Magdalenko, Anikasku, to ja namieszałam. Nie wiedzieć czemu związał się ten przepis w mojej głowie z Magdalenką i tak zostało. Tak czy siak, pomysł świetny na szybki i lekki deser. Polecam wersję rozszerzoną. Wyłożyłam dno biszkoptami i polałam je odrobiną wódki, tak by leciutko nasiąkły, ale nie były mokre. Mniam. Aha i na górę dałam galaretkę czystą.
A jeśli idzie o dentystę, to ja się nie boję bólu. Mnie przerażają dźwięki. Nawet wymyśliłam kiedyś, że będę chodzić z walkmanem.
Zakładki