Strona 201 z 532 PierwszyPierwszy ... 101 151 191 199 200 201 202 203 211 251 301 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,001 do 2,010 z 5319

Wątek: CALKIEM ZWYKLE DIETKOWANIE - powrot do normalnosci

  1. #2001
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Madziu widze ze maxymalnie sie weekendujesz to good hehehe...odpocznij bo jutro znowu ten glupi poniedzialek ! Milej niedzieli madziu
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  2. #2002
    Awatar Paulyna
    Paulyna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-01-2005
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    1,190

    Domyślnie

    SERDECZNIE POZDRAWIAM W TA SLONECZNA, CHOC JUZ CHLODNA NIEDZIELE !!!


  3. #2003
    haro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-05-2005
    Posty
    47

    Domyślnie

    Cześć Madziulku

    Nic Ci nie wysłałam , bo była imprezka, a teraz weekendzik...trzeba odpocząć....
    Ale jutro Cię "uszczęśliwię"....

    Całuski i miłej niedzielki


  4. #2004
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    witaj Madziu

    jak punkty jeszcze liczysz?ja to w ogole zle sobie radze z dietka i nie wiem sama dlaczego.ciagle sie czyms skusze mama uwielbia slodycze i do domu znosi i kusi a ja chyba mam slaba wole

  5. #2005
    Magdalenkasz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Merzig
    Posty
    231

    Domyślnie

    Witajcie moje kochane myszeczki!
    Wraca cora marnotrawna Rzeczywiscie tak sie weekendowalam, ze wcale nie chcialo mi sie myslec o dietce. O Was, owszem owszem myslalam czesto i gesto, ale nie o dietce...Nie chce mi sie i koniec. Nie liczylam ani punktow ani kalorii, ani w ogole nic nie liczylam. Jadlam to, na co mialam ochote. Nie bylo ciastek ani czekolad, bo takowych nie zakupilam, ale byly lody. Dwie galki w sobote i dwie galki w niedziele. Pyszne..tiramisu i mietowe i orzechowe..mniam mniam Nie, nie mam wyrzutow sumienia, bo waga nie chce ze mna kooperowac tak czy siak, wiec mam ja gdzies. Przynajmniej mialam przez ostatni weekend. Ale od jutra postaram sie grzecznie liczyc kcal/punkty..choc powiem szczerze, ze wcale mi sie nie chce. Jak patrze jak ludzie w kolo jedza, co chca, nie zapisuja kazdego kesa, nie rozwarzaja kazdego okrucha..to mi sie tez odechciewa. Tylko cholera, moj tluszcz to sie rozmnaza w tempie swiatla!!! Wiec musze liczyc, musze rozwazac, kalkulowac i myslec...Ech...chyba mam juz zaczatki poniedzialkowej chandry...
    W piatek bylam na rowerkach. Bylo fajnie. Zmeczylam sie dosc dobrze, bylam mokra, potem bylam 30 min na cross trainer i bylam w saunie i to juz koniec moich weekndowych sportowych wyczynow
    Gdyz w sobote po wyspaniu sie i ogolnych, po lebkowym sprzataniu wyruszylismy z tygryskiem na zakupy. Tygrysek nie kupil torby, ja nie kupilam butow tak jak sobie myslelismy. Tygrysek kupil perfumy, ja kupilam aparat cyfrowy. Zakup aparatu cyfrowego byl juz dawno planowany, rowniez ze wzgledu na was. Poniewaz stary nasz nie nadaje sie do niczego. Nigdy nie potrafilam go obslugiwac. Robi beznadziejne zdjecia, bo ma malo pixli i jego uzywalnosc jest rowna zeru. Wiec kupilismy nowy. Akurat byla promocja i zaoszczedzilismy 50 euro. Aparacik jest maly, poreczny i latwy w obsludze.
    Wiec dzis, zeby go wyprobowac poszlismy na spacer. Mialam w planach silownie, ale poniewaz byl taki piekny jesienny dzien to D namowil mnie na spacer. Narobilismy troche zdjec, ktore wkrotce wam wysle, dzis nie moge, bo padam na pyszczek. Bo tych z Hiszpanii to chyba sie nie doczekacie...chyba, ze zrobie zdjecia zdjeciom...tak, moze tak zrobie...
    A teraz zmykam spac, bo jutro moj ulubiony dzien tygodnia..hheehe..wiec trzeba sie wyspac, by miec sily do walki.
    Dziekuje Wam wszyskim za pamiec i odwiedzinki, jestescie kochane wszystkie razem i kazda z osobna. Moje male kochane dietetyczne myszeczki
    Jutro was poodwiedzam z pracy w ramach rozrywki ...w ramach irytowania szpiega i rozjuszania czarownicy...hehe....przynajmniej jedno mile zadanie mnie jutro w pracy czeka...
    Buziaki wam sle, cale tony!!!



  6. #2006
    Awatar Usiak
    Usiak jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-10-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    789

    Domyślnie

    Witaj Madziulek
    A ja właśnie dostałam straszliwego powera do dietkowania
    Od jutra zaczynam SB - może mi się uda Narazie czytam namiętnie książkę
    No i zaczynam porządnie ćwiczyc W końcu kiedyś trzeba


    Cytat Zamieszczone przez Magdalenkasz
    od jutra postaram sie grzecznie liczyc kcal/punkty
    Właśnie - dołączę się do pytania Katson - co to za punkty liczysz?

    Cytat Zamieszczone przez Magdalenkasz
    Narobilismy troche zdjec, ktore wkrotce wam wysle
    Mnie też wyślij - bardzo proszę! [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (gdybyś nie miała mojego maila )

    Cytat Zamieszczone przez Magdalenkasz
    tych z Hiszpanii to chyba sie nie doczekacie...chyba, ze zrobie zdjecia zdjeciom...tak, moze tak zrobie...
    Na pewno tak zrób, i z Hiszpani koniecznie prześlij


    Buziaki i żebyś jutro jednak nie miała chandry
    Ula
    Tutaj jestem: O marzenia trzeba walczyć, czyli: USIAK CHUDNIE!


    NA ROWERZE - DOOKOŁA ŚWIATA

  7. #2007
    smutnaksiezniczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-04-2005
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    4

    Domyślnie

    Madziu...ja tylko na chwile bo czas mnie goni...chcialam tylkko zyczyc milgo dnia itp :P hehehe
    ...urodzona by przegrać-żyję by wygrać...



  8. #2008
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Usiak
    Cytat Zamieszczone przez Magdalenkasz
    Narobilismy troche zdjec, ktore wkrotce wam wysle
    Mnie też wyślij - bardzo proszę! [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (gdybyś nie miała mojego maila )

    i ja tez poprosze
    ewa.i@op.p

    żcyze jak njamniej bolesnego początku tygodnia...i niech zołza Cie nie męczy

  9. #2009
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie

    Madziulka Ty pewnie już wlaczysz w pracy??Ja dopiero za chwileczkę, za momecik, za sekundkę wyjdę z domu do tej cholernej pracy a póki co jestem tu z wami

    Madzia na pocieszenie ja wczoraj tez nie myślałam o diecie , nic a nic. Objadałam się jak normalny, porządny człowiek Ale dziś sorki nie ma zmiłuj się. Obydwie wracamy do dietkowania bo wiesz jaka pozniej nas chandra czeka gdy tu za duzo, tam zwisa , tu wystaje ....

    Madziulka porządne zakupki zrobiłas. Aparat cyfrowy napewno się sprzyda.

    Całuski.

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  10. #2010
    shalala jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ej - Magda Nie zalamowywuj sie tam - co?

    Faktycznie sa ludziki, ktorym jedzenie glupot nie szkodzi i bokiem nie wychodzi. Ale czy ci zgrabni i z lepsza przemiana materii maja byc powodem dla naszej otylosci?

    Ja tez czesto polegam w walce przeciw chetkom na smakolyk - ale nie przestane dazyc do wygodnej dla mnie sylwetki. Jesli weight watchers u Ciebie nie zaskocza - to zaskoczy cos innego... dla nas, ktorym tluszcz puchnie z samego myslenia o slodyczach, wazny jest dobry sposob odzywiania - aby potem juz zawsze tak jesc. A na smakolyk zawsze moze znalezc sie pora w ciagu dnia. Oby tylko reszta pozywienia nie hamowala spalania tluszczu :P

    Czy Ty przypadkiem nie kupowalas sobie kiedys ksiazki o SouthBeach?

    Udanego dnia i bezstresowej pracy

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •