Strona 641 z 811 PierwszyPierwszy ... 141 541 591 631 639 640 641 642 643 651 691 741 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 6,401 do 6,410 z 8107

Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

  1. #6401
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu no to zaimponowałaś mi tymi ćwiczeniami z rana.....................Ja niestety jestem strszny śpioch i za każdą minutę dłużej oddała bym wszystko.............Ale wczoraj wieczorem ładnie poćwiczyłam , więc jestem zadowolona............Dziś jak zwykle aerbik, więc myślę, że tydzień pod względem ruchowym zaliczę do udanych.............
    No i jest to dobra rozgrzewka przed akcją, gdzie ruch jest obowiązkowy i nie ma zmiłuj się.................
    Przykro mi, że ta dziewczyna się zwolniła, bo to oznacza, że pracy wcale Wam nie ubędzie. Mam nadzieję, że to nie wpędzi Cię w jakiś dołek..................
    Priva możesz pisać w kazdej chwli. Może przez weekend bedę miała na chwilę modem od brata K. , to uda mi się odpisać z domu...............
    Życzę miłego popołudnia
    Pozdrawiam

  2. #6402
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Słonka

    padam na ryjka, ale przed snem na forum muszę zajrzeć
    dziś za mną bardzo udany dzień do tego pokusy ciutkę mniejsze.. tzn. ja je mniej odczuwam hehe..
    z powodu 3 godzin korepetycji (paaaaadam..) jedzonko dziś wyglądało tak:
    2 kawy z mlekiem - ok 100 kcal
    sałatka pół puszki tuńczyka i pół puszki kukurydzy - ok 350 kcal
    jogurt nat. 200 g - 130 kcal
    bigos - ok 350 kcal
    930 kcal

    poranne ćwiczenia, marsz do i od Rodziców (pół godziny)
    ostatnio posiłek - 16:30

    planowo wykonany jadłospis miało być na wieczór jeszcze jabłko, ale po pracy spieszyłam sie do domku i nie kupiłam, a potem było za późno, bo chce przestrzegać godzinki 19-sta jako max. godzinka jedzenia! tym sposobem jestem teraz potwornie głodna ale zadowolona

    pomysł z ćwiczonkami rano zamierzam wprowadzić w dni, gdy wiem, ze popołudniu będzie cięzko wygospodarować czas, a i chęci mało, lub zmęczenie itd.. dobrze kombinuję co?

    Dziwnie to się układa, ze jak ja czuję się taka nieatrakcyjna to od 2 osób słyszę ze schudłam hehe.. miłe to, jak obiektywnie spojrze, chudnę, ale w cycuchach i ramionach. doooopsko i brzuchol BZ no ale już coś..
    Tylko ze idą te dni i czuję się znów taka napompowana troszkę.. no nic, jak co m-c trzeba to przeżyć

    w pracy kołomyja jak zwykle i bardzo zaskakujące podejście szefa - odchodzi w sumie najlepsza pracownica, a on na to - ze nikogo zatrzymywać nie będzie.. tak mu zalezy na dobrych pracownikach.. prestizu biura itd.. szkoda gadać. Czujemy, ze nie zatrudni czwartej dziewczyny, bo my mu pomarudzimy, ale jakoś dajemy radę (nie wazne jakim kosztem i ile w domu sie robi!). A my zgodziłysmy sie na to, będąc pewne, ze od maja będziemy we 4.. genealnie kiszka.

    Z rzeczy przyjemniejszych - jutro mam spotkanko z koleżankami z liceum super! ale ale.. dietka..? trzymajcie kciuki od 18-stej!
    a w sobotę jadę do Sz-na odkręcać rózne studenckie zawirowana Wojtka, ze tak powiem.. od 3 dni wysłu****ę sporo na temat mojego męza-studenta US i uwierzcie, nic dobrego nie słyszę.. pokpił sprawę, a ja zbieram.. ale i jemu się zbiera bo nie omieszkam mu tego nie przekazać.. no i termin na odwołanie się kończy, muszę to za niego załatwić.. kosmos z tym moim W. jeśli chodzi o sprawy na uczelni..

    No to tyle co u mnie zmęczona jestem potwornie, ta matma mnie wykańcza hehe.. potem jeszcze poszłam odwiedzić Rodziców gdzie prawie usnęłam i gdybym miałam tam szczoteczkę do zębów chybabym spała u nich.. no ale wróciłam do domku gdzie spać idę za chwilkę!

    wybaczcie więc ze odpiszę potem - postaram się rano!

    buziaczki i dobranoc Słonka pozdrawiam Was serdecznie z bardzo burczacym brzuchem do jutra!

  3. #6403
    jeni16 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    912

    Domyślnie

    Ja już też padam, cały wieczór robiłam prezentację. Ale zadowolona jestem z siebie, bo się przycisnęłam i na jutro mi zostało przygotowanie speechu tylko do 7 slajdów. A było ich 32

    Powodzenia jutro, od 18 trzymam kciuki A ty trzymaj od 12 bo na piknik idę

    Buźka!

  4. #6404
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Słonka

    witam Was z rana z więlkim usmiechem, ze to już piątek

    idę zaraz wszamać śniadanko, bom głodna niesłychanie i do pracy, za to popołudnie spędzę na pewno przemiło tak więc byle przeżyć do 16-stej hehe..
    *************************************************

    Ewuś-Jeni - fajne jest takie uczucie zadowolenia z siebie a dziś życzę Ci milutkiego dnia ibądź dzielna na pikniku na pewno tak będzie!
    Pomysł z grilem dobry, kurcze, tylko my ze znajomymi z reguły składamy się i ktoś kupuje i uwierz mi - to nie są dietetyczne rzeczy hehe.. ale pomysł dobry
    pozdrawiam Cię gorąco!

    Asiu - Słonko wymęczyłam Cię wczoraj to już dziś ględzić nie bede hehe..
    co do porannych ćwiczonek to stwierdziłam ze to fajna sprawa, tak się rozruszać na cały dzień (szczególnie po 8 minut stretch od raziu ciałko takie inne ), ale znam siebie i na pewno też często leń wygra co do wstawania to często mogę wstać wcześniej, taki ranny ptaszek ze mnie, no i ja mam na 8 i 10 minut do pracy drogi, a Ty duuuużo dłużej i wcześniej wstajesz.
    Fajnie, ze tak dużo ćwiczysz masz rację, na ruch w akcji stawiamy nie ma że boli! gorąco Cię pozdrawiam Słonko i życze by piątkowa praca szybko minęła! buziaczki

    Agnimi - dzięki ja też Cię gorąco pozdrawiam

    Kasiu-Kath - ale wczoraj się zrehabilitowałam cio??? naprawdę orzeszowca w sobie muszę uśpić......... ech.. no to co - dasz mi "wow" za wczoraj ? Kasiulka miłego dnia buziaczki

    Zosiu - obserwuj bacznie.. wiem, ze orzeszki zaczęły mnie gubić. Lubię SB, ale gubi mnie na niej to, ze jak sobie mówię ze plazuję, od razu zaczynam zajadać się nimi... tym sposobem teraz na zadnej diecie nie jestem, choć licząc kcal chyba jednak tak.. chodzi mi o to, by własnie tych orzeszków nie było tyle, ale tak jak mówisz - kilka! duża to dla mnie sztuka nauczyć się tego.. tak samo było np. z czekoladą.. zaczynałam i musiałam skończyć całą..
    a co do obiadku, to miałam w środę - sałatkę i jajka sadzone a orzeszki były w południe i po pracy po ok 300 kcal. buziaczki miłego dnia

    Izuś-Bella - tak kaledarzyk jest super wiem, ze to w sumie Was wspólny pomysł - Twoje słonka i Kasiny pomyśł
    Potwora nie chce.. za wczoraj nawet bym sobie dała "wow" hehe.. bo sama się dziwię, ze dałam radę i wieczorem po 20-stej po korkach nie zjadłam już nic, a i u rodziców byłam kuszona...
    A moje Słonko niech już przyjeżdża hehe.. buziaczki pozdrawiam Cię gorąco

    Korni - no to widzę, ze podobne troszkę jesteśmy.. wstyd mi przed Asia i sobą, ze w tamtych akcjach zawalałam.. ale moze teraz dorosłam w końcu do tego, ze wytrwam wszystkie założenia są zgodne z moimi a myśl, ze nie walczę sama, ale gdzieś tam są Dziewczyny, które też się z tym zmagaja, ćwiczą itd.. jest bardzo motywująca
    Trzymam kciuki za planik dobrze, ze w główce już jest
    a o pracy dziś mi się gadać nie chce.. tak mnie to dołuję, ze w piątkowy słoneczny dzień nie chce sobie psuć nastroju! Korni pozdrawiam Cię gorąco miłego dnia

    Grazynko - no to trzymam kciuki za oczyszanie (za gril też! ) a od poniedziałku ruszamy
    co do dietki to w sumie w trakcie tu pisania tego postu w sumie uświadomiłam sobie, ze nie jest ona nazwana, ale liczą kalorie chyba samo to mówi przez siebie hehe.. a Asiny limit 1200 określa co to za dietka hehe no ale porzucenie SB dobrze mi zrobiło, bo wczoraj nie było orzeszków a dzionek w sumie plażowy... zmęczyło mnie to nazywanie, stąd taka to dietka nie bez dietki, ale dietka bez nazw, dat itp..
    pozdrawiam Cię gorąco

    MIłEGO DNIA POZDRAWIAM WAS GORąCO

  5. #6405
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Anusia nie wiesz jak miło się tu do Ciebie wchodzi widząc jak pięknie dietkujesz, ćwiczysz, odżywasz, kwitniesz...cudo...aż miło popatrzeć...

    Anusia zadowolona musisz być z siebie piekielnie bo i masz z czego...powoli mija już drugi tydzień twojego super dietkowania I zobacz jaka jesteś promienna i radosna

    Anusia trzymam kciuki za sprawy W. na uczelni, za twoją pracę i za dzisiejsze spotkanko Nie daj się, po prostu odmawiaj

    Buziale.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  6. #6406
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anikasku, czytam o twoim ćwiczeniu, o porannym wstawaniu i aż mi głupio. Póki co jednak się zmobilizować do ruchu niemal nie mogę. Chodzę po schodach i póki co nic więcej. Ale jak tak ciebie poczytam to może się chęciami zarażę

  7. #6407
    Awatar gayga678
    gayga678 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    149

    Domyślnie

    Pamiętaj o uczuciu dobrze spędzonego dnia dzięki za to,że mnie cytujesz - trzymam kciuki i podziwiam za mobilizację

    Udanego weekendu - ja niestety jutro w pracy

    Pozdrawiam
    ***
    Grażyna



    Link do starego forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=56238&highlight=
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #6408
    asia0606 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniula napisałam już wszystko w privie, więc teraz tylko wpadam z pozdrowieniami.
    Baw się dzisiaj dobrze i postaraj się przegonić dołki pracowe.
    Przesyłam buziaczki

  9. #6409
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    hehe...dobra, chciałam ci powiedzieć coś na temat pracy ale nie powiem...

    co do asi to mam nadzieję że obie jej tym razem nie zawiedziemy...kurcze, ja tak w domu przeglądam stare ciuchy i uwierzyć nie mogę że byłam taka szczupła...i z drugiej strony czuję się czasem tak, jakbym się bała siebie szczupłej...rozumiesz coś z tego?? bo ja już dostaję kociokwiku...nie wiem...do psychologa ze mną, albo do psychiatry lepiej...

    chyba sobie dziś powizualizuję (uuu, ale trudne słowo ) i zobaczymy jak to na mnie podziała...na razie to chyba sobie fundnę piwko bo od poniedziałku posucha

    buźka
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  10. #6410
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anus,

    czasu wystarczyło na nadrobienie zaległosci w czytaniu, ale zaraz zmykam do domku, wiec wpis będzie bardzo króciótki,

    Pamietam niezapominajkowo,

    gratuluje mobilizacji i pzresyłam buziaczki

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •