Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Aniulku....
Jestem pełna zachwytu.....pięknie dietkujesz...i tyle ruchu brzuszkowego zazdroszczę Ci....
waga pójdzie jak burza.

Cmokaski gwiazdeczko

Hej Anusia!
Ale pieknie do dietki wrocilas! grzeczna dziewczynka!
Przed chwila ogladalam program o Armstrongu w tv i myslalam sobie o tobie i W, bo wy tacy fani jego jestescie. Ale on naprawde jest wyjatkowym czlowiekiem. Nie do uwierzenia, ze pokonal ta okropna chorobe i wszedl na najwyzszy szczyt znowu!! Mowili, ze maja o nim film nakrecic! Ten czlowiek jest najlepszym przykladem na to, ze silna wola i ciezka praca mozna duuuzo osiagnac.

Anius, melduje grzecznie, ze 350 brzuszkow dzis zrobilam! za caly tydzien i teraz juz bede grzeczna i systematyczna!
Buziaki

PODSUMOWANIE 16/62

Witajcie Słonka
witam Was zmęczona ale strasznie uśmiechnięta, bo za mną bardzo cudowny dzień spędziłam go z Misiem jak za dawnych dobrych czasów kiedyś każda wolna chwile spędzalismy na rowerkach teraz dużo mniej... albo osobno (W. jeździ prawie co dzień), bo mamy 1 rower, ale dziś zaszaleliśmy i było super
8.00 - kubek kakao + garstka rodzynek
11.00 - gotowany kalafior + kotlet z piersi kurczaka + dużo mizerii z jog. nat.
15-20 - 4 marchewki + 4 ogórki + 3/4 tabliczki gorzkiej czekolady + cukierek bez cukru
21.00 - koktajl z truskawek z jog. naturalnym
KALORYCZNIE ok. 1500 kcal
wycieczka rowerkowa 105 km
10 dzień 6 W + 50 brzuszków (i to po wycieczce!)

Pojechaliśmy dziś do Stargardu Szczecińskiego, potem nad jezioro Miedwie (w sumie pierwsze 45 km było bardzo pod wiatr, że naprawdę sił brakowało), gdzie sobie posiedzieliśmy nad jeziorem i odpoczęlismy a potem brzegiem Miedwia w stronę Pyrzyc po drodze były stadniny koni - chyba z godzinke tam karmiliśmy je, robiliśmy im zdjęcia, bo były śliczne naprawdę super było a potem już w stronę domu na rowerkach bylismy od 12 do prawie 20 wróciliśmy naprawdę zmęczeni (ja miałam zdecydowanie za mało jedzenia, widzicie tez tam czekolade - ale była kupiona specjalnie, bo czekolada na takie wyprawy jest super jesli chodzi o energię), ale po pół godzinie odpoczynku już było ok! tzn. czuję pupę dosyć mocno ale załapaliśmy tak ogromną chęć na rowerki, że może niedługo to powtórzymy razem
To był bardzo udany dzień spędzony z W. naprawdę super
Tylko ciekawe jak jutro będe się czuła, bo zakwasy w udach murowane
************************************************** **************

Bella - i jak minął Twój dzień prackowy? Brzuszki zrobione? na pewno! Od jutra zwiększamy ilość minimum do 100 pozdrawiam Cię gorąco buziaki i dobranoc

Agusia (Kompia) - dziękuję za zyczenia moja niedziela była baaaaaaaaaardzo udana i w sumie nie była pochmurna, pogoda na rower była w sam raz buziaki Słonko ciekawa jak Twoja niedziela minęła!

Stelluś - fajnie, ze na I fazie SB bedziemy razem dłużej ja będe do niedzieli prócz wtorku hihi, no i dziś wkradły się owocki, ale i tak myśle, ze poradziłam sobie dziś bardzo ładnie nie rzuciłam się mimo głodu na jedzonko ale zrobilismy sobie koktajl, bo jadnak po takiej wyprawie brzuszki są puste. Buziaczki Słonko kolorowych snów!

Emkr - z przepisu na pewno skorzystam W. się ucieszy na cos nowego hihi dzis miałam dużo ruchu i to nie tylko brzuszkowego ale brzuszki też zrobiłam i to po wycieczce, było bardzo ciężko, bo jednak zmęczenie jest Ewciu życzę Ci dobrej nocy i jutro bardzo przyjaznej wagi na ważeniu buziaki

Agemciu - dziękuję Ci za miłe słowa zobaczymy co z tą wagą jutro będzie... oby i Twoja i moja jutro ładnie ruszyła z kopyta buziaczki

Madziu - gratuluję odrobienia zaległości dzielna dziewczynka!! super, od jutra robimy po 100 brzuszków Skarbie rzeczywiście słyszałam o tym filmie być moze Armstronga zagra Matt Damon (bardzo go lubię!), ale Lance się zastanawia Histore o chorobie L.A. znam dobrze, bo mamy wszystkie jego ksiązki, bardzo dużo artykułów nie mówiąc o informacjach z netu... no i masę kaset ponagrywanych z wyścigów z poprzednich lat....... dziś pięknie wyglądał z dzieciakami na Polach Elizejskich....... to niesamowity kolarz, pierwszy taki w historii kolarstwa
buziaczki Słonko

Słonka wybaczcie ale dziś już Wam nie poodpisuję, trochę czytałam jak minęła Wam niedzielka ale siły jednak trzeba zregenerowac bo jutro 5,30 pobudka i do pracy rodacy........ rano wpadnę napisać jak wypadło ważonko
buziaczki i dobranoc

17/62

Witam Was poniedzialkowo

wpadam szybciutko z nowym pomiarkiem az mi się buziola usmiechnęła, bo nie myślałam, ze waga spadnie mi o tyle, bo jednak był ten piątek słodki i nocny.
waga spadła o 0,9 kg ważę 74,3 kg.
Jestem bardzo zadowolona

No pomijam ogólny ból mięśni po wczorajszych rowerkach hihi, ale czuję się fajnie tylko buzię mam strasznie opaloną (czerwoną ), kurcze, a słońca było tak mało.. widocznie zza chmur opalało

Zmykam dziś do pracy, potem postaram się odezwać
POZDRAWIAM GORĄCO I JESTEM BARDZO CIEKAWA JAK WASZE POMIARKI!!
BUZIAKI

Aniu gratulki...najważniejsze,że waga spada...powoli ale spada...z tymi grzeszkami bardzo dobrze Cię rozumiem(teraz amm strasznego moralniaka)..no no a z tym rowerkiem to na prawdę genialnie...mój M. nawet na rower nie chce patrzeć ,ale cóż taki jego urok..hihi
trzymaj się cieplutko

Aniu wielkie gratulacje za spadek wagi no i za tą przejażdżkę rowerową. jestem pełna podziwu. Trzymaj sie tak dalej dzielnie a 6 z przodu, ani się spostrzeżesz a wskoczy. POZDRAWIAM.

Aniu GRATULACJE!
Ta rowerkowa wyprawa to nie lada wyczyn! I pewnei wszystkie grzeszki sobotnie spalone zostały
U mnie też mały spadek, ale akurat okres mi się zaczął i wszystkie związane z tym dolegliwości WYbaczysz ze z brzuszkami przystopuje?

Buziaki i milego dnia zycze!

Witaj Anusia
GRATULACJE!!!!!!! Wspaniale Ci idzie. No waga teraz bedzie leciec na całego Naprawde jestem pełna podziwu dla Twojch ćwiczonek.
Jaki świetny dzioneczek Spedziliście, takie chwile na długo ładuja akumulatorki życiowe
Ja dzisiaj mam w planach basenik, mam nadzieję ze się uda
Pozdrawiam Cie serdecznie i życze wspanialego tygodnia

Ja jeszcze mam buzię otwartą.... 105km!!!! No jestem w niesamowitym podziwie dla waszego wyczynu!!!! Chyba się naoglądaliście TdF...
Ja jak pojadę na 30 km przejażdżkę to jest nieźle... ale 105...
Aniu - jesteś niesamowita! Musisz mieć teraz niesamowitą motywację!
Dziś zamierzam troche pojeździć ,ale to będzie nic w porównaniu z Tobą. Ale dobre i to! Zwłaszcza na co dzień.
Aniu, nie martw się nowym tygodniem. Głowa do góry!
Życzę miłego dnia!

Aniu!! 105km???? No, ja tez nie moge wyjsc z podziwu!! ales kalorii naspalala!!! I potem jescze brzuski!!! Twoja waga przegrala juz walke! I przegra cala wojne, jak tak dalej pojdzie!
Co do Armstronga, to tez slyszalam, ze Damon ma grac go. I tez go bardzo lubie Wiec mam nadzieje, ze produkcja dojdzie do skutku!
A mnie po tych 350 brzuszkach wczorajszych troszke miesnie bola, jak sie smieje, albo jak uzywam dziurkacza...hihi