no właśnieZamieszczone przez coccinellette
no widzisz....ja tak sie za Toba stęskniłam ze myslałam że to juz w najbliższym tygodniu sie spotkamy...ale wytryzamm do kwietniaZamieszczone przez coccinellette
miłej dietetycznej niedzielki
no właśnieZamieszczone przez coccinellette
no widzisz....ja tak sie za Toba stęskniłam ze myslałam że to juz w najbliższym tygodniu sie spotkamy...ale wytryzamm do kwietniaZamieszczone przez coccinellette
miłej dietetycznej niedzielki
peszka: przykro, że sobie idziesz
może powinnaś trochę bardziej rozdzielać sprawy forumowiczek od swoich osobistych?
ale nie wiem o co chodzi, więc koniec tematu
dietkuj ładnie, kiedy Cię tu nie będzie
i trzymaj się ciepło!
cocci: a Ty kiedy zajrzysz na forum?
pewnie w Anglii siedzisz teraz, ale przecież tam mają komputery
u mnie już 63,6
super
obawiam się, że przy 58 kilo będę wyglądała jeszcze trochę grubawo
ale to pomyślimy w przyszłym roku najwyżej
teraz już chcę zrobić sobie przerwę. długą przerwę
pozdrawiam i przesyłam całuski
Mega post dzis do Was napisalam i wszystko zzarlo . Glupia Cocci nie skopiowala sobie i godzinne wypociny szlag trafil !!!
Nie wiem czy nie bede musiala teraz kompa odstapic, ale sprobuje jeszcze napisac...
Ale mi szkoda
Witam
Peszko - czekamy na Ciebie!
Agassi 63 kg - no to super! Dlaczego uwazasz, ze przy 58 bedziesz nadal wygladac grubo? A ile Ty masz wzrostu jesli mozna spytac? Bo mi tez sie marzy 58 (albo chociaz 60 na poczatek ) i jestem ciekawa
U mnie weekend minal calkiem ladnie jesli chodzi o dietke No i musze sie pochwalic, ze bylismy w niedziele w mc donaldsie i uwaga, uwaga - zjadlam ............... tylko salatke premier i to dalam rade zjesc tylko polowe porcji, reszta mi sie nie zmiescila i mezus musial skonsumowac za mnie. No, ale zeby nie bylo tak calkiem super to zjadlam jeszcze pol loda
Cocci nie przejmuj sie mi tez sie zdarzaja takie wpadki - nagle okazuje sie, ze cosik mi zezarlo cale moje wypociny ale pisz, pisz, my tu czekamy :P
pozdrawiam
tysiaczek: mała jestem coś koło 163 cm
a ja tez zawsze jak mi zeżre posta, obiecuję sobie, że zawsze będę kopiowała
i nigdy tego nie robię
buziaki
Hej, hej!!!
No, musze teraz zmyknac na jakas godzinke, ale wroce dzis jeszcze i "sie odkuje" .
Do zobaczenia wkrotce :P !
Hej Cocci!!!
Rozmawiałam już z Wszystkimi i z L. też więcej coś na mailu jutro naskrobię
Decyzja zapadła, nową pracę zaczynam we wtorek
Jeśli chodzi o godziny pracy to w tym tygodniu mam od 10 do 18 i piątek i niedziela wolne lepiej dla mnie jak wcześniej zaczynam i wcześniej kończę
M. bardzo serdecznie Cię pozdrawia, ciągle tylko słyszę vegetables, I've got an inquisitive mind, think it over... :P :P :P i tak w kółko
A tak poza tym trafiłaś w sedno... bo jak zobaczyłam, że napisałaś coś na moim wątku to M. od razu przyleciał czytać ze mną :P i każe mi napisać od siebie: "because you're gorgeous" :P :P :P
Szkoda, że tak szybko zleciało, ale za to mamy zdjęcia i sobie często oglądamy
Teraz zmykamy już spać bo jutro M. ma 3 kursy rano
Buziaki i pozdrowienia
Aha zapomniałabym... byłam dziś u dentysty... było super gdyby nie końcowy epizod, a mianowicie pozbycie się z portfela 150 euro za czasowe wypełnienie
Papa
No, jestem!!! :P Zobaczymy ile pociagne - chyba tej godziny poprzedniego pisania nie odtworze, ale sprobuje !!!
To ja do jutra mam wytrzymac ? Jak Ty sobie to wyobrazasz ? .Zamieszczone przez asiula81Czekaj, czekaj. We wtorek jutro? - . Chyba za tydzien, co? No, chyba ze ten nowy manager w B.R. taki szybki Bill. No i co ludzie na to? Jak L. to przezyje? - czy powiedzialas, ze zagladniemy tam na cappuccino jak przyjade nastepnym razem ?Decyzja zapadła, nową pracę zaczynam we wtorek
E, spoko. Sama sobie w V. wybralas czy to jeszcze B.R. tak Ci ustawili?Jeśli chodzi o godziny pracy to w tym tygodniu mam od 10 do 18 i piątek i niedziela wolne lepiej dla mnie jak wcześniej zaczynam i wcześniej kończęCzy to jest szantaz moralny? - bo M. cos przebakiwal przed moim wyjazdem, ze jak mozna zostawic tak obiecujacych uczniow... :P ! No i teraz mi glupio, ze w ogole zakladam mozliwosc dalszego zatrudnienia w moim dotychczasowym miejscu pracy .M. bardzo serdecznie Cię pozdrawia, ciągle tylko słyszę vegetables, I've got an inquisitive mind, think it over... i tak w kółkoNo po prostu jest ciekawski . Albo, jak on to woli okreslac, he's got an inquisitive mind :P :P :P !A tak poza tym trafiłaś w sedno... bo jak zobaczyłam, że napisałaś coś na moim wątku to M. od razu przyleciał czytać ze mną :PNo, chyba cos w tym jest, skoro takie jest wrazenie... nawet w okularach... !i każe mi napisać od siebie: "because you're gorgeous" :P :P :PNo, ja tez sobie ogladam - i nawet ze trzy moje sa przyzwoite (i tu M robi: ); jedno nawet lepsze od drugiego ujecia przy Blarney Stone .Szkoda, że tak szybko zleciało, ale za to mamy zdjęcia i sobie często oglądamySpijcie, spijcie. A ja znalazlam ten numer, z ktorego dzwonilam za 1-2 pensy/min za granice. Sprobuje Cie zlapac. Tylko powiedz mi kiedy bedzie najlepszy moment... . Jakby nigdy nic... Moze jakos w pracy - jesli pracujesz jeszcze w B.R. i jesli bedzie odpowiedni sklad ekipy... . Dobra, koniec juz tych L-owych zartow, co?Teraz zmykamy już spać bo jutro M. ma 3 kursy rano
Buziaki i pozdrowienia
E tam, chyba nie, hi hi... . To zbyt wdzieczny temat
A potem zadzwonie jeszcze raz jak bedziecie w domu i przepytam M. z wszystkich vegetables i innych takichO w morde . Strasznie duzo. To nie dziwie sie, ze Angole i Irlandczycy lataja do Krakowa zeby robic . Ale przynajmniej Cie juz tak nie boli !Aha zapomniałabym... byłam dziś u dentysty... było super gdyby nie końcowy epizod, a mianowicie pozbycie się z portfela 150 euro za czasowe wypełnienie
Dobra. Wysylam na razie to na forum, bo sie boje, ze mi znowu skasuje. Zaraz bede pisac dalej :P
c.d ...
pisze partiami, bo nie chce, zeby mi zalatwilo znowu.
Agasku!!!No jestem w Anglii. I komputery sa, ale tu gdzie jestem nie chodza non stop, a mam wrazenie, ze kazda prosba to jest taki straszny klopot i w ogole , ze staram sie nie prosic za czesto o laptopa z dostepem do Irka... . Ale spoko. Dzis np. moge siedziec cala noc, skoro juz raz poprosilam, zeby mi podlaczyli ! tylko troszke zmeczona jestem, ale OKI . Dawno mnie nie bylo i stesknilam sie za Wami. No i odpisac po prostu chcialam na wszystkie Wasze fajowe posty !!!cocci: a Ty kiedy zajrzysz na forum?
pewnie w Anglii siedzisz teraz, ale przecież tam mają komputery
Super Ci idzie z ta dietka!!! Naprawde rewelka!!! Zaraz z tej okazji zmieniam Twoj tickerek. Mojego na razie nie ruszam, bo, choc sie wazylam u Asiuli, moga byc wahania. Wroce do domu to sprawdze. Przypuszczam, ze waga bedzie bez zmian - nie schudne ale i nie przytyje. Zreszta zobaczymy. Ciezko powiedziec. A tickerek to zmienie dopiero jak bedzie 6 z przodu .
Brzuszek mogl Cie bolec po tym bananie - banany czesto powoduja wzdecia, szczegolnie jesli sie malo ruszalas i jelita nie mialy zbyt duzo gimnastyki .Ja prawie zawsze kopiuje, ale wtedy to mi nie zzera . Zzera tylko wtedy gdy nie skopiuje... . I tez sobie wtedy obiecuje, ze od teraz to zawsze kopia, itd... . Ech, glupi czlowiek jest .a ja tez zawsze jak mi zeżre posta, obiecuję sobie, że zawsze będę kopiowała
i nigdy tego nie robięHE? Widzialam Twoje zdjecia przy 67kg i nie wyobrazam sobie, ze przy 58kg bedzie Cie za duzo! Zobaczysz zreszta sama, ale, kurcze, no nie wydaje mi sie...obawiam się, że przy 58 kilo będę wyglądała jeszcze trochę grubawoPewnie! Ja tez tak planuje. Po powrocie z urlopu bede miala znowu kontrole nad wszystkim, co sie pojawia na moim talerzu, wiec mi latwiej bedzie pilnowac. Pozostalych 7.4kg z 9 kg do zjazdu nie zgubie (zreszta za szybko by bylo i tak), ale zejde ile sie da w logicznym tempie, czyli pewnie z 4-5 kg. To i tak bede wazyla najmniej w calym moim doroslym zyciu. A potem zobacze. Pewnie sprobuje do 65kg, a moze nawet od razu do 60 kg. Jesli sie uda, to na pewno dluuuugo nic wiecej nie bede robic, "tylko" walczyc o utrzymanie wagi!!! :Pale to pomyślimy w przyszłym roku najwyżej
teraz już chcę zrobić sobie przerwę. długą przerwę
Tysiaczku!!! No to jestes wielka z tym weekendem!!! Mi to zawsze opornie szlo, szczegolnie, ze w domu sie nie pilnuja tylko kupuja co dusza zapragnie i potem konsumuja na moich oczach .
A pieczeniem to sie nie przejmuj. Mi zawsze staje przed oczami moja Mama, ktora na kazde swieta po 10 plackow i 5 tortow musiala zrobic, i mnostwo innych rzeczy. I zamiast sie cieszyc przygotowaniami i wyczekiwaniem na swieta czy na jakas mila impreze, byla zdenerwowana i podirytowana (atmosfera nieprzyjemna dla wszystkich domownikow), a na koniec po prostu zmeczona. To juz lepiej w ogole nic nie piec, albo tylko czasem cos malego, a reszte czasu poswiecic Rodzinie, w spokojnej i milej atmosferze . Jesli mozesz kupic ciasta jak domowe i przez to dac komus zarobic a i miec godzine czy dwie wiecej dla tych ktorych kochasz, to wg mnie jest to bardzo dobry wybor !
Z kosmetykow do slyszalam mnostwo dobrego o Nivea Q10 (jest krem i balsam na pewno; moze cos jeszcze). Ja mam i bardzo milo sie uzywa. Co do efektow to nie wiem, bo uzywalam bardzo krotko - mialam uczulenie na wszystko, co ma w sobie substancje zapachowe (przerabane ). Z tego samqego powodu nie moge wiele powiedziec o serum do biustu firmy Eveline, poza tym, ze slyszalam duzo dobrego i przyjemnie mi sie go uzywalo... . Natomiast wszyscy zgodnie radza, ze gimnastyka jest najlepsza na skore przy chudnieciu i w ogole. Polecam tez ten nowy artykul tu na stronie startowej forum - ten o cellulicie.
Efciu!!! No, leci ten czas troche . Szczegolnie jak sie jest na urlopie ! Dlatego mam nadzieje, ze do kwietnia szybko zleci !
Na pewno nam sie uda spotkac - pogadamy sobie juz niedlugo na herbatce :P ! Ogladnelas moze ktorys z tych filmow co Ci pozyczylam? Polecam naprawde "Sliding doors" - mi sie bardzo podobal :P !
Peszko!!!
No, ja tez czesto mysle co tam u mojej malej Siostrzyczki... ? I u Skarpety, i u innych Dziewczyn. Mam nadzieje, ze sie im wszystko uklada. A na pewno sie odezwa jesli beda mialy czas i ochote !Pomyslalam sobie wobec pojawienia sie Kwiatuszka, ze sporo dziewczyn juz do nas nie zaglada. i zaniepokoilo mnie najbardziej to, ze nie widac Kirdenka!Rozumiem Cie. Ja tez sie czasem (czasem? - raczej przez wiekszosc czasu) przejmuje tym, co sie u ludzi dzieje. A przeciez czesto sa w tak trudnych sytuacjach... . Mi to nieraz glupio, ze mysle o jakis tam swoich problemach jak nie wiadomo o czym, a przeciez nieraz sa niczym w porownaniu z tym, co doswiadcza innych... . Trzymaj sie tam i zagladaj do nas, a jak bedziesz gotowa to napisz znowu . Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie Twoja obecnosc jest strasznie wazna. Dzieki Tobie jest lepiej, madrzej i czesto tez po prostu weselej ! TRZYMAJ SIE <przytula>!!!!Co sie stalo? Oj, mnie samej trudno okreslic: ugielam sie pod czyimis nieszczesciami i nie mam sily sie podniesc.
KOPIUJE I WYSYLAM !!!
Jeszcze tylko chce powiedziec, ze forum jest fajne, bo w duzej mierze to dzieki niemu udalo mi sie schudnac i jeszcze schudne, ale przede wszystkim to sie ciesze, ze dzieki temu forum Was poznalam, Dziewczyny . W duzej czesci "tylko" przez net i nie osobiscie, ale stalyscie sie dla mnie bardzo bliskie. Dziekuje za Wasza obecnosc :P :P :P .
Pa pa !!!
buziaczki
nie piszę dużo, bo nie mam czasu, ale myślę że nadrobimy jak się spotkamy
życzę miłego urlopowania się.
Zakładki