-
oj ja myślę że nie masz się czym za bardzo przejmować najważniejsze że nie tracisz kontroli, kawałek pizzy to jeszcze nie tragedia, nawet jeśli wyszłaś ponad ten tysiąc poćwicz trochę, lepiej się poczujesz nie ma się co katować, na trochę więcej też można sobie pozwolić, byle z umiarem!! bo o zapomnienie nie trudno.. a wtedy to już dupa -_-
ale Tobie to nie grozi! Ty silna jesteś baba nie myśl o tych 2 kilogramach a znikną szybciej niż Ci się wydaje.
pozdrawiam
-
Siemanko Pomyslałam sobie że Cię odwiedze. Coś Widze jakieś problemy masz Nie załamuj się. Każdy ma słabsze dni. Kawałek pizzy masz wytłumaczony. A teraz gowa do góry i zmobilizuj się jakoś Wierzę w Ciebie
A i wiesz radzili mi takie coś, że jeśli zjem coś słodkiego (bo nie umiem bez nich zyć, choć dziś juz mam 3 dzien bez słodkości:P) to żebym np poćwiczyła więcej, tak za kare. Albo kiedy mam ochotke na cos nie zdrowego żebym złapala skakanke i skakała przez pare min lub brzuszkóf pare porobiła... To czasem pomaga. Przynajmniej przez 5 min kiedy jest najwieksza chcęc :P
Trzymaj się laseczko Wiem, że Ci się udad :P pApp
-
Hej. Widzisz u mnie też zaczęło się od tlustego czwartku... potem były pierniczki, frytki, kiełbaski, chipsy oraz mandarynki Ale trzeba znowu sie powstrzymać, bo 3 kg, które szybko zleciały...szybko też wrócą! 3majcie kciuki od jutra powtórka Buzioooolek :*
-
Dzisiaj nie był za przyjemny dzień.. moze pod wzgledem diety wyszystko mi sie unormowalo i nie obzeralam sie tak jak wczoraj i przedwczoraj, ale poza tym.. ehh z niczym sobie nie radze w koncu mi nerwy puściły i wypłakałam wszystkie smuty.. wszystkie, zwiazane z dieta, na ktorej mialam zalamke, ze szkola, w ktorej sobie nie radze z moim paskudnym charakterem ktorego sama nie pojmuje...
W takiej chwili zapaści wpadlo mi do glowy, ze nie bede jesc. Po prostu nie bede jesc, zeby mi sie w zyciu chociaz schudnąc udało, chociaż to! ..
Ale teraz wiem ze nie tedy droga, jakoś moje niebo sie rozchmurzyło i teraz wiem ze ten cel jakim jest schudniecie - osiągnę wlasciwa metoda.. a z innymi sprawami jakos trzeba bedzie sie tez zmierzyc..
Zjadłam dziś:
- 3 kromkeczki ciabatty z serkiem light a na to warzywa
- maca z miodem
- 30g Frutiny
- taki malutki pączek [u qmpeli bo jej z czwartku zostalo ]
- dwie mandarynki
- kawałek biszkoptu
Tego łącznie jest ok 750 kcal...
Ćwiczyłam Abs i skakałam na skakance. Do tego dużo spacerów.
Musze sie wziac w garsc i to nie tylko pod wzgledem diety...
-
Dzisiaj na maxa leniwy dzien ktorego nie lubie- niedziela....
nie cwiczylam wcale a wcale...
A zjadlam tyle:
- maca z miodem
- 3 mandarynki
- rosół
- brakuły gotowane
- 50 g dorsza smazonego
- 3 wafelki takie mini mini maluskie
- cukierek czekoladowy
To jest ok 600 kcal
Kolacji jeszcze nie jadlam.. To bedzie zapewne jakas maca z miodem, moze kanapeczka z serkiem light i warzywkami, niew em jeszcze ale ponad 850 kcal pewnie nie wyjde.... no troche malo ale coz...
Jutro do szkoly qrcze pierwszy raz od miesiaca sie wybieram tak sie jakos zlozylo... to bedzie przezycie ;P
-
oj jadlam kolacje i to raczej spora:
- maca z dzemem
- salatka z groszku itd [majonez....] ale to z 50g
- kromka chleba
- serek lihgt na to i warzywka pokrojone [ogorek, papryka]
teraz to ma łączenie 900 kcal, na dzis koniec zarcia ;P
Ide sie przejsc
-
Dzisiaj jadłam ładnie ale niestety nie ćwiczyłam bo czasu nie mam wcale.. to co teraz pisze to na chybcika jak najszybciej sie da bo sie doslownie nie wyrobie na jutro jeszcze tyle musze wykuc...
Śniadanie:
- płatki Fitness z owocami
- 125 ml mleka 0%
Obiad:
- 100g około ziemniakow
- kawałek kotleta z kurczaka ale taki 7x7 cm doslownie ;P
- duzo sałatki z pekinki i pomidora
- 2 mikroskopije wafeleczki
Kolacja:
- 2 kromki pieczywa fitness ze śliwka [jedna kromka ma 43kcal!! rewelka!!]
- na jedna kromke łyzeczka miodu
- na druga lyzeczka dzemu
- do tego ser bialy tak okolo 25g
- kawa 3w1 nescafe
Łącznie około 850-900 kcal. NIe miałam czasu jesc nic miedzy posilkami.
Ktos wie ile kcal ma filizanka wyzej wspomnianej kawy????
-
a ja nadal mówię że to wszystko za mało.... jedz codziennie przynajmniej ten 1000 bo to wbrew pozorom nie o to chodzi, żeby jeść jak najmniej.
też się ostatnio zastanawiam ile kcal ma ta kawa nie piłabym jej, ale w szkolnym sklepiku dają tylko taką -_-
a te kromki ze śliwą. hehe, duże one nie są więc nic dziwnego że 43 kcal... no ale trzeba przyznać - są pycha
pozdrawiam
-
Jakoś naszła mnie ochota, zeby cos napisać :P hehe
Spodnie spadają mi dosłownie, ale chodze w tych za duzych bo jakbym se nowe kupila to za 3 tyg. znowu beda spadac ;];] Malwinka w sql zauwazyla :P
Dzisiaj jadłam poki co dopiero sniadanie i obiad, pozniej jade na korki z fizy, wracam, cos przekąsze ale nieduzo bo czasu nie bede miala i potem na dyske do Staszica Ostatnia przed postem Wyszaleję się i jak wrócę, pewnie nie wczesnie to nie bedzie czasu na jedzenie
Sniadanie:
[starałam sie zjesc ile wlazło i oto co mi sie zmieściło]
- 125ml mleka 0%
- płatki Fitness z owocami
- kromka chlebka ze śliwką Fitness posmarowana miodkiem
II śniadanie:
- 3 herbatniczki mini, kazdy po 17 kcal ;]
- chupa chups
Obiad:
- kawałeczek filetu z kurczaka taki malutki 6x6 cm
- brokuły, kalafior, brukselka, szpinak- gotowane ale tez tego nie za duzo mimo iz wiem ze znikoma liczba kalorii ale nie chcialo mi sie jesc :P
- pół kromki chleba razowego
- 2 faworki
- pólcentymetrowy plasterek sernika i jabłecznika
Na razie tyle 670 kcal
Jeszcze czeka mnie kolacja tylko także spox.. tyllko ze dopiero 14 i moze jescze cos zjem nie daj boze niezaplanowanego :P no ale nie tragizujmy
-
ale sie rozjadłam, konca nie widac ;[
na kolacje wpieprzylam to:
- kromka razowca z serkiem hochlland
- salatka z pekinki, ogorka, papryki
- kromka chlebka Fitness z miodem
- a teraz wpieprzam nestle Fitness ....
ogólnie nie jest zle bo okolo 1000kcal hehe ale czuje sie przepelniona :/
jedno dobre ze pocwiczylam Abs...
ja chce szybciej chudnac bo juz zaczyna mi sie ta dieta nudzic :P:P:P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki