Strona 107 z 242 PierwszyPierwszy ... 7 57 97 105 106 107 108 109 117 157 207 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,061 do 1,070 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #1061
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    He he, to widzę, że poza Agaskiem wszystkie mamy po dodatkowym kilogramie .

    Nusiu!!!
    wracam z jednym kilogramem więcej, ale to co się słodkiego najadłam to moje, no i wcale nie żałuję. No ale teraz wracam do normalnego jedzenia, czyli dietkowego.
    No, ja chyba z takim dystansem nie do końca umiem podejść, bo mi się ten zjazd zbliża pod koniec maja. Ale poza tym to szat raczej nie rozdzieram - podchodzę do sprawy tak jak Ty. Spoko - było minęło, a teraz z powrotem do dietkowania . Peszko!!! Dołącz do nas :P - przecież to tylko taki mały przestój. Ja się trochę przejmuję tym zjazdem, ale gdyby nie to, to bym w ogóle już o tym zapomniała ! A jeszcze do tego, jak pisze Agasek, to przeciez nie wszystko tłuszcz !
    Agasku!!!
    nic się nie uczyłam
    ale już prawie postanowiłam, że zmieniam studia i teraz ciężko mi się zmobilizować
    No tak - trudno pakować w coś, co jest niepewne. Ale to może rzeczywiscie warto choć zamknąć ten rok, a potem pomyśleć co dalej? Powodzenia :P !

  2. #1062
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    Ciezko mi wyjsc z ciastowego nalogu. Powoli, powoli, jakos skoncze z jedzeniem ciasta (albo ono sie skonczy), dzisiaj juz tylko jedno podejscie bylo, a potem solenne przyrzeczenie, ze wiecej nie! No to moze sie zastosuje... No jak moze, jak przyrzeklam, co ja gadam.
    No, u mnie dzisiaj falstart był, hi hi. Ale na jutro znowu grzecznie nagotowane, a placki się pokończyły. Zastanawiam się, czy nie zrobic szlabanu na wszystkie słodycze, tzn. takie przetworzone, a nie słodkie owoce. Bo jak wiem, ze mi nic nie wolno, to wiem, gdzie jest granica... . Nic, zobaczę. Szczerze mówiąc to mi się po prostu nic nie chce. Zapał mi się trochę wykończył, choć jak sobie przypomnę jak mogłabym wyglądać za 5-10kilo mniej, to jakby mi ten zapał troszkę wracał... . Od jakiegos czasu jestem strasznie śnięta, a wtedy to się właśnie nic nie chce, tylko kawe na przebudzenie. Chyba spać wiecej trzeba - może to co pomoże ... . Ale zauważyłam też przez te Święta, ze teraz słodycze dużo szybciej mnie zatykaja - kiedyś to praktycznie mogłam zjeść każda ilość ... teraz jest lepiej .
    Wszyscy juz mi mowia stop z odchudzaniem i moze dlatego tak sobie pozwolilam, a tak mi slicznie szlo, co?
    Wiesz, nie siedzą w Tobie - może się martwią, że przegniesz?
    No nic. Jakos to przetrwamy i nadrobimy straty, no nie?
    HOWGH!!!
    Nie rozpaczam za bardzo. Nie, nie. Ale nie moge powiedziec, ze jest luzik.
    Spoko. Właśnie o to chodzi chyba - idziemy dalej. Ja nie zakładałam w ogóle, że będę dietkować na Świętach. Raczej miałam nadzieję, że będzie można zastosować jakieś uniki przed nasiadówami z jedzeniem, ale to się akurat nie miało jak udać, więc szłam na te przyjęcia i jadłam co dawali .
    Spoko. Idziemy dalej :P :P :P

  3. #1063
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cocci ja ekspresowo

    życzę miłego wiosennego łikendziku :P



  4. #1064
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    To ja ekspressem odpowiadam:

    !!! :P !!!

    I pozdrawiam bardzo ciepło!!!

  5. #1065
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej!!!

    No, po prostu nie mogłam nie wkleić.... :












    ...

  6. #1066
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Peszko!!!
    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    Tam u gory to cala ja, hihihihi...
    :P Ja się tak właśnie czuję czasem - pewnie każda z nas po trochu czasem. Choć swojej wagi nigdy nie przywołałam do porządku tak jak Ty to zrobiłaś
    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    A opuchlizna z okazji okresu to kiedy schodzi???
    U mnie tak w pierwszy-drugi dzień, ale to chyba zależy od osoby.

    Ale fajnie, że ta wiosna już jest, nie? :P :P :P
    Pozdrowionka słoneczne !!!

  7. #1067
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cocci......
    :*:*:*:*:*:*:*

  8. #1068
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej!!!

    No ja jestem - przecież zawsze odpisuję, ale nikt się nie odzywał, więc nie chciałam sama do siebie gadać !

    W piątek jadę nad morze na tydzień. Dawno się zapisałam (jescze w lutym) i teraz trochę żałuję, bo się pochrzaniło trochę i z kasą trochę gorzej, ale zaliczkę zapłaciłam dużą, wiec jadę - szkoda zeby przepadła. Natomiast sam wyjazd mi może dobrze zrobić. Kuchnia ma być makrobiotyczna - . Może co pomoże na mój brzuszek !

    Pozdrowionka !!!

  9. #1069
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    Ja bede w gorach z chlopem
    :P :P :P !!! Za górami to mi się trochę tęskni... - nie byłam sto lat już . Fajnieże Ty jedziesz. A w które?
    No to sie porozjezdzamy i beda puchy na forum.
    No, pewnie trochę będą... . Ale to nic - wrócimy i nadrobimy :P !!!
    Waga znowu ma tendencje spadkowa <tanczy>
    TO SUPER!!! Naprawdę nieźle Ci idzie . .. U mnie nie. Nie mogę się skupic na odchudzaniu, bo mi się inne rzeczy chrzanią. Umowa mi się skończyła w marcu i miała być przedłużona. I teraz mi proponują śmieszne pieniądze, ale w sumie śmieszne tylko za kwiecień i maj, bo potem już beda dobre pieniądze z projektu, który nam przeszedł. I łamię się, no bo chodzi o zasadę - to co teraz mi proponują to jest po prostu obraźliwe. z drugiej strony cały kwiecień przepracowałam za friko i dobrze by było choć trochę odzyskać. Mogę to wszystko tu zostawić i iść na swoje (uczyć angielskiego) i nie tylko zarabiać wiecej ale i stresować się o niebo mniej. Ale to nie jest tak stabilna opcja jak to, co mam teraz. No i nie wiem, co zrobić . Trudne strasznie te decyzje... . I w ogóle tak mi przez to strasznie smutno... . Ech ... . Dobra, już kończę smęcenie !
    PS: nie pisz sama do siebie tylko do nas!
    No, zwykle tak do Was pisze. Ale jak już napiszę to po prostu nie piszę kolejnego posta gdy nie ma odpowiedzi na poprzedniego, bo może nikt nie czytał akurat i nie ma do czego pisać... . E, mieszam trochę...
    Lepiej już pójdę...

    PA PA

  10. #1070
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    hej

    mi coś ostatnio net nie działał tak, jak powinien, ale już jestem

    cocci: zgadzam się moim szanownym przedmówcą
    poza tym nie musisz zarabiać na rodzinę itd. moim zdaniem powinnaś robić to co lubisz i korzystać z życia. o.

    ja coś się nie mogę pozbierać po świętach. waga stoi niby, ale jakoś mi się to wszystko nie podoba. po weekendzie majowym robię drugie podejście do SB chyba

    miłego popołudnia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •