ekhm...
nick: Jenny88
wiek: 18
wzrost: 160cm
waga: 60kg...
obwód najszerszy: 91cm
obwód w talii: 76cm
obwód na wys. pępka: 83cm
nie komentować proszę.....
a! weider zrobiony!!!
ekhm...
nick: Jenny88
wiek: 18
wzrost: 160cm
waga: 60kg...
obwód najszerszy: 91cm
obwód w talii: 76cm
obwód na wys. pępka: 83cm
nie komentować proszę.....
a! weider zrobiony!!!
Trzeba żyć, a nie istnieć!
i oczywiście ne umieim nawet zaznaczyć na kolor... fajnie..
Trzeba żyć, a nie istnieć!
ha ha, ale dobre weider w pracy???!!! podziwiam!!!
cocci --> zaczęłam jednak. dziś 2 dzionek, ale ja wiem, że siłowych się nie robi na czczo, musi być posiłek przed a potem po, na czczo najlepiej aeroby
dziś było trudniej, ale juz czuję, jak zaczynają mnie trochę boleć mięśnie (mam mieśnie??!!) brzucha
no ja przed Weiderem zawsze robie stepperek a teraz siedze z farbą na głwoie... WRESZCIE!!! bo już straszyłam odrostami :P
a zakupy udały się tak średnio na jeża... znaczy się nie udały ale i tak mi humorku nic nie popsuje no chyba, ze sama bo wszamałam na działce o 19 gruszek sztuk 5 (nie są za wielkie bo tak na trzy gryzy, no, ale!!! ) ale i tak się baaardzo dobrze z dietką tzrymam
no nie mam wyjścia... chce mieć fajną sukienke na to wesele, nie
i już sobie urobiłam tańsze solarium... znaczy się promocyjny karnet bo to nie dość, że znajomej mojej mamy to jeszcze... moja ukochana wychowawczyni z przedszkola
w każdym bądź razie... humor dopisuje
Cocci... dawaj trzeci punkt!!!!
jenyy ja sie kurcze normalnie czy co dzis w pracy postanowilam sie zmierzyc i zwarzyc bo mamy te wage taka stara i normalnie wyszlo mi ze mam 176 a waze 71 masakraa a w pracy do mnie gadaja ze juz chuda jestem ze mi ramiona widac i takie tam i sie zdolowalam w pracy tylko wrocilam do domu z pracy i pytam mamy ile ja w koncu mam wzrostu bo mowie co sie stalo ao na nie mozesz miec tyle bo wujek ma 177 a jestes przeciez wyzsza to teraz to juz sama nie wiem ile ja w koncu mam
Buleczko, nie martw się Jest tak, jak było, jak pisałaś wcześniej i do tego się odwołuj Na tym się skup!
a co do mierzenia, to rób to rano NA CZCZO! Bo w ciagu dnia, może być więcej!
a uwagami sie nei przejmuj, bo robisz to dla siebie ichcesz się dobrz czuć, prawda???????
Ja się dzisiaj przestraszyłam, że tak przytyłam, roztyłam się w porównaniu do klasy 1.liceum, bo teraz 3. ... tak, maturalna... i nie będe miała dużo wolnego czasu!!! było 46kg.. (ale schudłam z idelanych 50kg... -tak, idealnych bo do nich teraz dążę...)
UDA SIĘ!!! ja w to WIERZĘ TOBIE RÓWNEIŻ
DZisiaj zrobiłam weiderka, rowereka trochę było 15min ale było
buziaczki dobranoc
Trzeba żyć, a nie istnieć!
dzieki za lsowa otuchy hmm i mala poprawka nie mierzenia ale waznie tak waze sie naczco wczoraj to robilam i wyslzo mi 68 wiec jest ok no a w pracy to wieczorem sie wazylam wiec to sie nie liczy a jezeli hcodzi o uwagi hmm ja sie nie przejmuje bo tak jak mowisz ja daze do czegos i to robie dla siebie oki jaj uz ide w lozko moze jeszcze 8 min ABS zrobie jak nie padne calkiem kolorowych snow i trzymajcie sie wszyscy bo jutro 3 DZIEŃ WEIDERA!!!!!!! hehhe tlyko albo i az
Wy to na serio macie zacięcie...ze mna to ju gozej
Weiderek tylko zobaczony by wiedzieć o czym piszecie....ćwiczenia...? raz tak , a potem z dziesięć razy nic. Kurcze jak się zmotywować???wiem...wiem...ze nie mozecie mi w tym pomóc bo to kadej indywidualna sprawa. W sumie motywację niby mam, gozej z konsekwencja.
Nie dość ze nie pracuję(próbuję to zmienić), jestem juz prawie 33 latka po ponad 9 letniej ciazy czego wynikiem jest syn,to w dodatku lubie siedziec przed kompem lub telewizja.
Kurcze domatorka zagozała .No nie... mam czasem zrywy i wychodzę z synem na rower, kupiłam sobie nawet psa by mnie wyprowadzał na spacerki tak dokładnie, ale mały jeszcze ma dopiero 2 miesiace i to jamnik
Odkad tu jestem jakos zejsc ponizej 1500-1800 kal dziennie nie udaje mi się....dziewczyny co wy jadacie ze osiagacie tych kal. mniej???
Zalezy mi do grudnia pozyć się chociaz 7 kg by zejść ponizej 70 kg!!!A moja dobra waga to 63 -65 kg wiem bo 3 lata temu miałam taka i rozmiar mojej garderoy był 38 a teraz wstyd się przyznać 44.
Co robić??? co wy jadacie na śniadania?, kolacje??
Buleczko, nie moeżemy sie tak poddawać w trakcie odchudzania
ja jak na razie, pojeździłam na rowerku 15minut, po wypiciu herbatki
Corrine, witaj na forum Dołącz do nas! Musisz się ruszać Co do kcal, to ja ich nie liczę. Przynajmniej nie teraz. Za dużo czasu by mi to zajęło :P Chcę się skupić na gimnastykowaniu się i na jedzeniu ost. posiłku o przyzwoitej porze... :P
Co do diety, to nie wiem co Ci powiedziec... najlepsza zasada, to chyba...
''M Ż'' ====> MNIEJ ŻREĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! HA! :P
Zapraszam na nój wąteczek - ''Płaski brzuch...'' Mozesz przeczytać co sobie postanowiłam, co kupilam :P hehe
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuziaczki dla Was
Trzeba żyć, a nie istnieć!
dzisiaj zrobiłam sobie pobudke o 8... ale to tylko dlatego, że wczoraj już przed 22 padłam na pyszczek i poszłam spać
oczywiście zrobiłam już steperrek i Weiderka... choć przyznam, że dziś zapał był mniejszy, ale nie poddam się!! mam w głowie wizje siebie na tym weselu hehe... ale oczywiście Magda już mi nakładła do głowy że mam Jej obiecać, że nie będe wyglądać ładniej od niej... GŁUPIA!!! na ślubie to i tak jedyna kobeita, na którą się zwraca uwage to panna młoda
a mi to bardziej chodzi o to spotkanie przed weselem.. musze jechać do Nich gdzieś w pierwszym lub drugim tygodniu wrezśnia... no i nie chciałabym wtedy grubow wyglądać bo Mateusz (świadek :P ) się wystraszy bo na ślub i tak będe miała długą sukienke.. a marzyła mi się krótka..
teraz mykam ładnie kawke wypić i zjeść jogurcik
bułeczka napewno się nie kurczysz!! nie ma szans u mnie tez bywa różnie z tymi pomiarami bo czsaem wychodzi, że mam 171 a czsaem, że 174 więc przyjęłam 173, i tak jest OK. Chciałam tylko dodać, że mam znajomą, która przy 179 cm waży 68 i wiesz.. mi się Jej figura bardzo podoba :P ale ćwicz z Nami ćwicz... nie zabieraj mi tej motywacji
Jenny ja to w porównaniu z liceum to schudłam... wczoraj spotkałam na tej mojej małej mieścince kilku znjaomych i pochwalili, że tak mi się schudło ale... to nie jest pocieszające bo jezscze kilka miesięcy temu ważyłam 67 kg a dziś rano 73 więc... dla mnie to akurat teraz żadnen sukces, że mnie ktoś chwali, że schudłam... ale już wkrótce zrobią oczy na nową porcje widoków po akcji ODGRUBIANIE BURACZKA
corrine no to masz takie samo podejście jak ja... ale ja się jednak zmuszam :P bo podobno po około miesiącu organizm tak się do ćwiczeń przyzwczaja, że sam się ich domaga Czy Ty zaczęłaś z Nami Weidera?? jeśli nie to jesteś tylko dwa (bo dziś trzeci :P ) dni do tylu więc jeszcze wszytsko do odrobienia Niestety nei ma złotego środka na to, żeby Nam się zaczęło "chcieć"... ja wstaje i ćwiczę rano choć taaaaaaak mi się nieeeeeechce... ale zdaje sobie sprawe, że wieczorem znalazłabym milion innych wymówek... no i podobno lepiej jest ćwiczyć ranno na czczo a jeśli chodzi o śniadanka.. proponuje np owsianke albo inne mleczne zupki ja tak bardzo długo jadłam te kaszki dla dzieci... wychodziło około 250-300 kcal a że ciepłe to człowiek się szybko i na długo najadał :P teraz jem rano jakieś serki albo jogurty ale to z oszczędności czasu i.. niestety kalorii... strasznie mi zależy żeby dobrze wyglądać na tym weselu...
Cocci no gdzie ten trzeci punkt??? :P
Zakładki