Strona 295 z 811 PierwszyPierwszy ... 195 245 285 293 294 295 296 297 305 345 395 795 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,941 do 2,950 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #2941
    Awatar Danik
    Danik jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    1,357

    Domyślnie

    Aniu co ja czytam!!! Taki dolek Cie dopadl!!! Wierze, ze to tylko przejsciowe Aniu. Wiem, ze nie nadrobisz swoich straconych kilogramow. Przeciez nie chcesz wygladac tak jak ja!!! Kazdy ma chwile slabosci i dobrze, ze nauczylas sie myslec pozytywnie o sobie bo to bardzo pomaga. A jedzenie nie ma wladzy nad Toba to Ty masz nad nim wladze a teraz akurat masz okres na jedzonko. Zaufaj swojemu cialu. Moze teraz akurat potrzebuje wiecej jedzonka. Moze ostatnio przeforsowalas sie w cwiczeniach albo mialas troche stresu. Organizm to wyczuwa i probuje zgromadzic sily, ale na pewno wroci do normy, wiec sie nie martw!!! Pozdrowionka!!!


  2. #2942
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Anikasek kochany.
    Wpadam wypompowana po pracy, ale z bardzo dobrą wiadomością (Ty wiesz o co mi chodzi). Całuski ogromniaste zasyłam. Twoje kciukasy zdziałały cuda! Jestem Twoją dłużniczką.

  3. #2943
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie



    Moje wypociny są głównie tutaj:

    Nie potrafię schudnąć - potrzebuję wsparcia.

  4. #2944
    Patti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu kochana, ostatnio nie byłam w najlepszej formie zdrowotnej i nie zaglądałam do Ciebie. Dziś chciałam to nadrobić i widzę, że niedobrze z Tobą
    Myślę, że wszytsko co mogło zostać napisane, napisane zostało - szczególnie cenne wydają mi się jednak słowa Margolki. Takiego kompulsowego jedzenia nie wolno podciągać pod słabostki i potknięcia, bo to poważny problem - wiem, bo sama od czasu do czasu niestety to przerabiam i to rzeczywiście samo z siebie nie przechodzi... Tak samo zresztą jak samo z siebie (wbrew pozorom) się nie pojawia. Takie rzucanie się na jedzenie to są na 99.99% emocje, których nie potrafisz, nie chcesz, bądź nie możesz wyrazić. Dobrym wyjściem z sytuacji jest po prostu do bólu szczera rozmowa z samą sobą:
    - Co tak na prawdę próbuję zajeść?
    - Co tak na prawdę czuję?
    - Jakie emocje mną targają i chciałabym je wyrazić.
    - Dlaczego ich nie wyrażam - dlatego, że nie mogę? (Co mi w tym przeszkadza?), czy dlatego, że nie chcę? (też dlaczego)
    I przede wszytskim POZWOLENIE SAMEJ SOBIE NA ICH CZUCIE. PRZYZNANIE, ZE TAKIE EMOCJE SIE WE MNIE RODZA I AKCEPTACJA ICH.
    Poza tym apetyt na słodycze oznacza, że usiłujesz coś sobie osłodzić. Jakiś ból, niepowodzenie, stres, problemy... Przyczyn może być bardzo wiele, ale to Ty sama musisz dociec, co tak bardzo wytrąciło Cię z równowagi - w końcu nikt nie zna Cię tak dobrze jak Ty sama. SZCZEROść. ABSOLUTNA I BEZKOMPROMISOWA.
    Spróbuj usiąść sama w ciszy, zastanowić się nad sobą, spisać to np w punktach, uporządkować. To bardzo pomaga, bo wtedy widzisz jak sytuacja się przedstawia- zaczynasz rozumieć i tym samych ZYSKUJESZ KONTROLę. Trzeba zrozumieć, że te emocje nie są aż tak groźne i destrukcyjne, by musieć je zabijać żarciem. Pustkę też można wypełnić czymś innym niż np talerzem pyz z mięsem.
    Na prawdę Aniu - taka osobista i intymna sesja psychoanalityczna jest doświadczeniem bardzo wyzwalającym i uspokającym, tak wewnętrznie jak i zewnętrznie. Wyrzucisz to co tak bardzo Cię wewnętrznie gniecie i co usiłujesz zajeść, a wtedy poczujesz się dużo lepiej i problem powinien znikniąć.
    Ja tak zawsze robię i pomaga , więc dlaczego miałoby i Tobie nie pomóc. Spróbuj - na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc.
    I od razu uprzedzam Cię - takie "sesje" muszą wejść w krew, bo wiadomo- życie nas nie rozpieszcza i zawsze zdarzy się coś, co może spowodować napady kompulsów- tak długo, dopóki nie wykształcimy sobie zdrowych sposobów reagowania na problemy

    Zachęcam Cię do spróbowania i trzymam kciuki za Ciebie, bo tylko Ty masz władzę rozwiązania tej sytuacji. Masz wszelkie atuty w ręku, tylko nie uciekaj od nich.


    Na zakończenie cytat, który w trudnych sytuacjach zwasze dodaje mi animuszu.


    "życie stawia przed Tobą wymagania na miarę sił, które posiadasz. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec."
    Dag Hammarskjöld

  5. #2945
    Guest

    Domyślnie

    ANIA NA PEWNO DASZ SOBEI RADĘ........... JESTEŚMY Z TOBĄ........

  6. #2946
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Anus! zycze spokojnej nocki i slodkich snow!! I samych pozytywnych mysli!!! Wcale nie uwazam, ze jestes w tragicznej sytuacji i tylko jakich lekarz cie ratuje. Mysle, ze masz po prostu zla faze i z niej wyjdziesz. I wcale nie bagatelizuje problemu, nie chce go wyolbrzymiac.
    Ach, jeszcze jedna rada..Aniu, dlaczego ty masz w domu jakies ciastka i slodycze?? dlaczego? ja nie jem tylko dlatego, ze nie mam i nie kupuje!!
    Anus, pozdrawiam cie mocno i sciskam i wiem, ze bedzie ok.

  7. #2947
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Patti, dzięki za Twój ostatni wpis, mnie on też się przyda, bo jakoś ostatnio wzięło mnie na takie przemyślenia i już się bałam, że za bardzo to wszystko przeżywam.

    Anikasek, jeszcze raz mocno pozdrawiam.

  8. #2948
    luna64 Guest

    Domyślnie

    ANIU PRZYKRO MI ,ŻE JEST CI TAK CIĘŻKO!!!CÓŻ MAM CI POWIEDZIEĆ....????WSZYSTKO ZOSTAŁO JUŻ POWIEDZIANE PRZEZ INNCH.POWIEM WIĘC TYLKO :NIE PODDAWAJ SIĘ I KOCHANA WIĘCEJ WIARY WE WŁASNE MOŻLIWOŚCI,WIĘCEJ OPTYMIZMU


  9. #2949
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

  10. #2950
    Awatar DAGMARA7
    DAGMARA7 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-07-2004
    Posty
    284

    Domyślnie

    Cześć Aniu
    Słuchanie Mozarta to jest podobno jeden ze sposobów zapewniania sobie przyjemności , która zastąpi jedzenie . Bardzo go lubię i nawet dużo słucham . Na razie nie zadziałało w widoczny sposób .

    Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •