Strona 140 z 242 PierwszyPierwszy ... 40 90 130 138 139 140 141 142 150 190 240 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,391 do 1,400 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #1391
    Kitola Guest

    Domyślnie

    oki ale to spotkanie to najwcześniej we wrzesniu, bo ja za tydzien jadę nad morze i wracam dopiero ok. 4 września
    już nie mogę się doczekać

  2. #1392
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Spoko :P . To się jeszcze dogadamy jakoś. Już Ci napisałam na priva :P .

  3. #1393
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    oj Cocci ...ależ Ci zazdroszcze tych rolek.. moje się już nie nadają do użytkowania.. mają ładnych kilka lat a niestety narazie zakup nowych nie zawiera się w moim budżecie
    Co do Pana od Rolek.. no cóż... jak ma Coś być to i tak będzie... ale rzeczywiście lepiej niektóre rzeczy zostawić swojemu biegowi...
    ja też czekam na takiego księcia, że jak Go zobacze to mnie uderzy fala miłości i JUZ, TERAZ, TU będe wiedziała, że to TEN...
    Była dziś u mnei znajoma (daaawno się nie widziałyśmy.. a chodziłyśmy razem do pdst ) i Ona właśnie jakby coś takiego przeżywa.. jest z chłopakiem dwa miesiące, ale jest PEWNA! pozatym... on już się Jej oświadczył...
    troche zazdroszcze ludziom takiego szczęścia...
    i denerwują mnie powroty do domu... wszyscy znajomi są s(z )parowani i tylko słysze, że ten się oświadczył, ta zaręczyła, Ci mają ślub wtedy a Ci mają już dziecko... niby taka małomiasteczkowośc mnie denerwuje, ale... czasem brakuje mi po prostu tej drugiej.. połówki... choć staram się oczywiście kwitować wszytsko usmiechem i stwierdzeniem, że JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ, CO BY MI DOGODZIŁ

    więc.. jak wynika z powyższego jestem w domku... niestety nie w Krakowie... ale już się nie moge doczekać powrotu.. wisz, ja też ostatnio myślałam, że może byśmy sie tak spotkały... ale to ja się pojawie w Kraku kiedyś.. napewno dam wcześniej znać :P

    Jenny poprawił się troche humorek?? jutro napewno będzie lepiej

    Kitola ja też musze się przyznać do takiego brzuszka... nie moge normalnie na niego już patrzeć.. a się nie da bo zasłania mi stopy prawie ale cóż.. nie pozostaje nic innego tylko Coś z tym zrobić... a żeby mi ludzie miejsca nie ustępowali to... nauczyłam się chodzić z wciągniętym

    Peszka jak mi się bedzie chciało (leniwiec pospolity jednak ze mnie :P ) to zeskanuje zdjęcie, które mam w legitymacji... ważyłam wtedy jakieś 84 kg... ciemne włosy, jakaś taka blada... no koszmar po prostu i pączek a nie twarz i czsaem się zdarza, że mnie do knajpy nie chcą wpuścić bo, że to niby nie moja legitka aż wstyd normalnie pokazywać :P
    a tych gór to Ci zazdroszcze... niby też byłam w tym roku w tatrach ale dla nas to był wypad na opalanie i łażenie po dyskotekach Kumpela obiecała tacie, że znajdzie męza żeby miał gdzie na wakacje przyjeżdżać :P no i znalazła... tylko, że ma 18 lat

  4. #1394
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Peszko! No jesteś wreszcie z powrotem :P :P :P :P :P !!!
    Tak się cieszę :P :P :P :P :P !
    Już mi sie oczka zamykają i nie daję rady pisać, ale ściskam Cię strasznie mocno :P :P :P :P :P !!!!!
    Mam nadzieję, ze z tym rzadkim odwiedzaniem to nie będzie tak źle...

  5. #1395
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Minęłysmy się, Buraczq! No to jak wrócisz to daj znać - fajnie by było się spotkać. Pan od Rolek - tak będzie lepiej. Od razu mi sie z nim lepiej rozmawiało jak już wszystko zostało wyjaśnione :P !
    Ja na falę to nie liczę, bo ostrożna bestyjka jestem, więc nawet bym się jej nie poddała, ale jakiegoś fajnego, mądrego chłopaka to bym chciała - nie powiem ! Znajomi - podobnie mam, choć moi znajomi to nieraz juz dzieci do przedszkola prowadzą, super małżeństwa i dzieci, całe rodziny super. Trochę się zaczynam bać, że może mnie to wszystko ominąć, ale cóż - takie życie. Zobaczymy jak będzie. Na pewno nic na siłę....

    Dobra, spać już pójdę, bo padam na mordę...

  6. #1396
    blaukarolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hallo Coccinelle y wszystkie dziewczyny!

    To jest moj pierwszy post na forum, choc podczytuje juz bardzo dlugo, wrecz baaardzo dlugo, jeszcze od czasow "starej" strony sprzed kilku lat. Bardzo podoba mi sie ten wateczek wiec jesli mi pozwolicie to bede tutaj dopingowac moje odchudzanie Mam nadzieje ze tym sposobem bedzie ono przyjemniejsze i latwiejsze

    Chcialabym przylaczyc sie do was od srody do cwiczen Weidera, uwazam ze z tymi cwiczeniami to mialas Cocci to genialny pomysl!!! Wczoraj sprobowalam pierwsza serie, zeby zobaczyc czy taki diabel straszny jak go maluja, no i lekko nie bedzie, ale damy rade!!!

    Odchudzam sie od miesiaca, dokladnie od 12.07., od czasu moich rutynowych badan lekarskich u lekarza pracy. Zwazono mnie, zmierzono ... i kiedy uslyszalam ze waze 71 kg to myslalam ze zemdleje!!! Na szczescie inne wyniki w normie Ale 71 kg przy wzroscie 162 cm to za duzo, chyba nigdy nie wazylam tyle w moim zyciu (choc w podstawowce i liceum to bylam pulchniutkim grubaskiem, dopiero studia mnie troche wyszczuplily) i musze cos z tym zrobic. Od miesiaca staram sie jesc w granicach 1200 kcal, i sport w weekendy (basen, silownia). W tygodniu chodze na piechote do pracy, a poniewaz chodze 2 razy dziennie, ze wzgledu na dwugodzinna sjeste w poludnie, i w dodatku musze wspinac sie pod stroma gora w drodze powrotnej do domu to jest to sporo kcal spalonych Generalnie zdrowe metody odchudzania, czyli zasady Cocci - chyba moge tak napisac?

    Pozdrawiam wszystkich

    Karolcia


  7. #1397
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Karolcia! :P Jej, ale fajnie, że do nas zglądnęłaś. No i przede wszystkim, że zdecydowałaś się powalczyć u nas na wątku :P ! Super! Oczywiście:
    !!!
    Masz rację, ze razem to dużo łatwiej. No i milej po prostu :P .
    Widzę, że z wagą stoimy podobnie. Mojej nie określę, bo wczoraj było 68,8kg a dziś 67,8kg - , ale podobnie stoimy. A ile masz lat? Ja 28 (jeszcze... ).
    Z odchudzaniem to myślę, że logicznie idziesz (zresztą widać po rezultatach, których gratuluję !). Ja też się głodzić nie umiem i najszybciej chudłam jak drałowałam do pracy na piechotę przez miasto po 5 km w każdą stronę. Teraz siedzę trochę w domu przed kompem , ale od dziś się to zmienia - będę więcej chodzić i się ruszać w ogóle :P !


    No to jest nas wiecej do Weidera :P !
    Agassi (wsparcie moralne + ABS)
    Buraczeq
    Cocci
    Jenny
    Kardloz (?)
    Karolcia
    Kitola
    Mariki
    Fajnie :P ! razem się bedziemy o wiele lepiej pilnwować - raźniej będzie !


    Peszko! Jak tam Twój komp? Doszłaś już dotąd? Może się do nas dołączysz z Weiderem?

    U mnie dziś smutasowato, ale staram się nie dawać. Żeby już ta cholerna @ przyszła, bo mnie wykończą normalnie te nastroje . Na razie wypiłam w drodze wyjątku kaffkę, żeby trochę podciągnąć humorek. I oglądnęłam "Godziny" - długo za mną chodziły po przeczytaniu książki. Niesamowite, choć oczywiście warto najpierw znać książkę... to niesamowite ilu ludzi tak właśnie odczuwa jak postaci z "Godzin", choć o tym nie mówią... . Wiem, że może nie idealny to był pomysł na poprawianie humoru, ale na pewno nie najgorszy na przeczekiwanie humoru .
    Waga mi dziś trochę humor poprawiła, choć to co ostatnio obserwuję to najlepszy dowód na to, że nie można na ważeniu tak strasznie polegać i się przejmować skokami. Jak pisałam Karolci, wczoraj było 68,8 a dziś 67,8. Popyrtane trochę, ale co tam :P .

    Dobra, zmykam na razie. Trzymajcie się :P !

  8. #1398
    blaukarolcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cocci, waga sie nie przejmuj, bo nie warto. Ona czasami takie niesamowite rzeczy pokazuje, ze archiwum X odpada Na przyklad dzis wazylam sie rano, od razu po przebudzeniu i wizycie w kibelku, i bylo 69,5 kg . Zalamalam sie, bo przez kilka ostatnich dni bylo w okolicach 68 kg, poszlam wypic poranna kawke, zrobilam sobie musli z mleczkiem, poczytalam ksiazke przez godzinke, wypilam druga kawe, odwiedzilam jeszcze raz toalete i stwierdzilam ze zwaze sie jeszcze raz. I co pokazala waga? 68.2! Po duzym sniadaniu i 2 kawach! Irracjonalne.
    Nastepne wazenie chyba sobie zafunduje w kolejna srode, zeby wpisac do raportu Mr Weidera, bo codzienne spotkania z pania waga mnie wykoncza psychicznie

    Ja mam (jeszcze ) 27 lat, ale juz za 2 tygodnie bedziemy w tym samym wieku. Z waga tez podobne, choc jestem przekonana ze wygladasz szczuplej bo jestes kilka cm wyzsza ode mnie.

    I prosze nie smucic mi sie tu w niedziele, Cooci, tylko szybko szybciutko zakopac dolek! Zycze ci powodzenia ze znalezieniem fajnej pracy (i wlasnie zeby byla fajna - bo prace jako taka na pewno znajdziesz, z tego co czytalam tutaj jestes bardzo madra i pracowita osoba, z niezlymi kwalifikacjami, tak wiec nie watpie w rychly sukces )

    W ogole musze jeszcze powiedziec, ze przez ostatnie tygodnie z wypiekami na twarzy czytalam watki tutaj, i jestem pelna podziwu dla was dziewczyny, i dla waszych osiagniec dietowych.... No a Peszymisztyn to juz w ogole... Wkrotce zostaniesz moim guru Jestes niesamowita, ale to juz wiesz i wiele osob o tym juz pisalo. Cocci ty tez idziesz jak burza - gratuluje i trzymam kciuki za dalsze zgubione kilogramy.

    Przepraszam za brak polskich literek ale moj komputer nie ma ich, i nie umiem tego sama zainstalowac

  9. #1399
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    cześć

    karolcia: witam powodzenia w dietowaniu

    u mnie wszystko fajnie. dzisiaj jestem z siebie dumna, bo zjadłam tylko rogalika na śniadanie i teraz obiadek mam jeszcze 65o kcal do wykorzystania
    super zjem lody, wypiję winko i jeszcze na jakąś kolację starczy

    i pójdę z pieskiem na spacer, o ile nie będzie padało

    tak mi jakoś od razu lepiej, jak licze te kalorie... nie czuję się taka rozleniwiona i... rozpasła?

    buzi buzi buzi

  10. #1400
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    achhh peszka, jeszcze Cię nie uściskałam

    świetnie, że wróciłaś, bo brakowało tu Ciebie :*

    ja mam nadzieję, też zaliczę jakiś wypad w góry we wrześniu
    i z mamusią chyba na Rodos polecimy super

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •