Strona 141 z 242 PierwszyPierwszy ... 41 91 131 139 140 141 142 143 151 191 241 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,401 do 1,410 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #1401
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Cocci :P jeżeli pozwolisz to ja też się do Was przyłączę i będę ćwiczyła Weiderka :P bo zaczęłam ponownie 2 dni temu ale z miłą chęcią zacznę jeszcze raz z Wami w środę :P :P :P będzie mi raźniej z Wami a tak sobie czyatm Twój wątek i trafiłam na pierwszą stronę i mądrze tam napisałąś o podejściu do odchudzania ja mam za sobą chyba wszystkie diety swiata ale teraz jestem na 1000 - 1200 i chudnę tzn teraz waga stoi w miejscu bo miałam mały atak obżarstwa ostatnio ale już wszystko doszło do normy :P i mam nadzieję że będziesz mnie wspierać w tym moim odchudzaniu ja będę do Ciebie zaglądać i powoli czytać sobie Twój wątek bo dużo tego uzbierałaś :P :P :P pozdrawiam i jestem z Wami

  2. #1402
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    Cocci... bo tak wogóle to mi się przypomniało...ze mogłaś mi jednak nie wysyłać tego CV.. się bym przynajmniej nie załąmała
    wiecie.. ja mam ostatnio jakieś załamanie egzystencjonalne... nic mi się w życiu nie udało, niczego nie osiagnęłam, nic nie osiągne, wszytsko jest na nie... Moja siotra nie dość, że zaliczyła stany trzy razy, ma wspaniałego męża (zresztą byli razem już od I LO ), ma dobrą prace, bardzo dobrze zarabia, właśnie kupili mieszaknie w Krakowie (mnie to nawte na 1m2 nie bedzie stać ) no po prostu.. za wysoko mi postawiła tą poprzeczke...
    nie umiem sobie narazie z niczym poradzić ...

    ale tak wogóle to widze, że Ty Słonko byłaś na mojej uczelni :P hehe...

    Magi ja się może troche porządzę u Cocci ale mam nadzieje, że mnie nie pogryzie jak się kiedyś na tą kawe ( a może jogging? :P ) umówimy w Krakowie.. no więc.. przyjmujemy Cie z otwartymi rękoma i do Weidera też :P bo im nas więcej tym lepiej i będzie mi bardziej wstyd się przyznać gdybym nie ćwiczyłą

    Peszka jeden dzień lenistwa... co to jest w porównaniu do tych kilometrów na górskich szlakach?

    Aguś.. a co TY za rogalika wcinałąś? takiego normalnego maślanego?? ale mi się smak na taki narobił.. z masełkiem.. ale NIE!! ja tu się odchudzam a nie marzę hehe... ZE...M SIĘ A... no wiecie :P

    Karolcia... ja tam Ci takich wahań wagi nawet zazdroszcze... ja na swoją nie wchodze... do śerode rano.. i obym nawet wtedy nie płakała się głupia wrobiłam w JoJo... podejrzewam, że bedzie coś około 74... a to już prawie rok takiej wagi nie miałąm... tak się czuje grubo... ale koniec użalania a początek działania
    dwa dni 8minABS i aż mi się brzuszek bardziej podoba.. no i boli, czyli mięśnie jeszcze nie zanikły tylko wkurza mnie to, że ja powyżej pępka to mam nawet całkiem płaski, ale poniżej... no dębica
    [/url]

  3. #1403
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    witajcie

    Buraczku, pytałaś o mój humor! Trochę lepiej jeździłam wczoraj na rowerku i brzuszki robilam

    a kasę zarobiłam w sb, ponieważ grałam na slubie!!!!
    i nie wiem, czy wydać kasę na ciuchy czy nie lepiej zainwestować w coś co pomoże mi schudnąć. Bo po co kupować jeansy skoro mam ich duże, ale są ... zrobiły się... obciskające? /taak, same się zrobiły małe.. /

    buuuuuuuziaczki :******
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  4. #1404
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    buraczku mały, przestań już narzekać. jesteś mądra dziewczyna, ładnie zdajesz egzaminy, obroniłaś pracę, dajesz korki, jesteś śliczna, kochana, masz fajnych przyjaciół, faceci się o Ciebie zabijają... nie smęć tyle
    jesteś młoda, jeszcze masz czas na zarabianie, na męża... co w rodzinie to nie zginie :P
    zobaczysz

    widzisz ja czasem też mam takie dołki, Paweł mi nagadał trochę, bo ja do Krakowa chcę jechać na coke live music festival, a on powiedział, że kasy nie ma, że woli dołożyć i wyjechać na tydzień gdzieś ze mną... że ja nie szanuję pieniędzy, że nigdy nie pracowałam a wciąż dostaję. i niestety to prawda, no ale co nie będę płakać, no nie?
    a ja nie jestem jakoś masakrycznie rozrzutna, naprawdę
    i nie wiem... też czasem się boję, że przyzwyczaiłam się do jakiegoś standartu życia i jak pójdę na swoje, to mi sie dopiero oczy otworzą

    ale koniec dołków, tak nie można

    dzisiaj dzień na 5 nawet do winka jeszcze nie doszłam
    no okej, na 4, bo z ruchu to tylko spacer z psem

  5. #1405
    Kitola Guest

    Domyślnie

    witam

    Agassku olej takie gadanie, na oszczędność i zastanawianie się nad każdym groszem jeszcze przyjdzie czas, uwierz mi. Teraz korzystaj z zycia skoro cię stac (tzn. twoich rodziców). W koncu młodość na tym polega

    Pozdrawiam wszystkie marudki i niemarudki

  6. #1406
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Wszystkim! (hi hi, już nie piszę "Hej Dziewczynki" odkąd Kardloz został przyłapany na podczytywaniu :P !). Jestem i przeczytałam wszystko, ale odpisze jutro - dziś sobie na smutasy zaaplikowałam szybki marsz: 20 km (2x 10km, z dwugodzinną przerwą w centrum miasta), no i chiba spać lepiej pójdę, bo jeszcze zacznę coś jeść ! Aha! Dziś zjadłam tylko 1150 kcal. Sama się dziwię, bo zwykle to wiecie że więcej jem- Nic, nie narzekam :P !

    Tylko jeszcze oczywiście dzisiejsze podsumowanie Drużyny Weidera :
    Agassi (wsparcie moralne + ABS)
    Buraczeq
    Cocci
    Jenny
    Kardloz (?)
    Karolcia
    Kitola
    Magi 1 (fajnie że do nas dołączyłaś :P !)
    Mariki


    Do jutra :P !

  7. #1407
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cocci, oczywiście nie rezygnuję z grupy Weidera piszę, bo wrócę we wtorek wieczorkiem(PRAWDOPODOBNIE!), bo Jadę do Wawy(zarobic) także będe z Wami

    buźki :********
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

  8. #1408
    Awatar buleczka23
    buleczka23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-02-2005
    Mieszka w
    Przemyśl
    Posty
    418

    Domyślnie

    czesc wszystkim mozna sie dolaczyc do weidera ??? ja go cwiczem oznap owiedziec co jakis czas i lubie go ale jak zobaczylam ze jest grupa z checia bym sie przylaczyla widze ze juz troche ciwczycie i nie chce wam przeskzadzac jezelii bym mogla to ja do tego dolacze 8 min ABS jak nie bedzie nikomu przeszkadzac
    buleczka 23- BUNIA


  9. #1409
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Buleczka23 dolącz do Weidera, bo my dopiero we środe zaczynamy ćwiczyć w grupie, na razie to każda sobie ćwiczy co lubi. Sadystę zaczynamy od środy (czyli za dwa dni ).

    Uhuhu ale się grupa powiększa, ja na początku to myślałam że najwyżej 5 osób będzie ćwiczyć, a tu grono się rozrasta super

  10. #1410
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Buraczq! No to Ci, qrde, powiem jak jest u mnie: czuję sie dokładnie tak jak Ty.
    Związki - odczucie podobne tylko mam te parę latek więcej od Ciebie (rocznik 1977), a te parę latek to jednak różnica, nie? - Biologia jednak kobiety dyskryminuje wiekowo , więc ... a miałam nie mówic ale powiem brutalnie: nie oszukujmy się, jestem już po którejś tam "przecenie" (piszę w cudzysłowiu, bo chodzi o to, ze towar jeszcze mneij atrakcyjny a nie że taniej - tanio to nie będzie, żeby miał zostać na półce :P !). W każdym razie w Twoim wieku to mogło mi być smutno czy przykro, ale nie stałam przed tak realną możliwością samotnosci jak teraz. Powodzenia u facetów nie mam takiego jak Ty, więc nawet nie ma o czym mówić, zresztą jestem w nowym miejscu, nikogo tu nie znam. Nie jestem typem samotnego imprezowicza a i nie szukam facetów po barach, więc w sumie nie ma znaczenia co by sobie o mnie myśleli, bo i tak żadnych nie spotykam.
    Zawodowo: od paru miesięcy nie mam pracy a mam zobowiązania finansowe duże w związku z kupionym mieszkaniem (muszę pół mieszkania spłacic w pięc lat, wiec sobie wyobraź).
    Zadowolona ? No, to proszę przestać smęcić. Posłucham za 5 lat :P !
    To nie znaczy, że Twoje odczucia i problemy są dla mnie nieważne czy nieistotne. Są bardzo ważne i bardzo istotne, ale masz mnóstwo czasu na to, żeby się poukładały. Moje życie akurat wygląda tak jak wygląda pewnie trochę przez to, że taki cholerny długodystansowiec ze mnie (ależ ja się na siebie wkurzałam, że nie mogę sobie Ktosia z głowy wybić ! Pięć lat mi na to poszło, a nie miałam tych pięciu lat na zmarnowanie). Na szczęście chyba tylko ja jestem taka popyrtana, więc u Ciebie na pewno będzie super i się wszystko ułoży.
    No.
    Jogging - chyba nie lubię, ale w sumie dawno nie sprawdzałam . Ale kawa albo szybki marsz - i owszem :P !

    Karolcia! Dzięki za pomoc w zakopywaniu dołków. No, teraz to już nam musisz koniecznie powiedzieć kiedy dokładnie te urodziny :P !
    Natomiast jak burza to idzie rzeczywiście Peszka ale na pewno nie ja - od Bożego Narodzenia schudłam 5 kilo - trudno to nazwać zawrotnym tempem , ale dziękuję mimo wszystko :P !

    Agasku! Te lody i winko to Cię kiedyś zgubią !
    To że pieniądze masz to nie znaczy, że ich nie szanujesz. Natomiast rzeczywiście może Ci cos łatwiej przychodzić. Ale to nie znaczy przecież, ze sobie w życiu potem ze swoją pensją nie poradzisz. To zależy jakie bedziesz miała podejście do wszystkiego.
    Paweł się może czuć trochę niepewnie, bo moze się boi, ze będziesz od niego wymagała zapewnienia Ci standardu, który miałaś u siebie w domu. Jeśli tego wymagać nie będziesz to przeciez wszystko OK. Po prostu będziesz musiała zacząć trochę uważać na pieniądze i tyle. Nie ma tragedii !
    Gratuluję ładnego dnia dietkowego :P !

    Peszko! No to Ci się pewnie teraz ciężko przestawić z tym jedzeniem, ale jeśli komuś się ma udac to na pewno Tobie. Choć trzeba będzie uznać, że okres szarlotek się skończył razem z urlopem . A jak wagowo stoisz? Tak czy inaczej - na pewno wizualnie schudłaś, bo tłuszczyku trochę spaliłaś i mieśnie rozruszałaś.

    Weider: rysunek masz na 163 stronie. Tu: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Trochę dziś poczytałam i się przestraszyłam, bo tam goście pakujący regularnie na siłowni piszą, że to ćwiczenie im wycisk daje... . No nic, zobaczymy jak nam to pójdzie. Zrobiłam dziś to co każą w pierwszy dzień i nie wygląda to dobrze... . Ale zobaczymy. Najwyżej nie będę tak ćwiczyć bez przystanku jak piszą w tym opisie. Polecam w ogóle ten link - tam pizą jak przy tych ćwiczeniach oddychac itd. Może nam pomóc .
    I jeszcze się zastanawiam, bo oni tam piszą, że jak ktoś wcześniej za dużo brzucha nie ćwiczył to może to rozłożyć zamiast po 7dni w 6 tygodni to po 6 dni w 7 tygodni. Może tak zrobimy -? Jak myślicie? Łatwiej będzie ogarnąć jeśli każdy będzie miał taki jeden dzień w tygodniu na odpoczynek - ? Co Wy na to?
    Aha! I jeszcze Drużyna Weidera :
    Agassi (wsparcie moralne + ABS)
    Buleczka
    Buraczeq
    Cocci
    Jenny
    Kardloz (?)
    Karolcia
    Kitola
    Magi
    Mariki


    Magi! Już jesteś na liście :P ! Fajnie, ze do nas dołączyłaś. Diety cud - rozumiemy się doskonale ! Dobrze, że czasem mądrzejemy :P !

    Jenny! Dżinsów to rzeczywiście nie ma co kupować skoro chudniesz.
    Co do drugiego postu - a co, myślałaś, że tak łatwo można się wymigać z Drużyny Weidera ? Żebyś nawet chciała nam teraz uciec to i tak by Ci się nie udało !

    Buleczka! Jak pisała Kitola - zaczynamy ćwiczyć w środę, więc spokojnie się dołącz :P ! ABS możesz tez dołaczyć - dołączaj co chcesz ! To jest dla Ciebie przecież, wiec wybierasz co Ci pasuje !

    No, Kitolko, jest nas trochę, co? Kubusia proszę ode mnie ucałować jak wstanie :P .

    Dobra, zmykam na trochę do realnego świata

    Pa pa :P !

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •