Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

Witam

Cytat:
MMusze Wam poopowiadac, bo podjelam jedna wazna decyzje zyciowa, tylko teraz nei zdaze napisac.


ciekawośc mnie zżera...napisz jak najszybciej co to takiego

podpisuje sie pod slowami Efci - mnie tez zzera ciekawosc

Dziewczyny co prawda wiosna to to jeszcze nie jest, ale slonko swieci i jakos tak przyjemniej po dworku z Mlodym sie chodzi! Dzisiaj bylismy ponad godzinke, jezdzilismy na rowerku (tzn.Mlody siedzial a ja go pchalam), ganialismy sie, gralismy w pilke - w efekcie czego caly stroj Mlodego do prania, bo bloto przeokrutne u nas, ale przynajmniej minka uszczesliwiona no i matka skorzystala - umeczyl mnie ten maly czlowieczek, ze szok

A jeszcze sobie przypomnialam, ze mialam sie Wam pochwalic (skromnisia ze mnie - nic tylko w kazdym poscie sie chwale ). Bylam wczoraj z siostra na zakupach. Ona chciala sobie kupic dzinsy, ja sie zaparlam, ze nie kupie dopoki nie schudne do 60-ciu. Ale mnie namowila, zebym chociaz poprzymierzala razem z nia - no i wyobrazcie sobie, ze sie zmiescilam w rozmiar 31 Z tej radosci (jeszcze nie dawno mialam 33) kupilam te portki
No i oczywiscie marzy mi sie teraz, zeby schudnac do rozmiaru 29 a co jak szalec to szalec, nie ?!

dobra nie zanudzam juz Was, uciekam bo Maly zaraz wstanie, a ja jeszcze nic nie zrobilam, tylko w kompie siedze.
papa, buziaczki

okej, to ja się przyłączam do ogólnej ciekawości, co tam za decyzję podjęłaś

i przy okazji, efcia, pochwal się jaki to wyjątkowy weekend Cię czeka

tysiaczku: super z tymi spodniami!!! jej, jakie to miłe uczucie- mieścić się w mniejsze ciuszki <marzyciel>

ja dzisiaj spotkałam się z koleżanką, nagadałyśmy się
cieszę się, teraz jakoś tak mamy, że co dwa tygodnie w piątki kończymy o tej samej godzinie i się umówiłyśmy, że będziemy się wtedy spotykały

a dzisiaj jeszcze wieczorem idę posiedzieć ze znajomymi na Rynek
ale nie będę piła
więc luz

zjem małą kolację przed wyjściem i jakoś przetrzymam

trzymajcie się
buziaki

Peszko super, ze jednak jestes :P

Ja co prawda od bardzo niedawna tutaj, ale juz sie do Was przywiazalam

I wogole jakos w tym watku Cocci i Agaska jest jakos tak super milo, ze ja co prawda innych czytam, ale jesli chodzi o pisanie to tylko tu

Cocci - my tu padamy z ciekawosci

Peszko - ja mam 27 lat to co mam miec rozmiarek 27
Nie no oczywiscie zartuje, ale ja tez sie z tego bardzo ciesze, bo rok temu to mialam cos kolo 35-36 czyli tez cos kolo pieciu oczek wzwyz

A u mnie dzisiaj piekne sloneczko bylo przez caly dzien
I prawie caly dzionek spedzilismy na dworku! Najpierw 2 godz rano, a potem bo drzemce az 6 godz! Mlody byl zachwycony, tym bardziej, ze bylismy w lesie na ognisku i sam sobie upiekl kielbaske

Pozdrawiam

Witam wszystkich ,
PIsze tutaj bo potrzebuje porady ,jestem na tysiacu schudłam11kg ale od jakis trzech dni jest mi strasznie słabo często czuje głud czego do tej poruy podczas odchudzania ni było mam zawroty głowy seność i poplewnie w okolicy jajników dotego częste bóle głowy ,napiszcie mi prosze jakiej witaminy może mi brakować ,albo czym to moze byc spowodowane ,tylko nie piszcie że przesilenie wiosenne bo nigdy go nieodczuwałam a mam rumience i tak jakby opuchniete i sine pod oczami.

Hej Kochane!!!
Widze ze rzeczywiscie musze czesciej tu zagladac bo spadlysmy na druga strone Juz sie balam ze temat zostal gdzies przerzucony
Nawet nie wiecie jak to dobrze spotkac sie z kims po tak dlugim odosobnieniu Zwlaszcza jak wczesniej spedzalo sie ze soba kazda wolna chwile
Cocci mozesz sie pytac kazdej policjantki ale najpierw poczekaj czy sie dostane i w jakim miescie ewentualnie bede Jak na razie to caly czas mecze sie ze swoja praca magisterska
I musze sie koniecznie pochwalic ze znowu waze kilogramik mniej Ale nie zmieniam jeszcze tickerka - zmienie jak ta waga sie utrzyma No a miesnie juz rzeczywiscie troche widac zwlaszcza na ramionkach i nogach Tylko dziwne ze pomimo tego nadal widac takze cellulit tzn. dopiero jak wezme skore miedzy palce, ale zawsze
Wlasnie sie ucze "Ojcze nasz" po angielsku bo chodze na angielski do ksiedza hehe Ale moze to i dobrze - jakbym miala kiedys pojechac do Anglii to chociaz na msze bede mogla pojsc
No teraz to i ja kopiuje coby mi sie nie skasowalo
Pozdrawiam Was wszystkie i caluje goraco

peszka:
dobrze, że jesteś barkuje tu Ciebie, wiesz?
więc wpadaj nak najczęściej

moja waga ciut się podniosła, bo wczoraj pochłonęłam prawie całą pizzę
ale jutro pewnie wszystko wróci do normy!

kwiatuszku: fajnie, że jesteś i gratuluję kolejnej zminy tickerka

tysiaczku: widzę, że dzieciaczek duzo ruchu Ci zapewnia tylko teraz taka pogoda, ża ani wyjść, ani nic...
u nas jak się zrobiło ciepło (od 1o stopni), to padać zaczęło
beznadzieja

a cocci, co z Tobą?
wiesz, że my tu umieramy z ciekawości, to się nie pojawiasz, hm? ładnie to tak?
a tak poważnie to co robisz? kiedy wracasz do Polski?
już jakoś niedługo chyba?

miłego wieczorku
buziaki

oj pusto tu pusto
dziewczyny where are you?? Nie pisze wiecej na razie bo jestem w pacy
Buziaczki

Hej, hej! :P

No, jestem. Sorki, ze tak długo cisza, ale byłam trochę odcięta od internetu. Dziś pierwszy dzien z powrotem w pracy, więc nie bardzo chcę robić jakąś dłuższą przerwę na pisanie. Mogę napisać w rozpisce godzin pracy, że mnie nie bylo 1-2 godziny ale jest parę pilnych spraw tutaj, ktore chcę wyprowadzić - chwilę mnie nie było... . Sprobuję się jeszcze odezwać dziś wieczorem albo jutro.

To moze tylko o tej decyzji. Po tylu dniach czekania, to pewnie powiecie "ech, to tylko o to chodzilo", ale dla mnie to dosc wazne.
Otoz ten czas urlopu dal mi mozliwosc pare rzeczy przemyslec. I zdecydowalam, ze owszem - napisze jeden artykul, zeby opublikowac wyniki badan, ktore robilam (nie chce, zeby sie 'zmarnowaly'), ale po tym to zrobie przerwe i nie bede jednak robic teraz tego doktoratu.
Bardzo chce sobie jakos zycie ulozyc, a jesli bede pracowac w Rzeszowie i Krakowie, to jeszcze doktorat by mnie juz calkiem zalatwil. Jak go zrobie za 10 lat to sie nic nie stanie, ale jesli sie zabiore za ukladanie sobie zycia za 10 lat, to moge sie obudzic z doktoratem w jednej rece, a z druga reka w nocniku... .

No i tak to... . Decyzja jak decyzja, niby nie jakas szczegolna, ale dla mnie bardzo symboliczna. Podejmując ją jednoznacznie określam co jest dla mnie najważniejsze w najbliższej przyszłości. To chyba takie trochę otrząśnięcie się z "bezczynności życiowej", kiedy człowiek oczywiście chce czegoś, ale na 'chceniu' się zatrzymuje i wcale nie układa innych spraw tak, aby to coś osiągnać. A tym razem wychodzę ponad samo 'chcenie' i ustanawiam te najbliższe lata jako lata bezdoktoratowe , żeby dać zyciu szansę !
Oczywście, to nie znaczy, ze skoro odkładam doktorat to mi się zaraz życie pięknie ułoży. Ale przynajmniej podejmuję aktywne decyzje, które eliminują ewentualne przeszkody. Ważna jest przede wszystkim sama decyzja, ale i też uświadomienie samej sobie, że ją podjęłam...

Ej, coś plączę pewnie, co?
Lepiej wrócę juz do pracy, bo naprawdę powinnam. Ale nie mogę się już doczekać żeby Wam wszystkim porzadnie poodpisywać. Już niedługo odpiszę - obiecuję. Gdy tylko znajdę trochę czasu

A tymczasem ściskam Was wszystkie bardzo mocno!!!!

Pa pa :P :P :P !!!

Jestem na diecie od 24 grudnia 1000 kcal robiłam wyniki poniewasz zle się czułam wyszło ze mam słaby cholesterol 115 mozecie powiedziec co to znaczy?

Zamieszczone przez agassi

a cocci, co z Tobą?
wiesz, że my tu umieramy z ciekawości, to się nie pojawiasz, hm? ładnie to tak?

no wąłsnei Cocci..nie odzywałam sie przez cały łikend bo spędziałm go z moim N :P i myslaałm że jak wróce tu już napsizesz jakie masz plany...a tu cisza
czekamy
wracaj do Polski..bo juz wiosna a Rzeszowie w pełni