
zaraz idę poćwiczyć i zrobię: 8 dzień 6W + 150 brzuszków (50 + 100 karniaków za to orzeszki) + 100 wypadów bioderkami - i nie ma że boli, zrobie, a potem chyc pod kocyk.. jutro planuję jednak wstac z entuzjazmem, a przede wszystkim nie dać się wkurzyć w pracy.. bo dziś.... ale o tym już pisałam... ale ze mnie maruda...
uwagi do dziś - to brak konkretnego posiłku po pracy.. zjadłam bardzo dużą ilość orzeszków, brzuch mam wydęty i okropny.. dobrze, że W. część zjadł, bo gdyby go nie było to zjadłabym jeszcze więcej, mimo, że już nie mogłam...
zrobiłam błąd, którego bardzo dawno nie robiłam - wzięlam jedzenie przed telewizor... staram się tego nie robic..
Pewnie spytacie skąd te orzeszki.. ano mądra Ania sama kupiła, na jutro.. na to spotkanie.. większą paczkę...
dobra, koniec rozczulania.. jutro wstanę z uśmiechem na bank!! juz teraz do Was się uśmiecham
************************************************** **********
Bella - oj wiesz, chciałabym być w pracy taka dostojna.. ale czasem się nie da.. no nic to.. będę się starała być taka jak ten łabądek Jak tam ćwiczenia Ci idą ja te Madzi ćwiczenia popróbuje w weekend dzis na razie zestaw podstawowy + karniaki
buziaczki
Gosza - Witaj Słonko dzięki za miłe słowa.. ale dziś przykładu ze mnie nie bierz ale jutro postaram się już grzecznie dietkować.. pewnie do wieczora, bo szykuje sie imprezka.. hmm.. to jednak od soboty się już tak na maxa postaram, specjalnie dla Ciebie gorąco Cię pzodrawiam
Asienko - pochwały mi się nie należą takie, bo już dzis jest kiepsko.. poza tym wcale nie diektuję tak wzorowo, bo jest mnóstwo osób, które robią to duuuuuuużo ładniej i lepiej.. no dobra, nie marudze, bo jestem dziś do pupy.. Grześ Turnau chyba mnie jeszcze bardziej przybija...... muszę go wyłączyć! ale lubię bardzo "nie przenoście nam stolicy do Krakowa.." hihi.. no i mam problem nie?
Idę zaraz poćwiczyć.. i w lulu od czasu człowiek musi sobie zrobić taki dzień..
Asiu do jutra Słonko gorąco Cię pozdrawiam.
a co do pilatesu.. dokładnie to samo myśle, ze jeśli Agatka ma takie zakwasy.. to ja się chyba nie biore za to hihi..
Szakalkaw - ciesze się, ze ćwiczenia robisz w sumie robimy na ilość tylko brzuszki - w sumie obojętnie jakie (kazdy robi co mu najbardziej odpowiada) - w tym tygodniu robimy minimum 50, od poniedziałku minimum rośnie do 100 dziennie , a od następnego poniedziałku już 150 itd... powodzenia ja zaraz idę brzuszkować, choć przynaje, ze mi się nie chce.. jak minął Twój dzień? pozdrawiam
ZMYKAM POWOLI.. wyłączam Grzesia.. W. mówi, ze bedzie ze mną robił brzuszki.. zobaczymy kto szybciej wymięknie hihi
pa Słonka
-
Witaj Anusia
Tak jak przewidywałam idzie Ci wspaniale. Dzisiaj może nie miałaś najlepszego humorku ale i tak dietkowo poszło Ci super. Troszkę orzeszków za które póżniej zrobiłas karniaczki mozna przemilczeć Trzymam kciuki zebu jutro na spotkanku poszło bezproblemowo dietkowo.
Ja tez mam jutro imieninki mojej Siostrzyczki, ale mają byc dla mnie specjalne dania wiec myśle ze dam rade.
Dzisiaj zjadłam nalesniki z owocami które mi moj M przyżadził, ale ostatnio nic takiego nie jadałam wiec mam nadzieję ze jakos bardzo na mnie to zle nie wplynie. Ostatnio trudno mi się zmobilizować do ćwiczonek jestem jakos taka przemeczona. Najlepiej mi idzie pływanie.
Pozdrawiam Cię bardzo gorąco i przesyłam buziaki
-
14/62
Witajcie Słoneczka
No i mamy nowy dzień no i dobrze dziś już nie bedzie rozlazły bo wstałam już z siłami i wigorem.. no może nie tryskam jeszcze wielką energią.... ale czuję się dziś ok!
Wczoraj oczywiście poćwiczyłam to załozyłam, a nawet więcej, bo robiłam część brzuszków z W.. Jej, ile było śmiechu
oczywiście w "zawodach" kto zrobi więcej brzuszków fitness wygrałam ja... zrobiłam naraz 50, a W. wymiękł po 30 hihi, pokazałam mu też szóstkę, zrobiliśmy I dzień dodatkowo hihi ciekawe jak jego brzuszek dziś się czuje..
było więc na wieczór wesoło, a po ćwiczeniach (grzecznie o 22) poszłam spać i spałam do 6 rano.. niestety przez to nie miałam czasu na śniadanie a dodatkowo biegłam na autobus (który mam o 6,25) - i tu znów fajna sprawa... spodnie musiałam trzymać, bo mi spadały.... źle się tak biega hihi chyba musze przestać w nich chodzić.. bo wiszą na tyłeczku a do tego lecą coraz bardziej....
************************************************** *****************
Agusiu771 - Skarbie dzięki za miłe słowa ech.. jak ładnie mnie wytłumaczyłas hihi ale zła jestem o taką ilość orzeszków.. no nic, karniaki zrobiłam, mimo tych dni (zawsze to było dobre tłumaczenie, ale tym razem nie! brzuszki zrobiłam ) i choć kilka tych orzeszków spaliłam Agusiu to Tobie idzie super Słonko trzymasz dietkę w sumie trudniejszą.. bo utrzymywanie wagi wydaje mi się jeszcze trudniejsze... A Ty dzielnie dietkujesz! do tego basen... wow
Życze Ci dziś miłego dnia na imieninkach na pewno tak będzie!! fajnie, że specjalnie dla Ciebie będą potrawy małodietetyczne! super buziaczki i bardzo mocno Cię pozdrawiam Słonko - a naleśniki od M. na pewno były przepyszne i na pewno źle na Ciebie to nie wpłynie!! byle nie za często hihi
BUZIACZKI SŁONKA MIŁEGO DNIA WAM ŻYCZĘ
-
hej Aniu!
Mnie dzionek minął spokojnie(niecałe 900) co przy okazji spotkanka rodzinnego jest ogromnym sukcesem dla mnie...brzuszki ćwiczyłam w ilości 100 (rozłożone w dwóch etapach bo ja rano i wieczorkiem po 15 min takie ćwiczonka robię) dzis planuję coś intensywniejszego, bo poprostu mam więcej czasu...a co to wczoraj było z tymi orzeszkami(Aniu a fuj słone tuczace niezdrowe i jak widzisz od razu masz wzdęcia, ale wiem że czasem przychodzi ochota na takie tam niezdrowe przekąski,oby następnym razem mniej )ale trzymaj się dzielnie...
cmokasy
-
Czesc rybko
No co ja tu widze co za zapal do cwiczonek ... musisz czesciej cwiczyc z W. dobrze Ci to robi :P
Spodnie z tylka zlatuja ... jeszcze lepiej ... cel coraz blizej ... Tak sobie myslalam siostra ze nie dlugo na zaklupy uderzymy ... oj portwel ucierpi na skutek wymiany calej szafy hihihihi
Co do pracy ... nie martw sie ... pamietaj sa ludzie, parapety i klamki od sufitow
Zycze udanego spotkania ze znajomymi ... bez wiekszej ilosci orzeszkow slonych (nie chce marudzic ale mialam Cie pilnowac :P )
-
Witaj Aniu !!!
No to wieczor rzeczywiscie mieliscie bardzo wesolutki! Ja brzuszki robie w samotnosci, ale jakos daje rade HiHi
Ciesze sie, ze masz tyle energi! No, a sprawa spodni to juz wogole Niedlugo pewnie wybierzesz sie na zakupy z zamiarem kupna czegos o mniejszym rozmiarze Nie zgub tych spodni gdzies po drodze HiHi
Zycze udanego piatku!!!
Buziaki :*:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki