Strona 108 z 242 PierwszyPierwszy ... 8 58 98 106 107 108 109 110 118 158 208 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,071 do 1,080 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #1071
    nusia5 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    buziaczki
    miłego dnia

  2. #1072
    tysiaczek27 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam

    Dlugo mnie nie bylo, ale to dlatego, ze musialam sporo przemyslec i poukladac sobie w glowie. Bo jakos ostatnio dziwne rzeczy sie ze mna dzialy - nie wiem, moze to przesilenie wiosenne ?
    Generalnie mam dosc diety!!!
    I jak juz w koncu stwierdzilam, ze sobie odpuszczam (przez tydzien wogole nie pilnowalam tego co jem - no moze z wyjatkiem slodyczy) to waga sprawila mi figla (bo nawyk wazenia jednak pozostal). Okazalo sie, ze schudlam 0,7 kg
    i teraz na wadze mam 64,3 (a po swietach dluzszy czas utrzymywalo sie 66!).
    No wiec znowu pilnuje co jem
    Ale nie wiem jak dlugo

    Lo matko, przeczytalam co napisalam, alez ja przynudzam, lepiej juz pojde spac, moze jutro cos madrego napisze

    pozdrawiam

    p.s.
    wczoraj mialam okrutna chrype, a dzisiaj to juz calkowicie stracilam glos - moge mowic tylko szeptem

  3. #1073
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    czas już wracać!!!

    jak się bawiłyście? choć może jeszcze bawicie

    miłego weekendu pięknie jest!
    a w poniedziałek macie już być!

  4. #1074
    asiula81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Cork
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello
    Chyba wracam do Was
    Hmmmmm w zasadzie to nie chyba a na pewno

  5. #1075
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Dziewczyny!!!

    Wróciłam dziś z wojaży i jestem z powrotem - znaczy się, daję znać że dycham jeszcze.
    Wyjazd super, ale już dziś więcej nie napiszę, bo jutro jadę baaaardzo wcześnie do Krakowa, a jeszcze CV muszę przygotować - od jutra zaczynam szukać nowej pracy , no i jak teraz posiedzę z Wami to się jutro pojawię z podkrążonymi oczami u potencjalnych pracodawców, a tego nie chcemy, o nie nie ... .
    Więc (od którego się zdania w sumie nie powinno zaczynać) idę się teraz przygotować do wyjazdu. Wrócę bardzo późno, a we wtorek najprawdopodobniej skoczę do starej pracy, więc się postaram odezwać we wtorek wieczorkiem...

    A do tego czasu dietkować mi tu proszę ładnie !!!

    Pa pa !!!

  6. #1076
    MrsGrim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie Re: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!! jest ..11,2kg m

    "Poza tym, gdy się cały czas myśli o diecie, siłą rzeczy myśli się o jedzeniu, a wtedy jest jeszcze trudniej"

    Swięte slowa !

  7. #1077
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej!

    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    No, Cocci, trzymam kciuki!!!!
    Dzięki, Peszko!!!! :P

    Poślizg mam jednodniowy (dopiero dziś w starej pracce), ale postaram się dziś wieczorem napisać. Na razie tylko przesuwam zaraz lekko tickerek ... .
    Papapa

  8. #1078
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    łooo cocci ślicznie Ci idzie
    ja niestety mój tickerek musiałam ruszyć w drugą stronę
    beznadziejnie mi idzie wciąż próbuję i nie mogę się zebrać
    porażka na całej lini

    ale może dziś będzie okej narazie jest!

    pozdrawiam i miłego dnia

  9. #1079
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej!!!

    No jestem !!! Na pół godzinki...
    Na wyjeździe było SUPER. Tj. w drugiej połowie, bo pierwszą połowę się stresowałam tą pracą moją.
    Cytat Zamieszczone przez peszymistin
    Chocbys nie wiem, jak teraz bronila swego szefa: nie lubie go i juz. Prawa jest taka: dawalas sie wykorzystywac na maksa dotad i teraz po prostu gosc zamiast premiowac podwyzka to, co robilas po godzinach (i na urlopie!!!), to idzie dalej nie w tym kierunku
    Peszko! Pracuję w organizacji hierarchicznej - zatrudnić mnie może tylko szef mojego szefa, a jemu coś odbija. Mój szef to właśnie walczy - codziennie łazi za tamtym gościem, który ma decyzję podjąć i mu smęci. On się strasznie stresuje, bo zostaje trochę na lodzie przez to, że mnie tamten nie chce zatrudnić. Ja się tym też przejmuję, ale nie mam wyjścia za bardzo - nie mogę tu w nieskończoność za darmo siedzieć... Staram się do tego wszystkiego podchodzić ze spokojem, choć mi trudno... .
    Nic to. A wyjazd nad morze fajny był, oj fajny - fajni ludzie, różne zajęcia dot. zdrowego życia i żywienia. Ćwiczenia relaksacyjne z elementami automasażu rano i wieczorem. Fajna kuchnia - brzuch mnie po niej dużo mniej boli. Pani doktor, która tam była, namówiła mnie na spróbowanie czy te problemy to nie coś z nietolerancją pokarmową (lekarze mówili mi zawsze, że nie wiadomo, co jest problemem). Mam to sprawdzić przez wykluczanie, więc od dzisiaj zaczęłam na samym rozgotowanym pełnoziarnistym ryżu (bleee) i ziółkach przepisanych przez panią doktor (10x bleee) i tak jeszcze przez parę dni, a potem co kilka dni mam dodawać jedną rzecz do jedzenia i patrzeć co się dzieje. Będzie ciężko, bo już dzisiaj moi najpierw sobie zrobili spaghetti, a potem zarządzono wielkie smażenie kotletów mielonych... Ale mi pachnie.... . Nic to :P .

    Peszko!!! 6 z przodu u Ciebie tez się na pewno niedługo pojawi, ale nie ma co się śpieszyć !!! Wszystko w swoim czasie :P !!!

    Agasku!!! U Ciebie 6 z przodu porządnie i stąd pewnie trochę wolniej idzie odchudzanie - przecież Ty już prawie nie masz z czego się odchudzać :P !!!
    Mam nadzieję, że dziś było OK - tak jak planowałaś. A jeśli nie możesz się zebrać to rzeczywiście - może trzeba przeczekać aż przyjdzie lepsza faza :P !

    Mrs Grim!!!
    "Poza tym, gdy się cały czas myśli o diecie, siłą rzeczy myśli się o jedzeniu, a wtedy jest jeszcze trudniej"

    Swięte slowa !
    No, tak to niestety jest juz z nami wszystkimi . Dlatego pewnie np. łatwiej sobie postawić przejrzyste zasady. Np. ja ze słodyczami daję sobie radę tylko jak ich sobie całkiem zakazuję. Jeśli zakładam, że ich mogę trochę zjeść to ciągle myślę ile to jest to trochę i skupiam się na myśleniu o jedzeniu właśnie...

    Asiula!!!
    Chyba wracam do Was
    Hmmmmm w zasadzie to nie chyba a na pewno
    No, ja myślę !!! Ja idę okrooooopnie powoli, ale wygląda na to, że generalnie ciągle w dobrym kierunku :P ! Pozdrowionka dla M !!!

    Tysiaczku!!! Wcale nie smęcisz - opowiadasz po prostu. I fajnie - dobrze wiedzieć co u Ciebie. A waga to tak płata figle - pracuje czasem trochę inaczej niż sobie to wyobrażamy.
    Możesz mieć trochę dość odchudzania - po pierwszych sukcesach zwykle przychodzi albo znudzenie, albo zniechęcenie. Nic czego nie mogłabyś przetrzymać - wszystkie coś o tym wiemy :P .

    No, śmigam już lepiej, bo jutro wcześnie wstać muszę, a jeszcze trochę roboty przede mną (jednak było trochę więcej niż pół godziny , ale dawno Was nie widziałam ).

    Pa pa pa !!!

  10. #1080
    tysiaczek27 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    ja niestety tylko na sekundke - dorwalam sie do kompa i proboje nadrobic zaleglosci!
    z dietka roznie, raz lepiej raz gorzej, niestety czesciej gorzej, ale nie przejmuje sie chudne - tylko strasznie wolno

    a chcialam zauwazyc, ze wymagania mi sie zmienily - widac to p otickerku

    pozdrawiam, nastepnym razem postaram sie cosik wiecej Wam napisac. papatki

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •