Strona 199 z 242 PierwszyPierwszy ... 99 149 189 197 198 199 200 201 209 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,981 do 1,990 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #1981
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    cześć cocci ja już od kilku dni próbuję coś u Ciebie napisać, ale nigdy nie mam czasu,a jakoś głupio mi napisać u Ciebie po prostu "cześć, jak leci?" szczególnie, że jak kitola napisała- później Ty na to odpiszesz 15 linijek tekstu :P i mi będzie jeszcze bardziej głupio
    co do Twojego M. sprawa już się wyjaśniła? ja Ci powiem, że jestem złośnik stary i bym się na takie rzeczy nie zgodziła :P ale Ty jesteś mądra, opanowana, dojrzała
    nie to co ja- mała awanturnica w każdym razie postaw sprawę jasno, powiedz, że Ci przykro i pójdźcie na jakiś kompromis. mój Paweł ma ze mną źle pod tym wględem, bo nawet na spotkania z kumplami raczej go nie puszczam wiem, nie powinnam się przyznawać nawet... tzn. może sobie w dzień chodzić :P ale wieczory są moje
    a jak mnie będzie chciał wziąć, to chętnie pójdę zresztą ostatnio jakoś nie było między nami spięć z tego powodu
    w każdym razie na przyjaciółki chyba bym się nie zgodziła ja się spotykam z jednym kumplem w sumie wiem, że to ta sama sytuacja... i on też nie jest happy z tego powodu, ale to kumpel, który jest raz na ruski rok w Polsce no.
    i lecę, bo się właśnie z nim umówiłam
    miłego dnia i napisz co i jak a ja przepraszam za tego długaśnego posta, który pewnie jest bez ładu i składu :P

  2. #1982
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Witaj Cocci!

    Podbijam Cie troszke bo bardzo daleko spadłas.. Czekam az wrocisz i opowiesz co z Toba i z M.

    Mam nadzieje, ze sobie pogadaliscie, tak szczerze, i teraz masz sie lepiej.

  3. #1983
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    O rany! Minęło zaledwie 12 godzin a Ty już zleciałaś o 5 stron!

    Podbijam więc!

  4. #1984
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Dziewczyny!

    Raport po dwóch tygodniach - zobowiązanie wykonane:
    68,0 67,2 68,2 67,2 67,4 ? 66,6.

    Nie było mnie chwilkę, ale wyjechałam do Rodziców na parę dni. Wróciłam w niedzielę, ale nie miałam siły pisać... . Tamtą rzecz ze spotkaniem M. i tej dziewczyny to sobie spokojnie obgadaliśmy i pod tym względem jest zupełnie OK.
    Natomiast zaraz przed powrotem od Rodziców dostałam od niego taki mail, że.... no, niedobrze bardzo... . Delikatny i serdeczny jak tylko mógł (choć też jakby zagubiony i jakby nie był pewien do końca tego o czym pisze), ale to co napisał i tak takie, że miejsca sobie nie mogę znaleźć... . Nie chcę więcej opisywać, ale no... . Przez parę dni byłam kompletnie do niczego... . Od wczoraj się trochę lepiej czuję - po rozmowie z siostrą. Opowiedziałam jej i w końcu nawet pokazałam tego maila, a ona powiedziała, że nie odebrała go tak kategorycznie jak ja. No nic, nie wiem... . M. w każdym razie na koniec maila napisał, że musi się jakoś w sobie poukładać i wyjeżdża tu i tu, bo musi pobyć sam ze sobą i swoimi myślami. Umówiliśmy się, że zadzwoni gdy wróci i się spotkamy porozmawiać... .
    No nic, mam nadzieję, że moja siostra się nie myli. A jeśli się myli to i tak mi ta jej interpretacja na tyle pomogła, że przynajmniej po tych paru najgorszych dniach teraz jakoś jestem z w stanie choć tak w miarę funkcjonować i pewnie będę w stanie przynajmniej do tej rozmowy z M. ... .
    Dobra. Koniec tego... . To też tak trochę żeby się wytłumaczyć dlaczego nie pisałam tutaj, ale naprawdę przez te ostatnie dni to niewiele rzeczy byłam w stanie robić... .

    Przepraszam, nie odpiszę Wam dzisiaj dłużej... tak mnie bardzo ucieszyły Wasze posty i bardzo bym też chciała Wam odpisać porządnie; każdej z Was: Mariki, Agasku, Kitolko i Peszko, ale nie mam na razie na tyle siły w sobie... . Wiem, że mnie zrozumiecie. Napiszę więcej gdy będę w stanie... .

    Trzymajcie się ciepło... .
    Pa pa

  5. #1985
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    cześć o kurcze, ale masz śliczną wagę - szatańsko

    i kurcze pieczone, jak ja nie lubię takich sytuacji, kiedy to nic nie jest jasne do końca więc wiesz, staram się po prostu nie angażować i zazdosna wcale nie jestem!

  6. #1986
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Ufff!!! Odezwałaś się Miałam nadzieję, że po moim powrocie znad morza znajdę jakiś Twój wpis i ... nie zawiodłam się

    Trzymaj się słonko! Ja zawsze jestem do Twojej dyspozycji, jeśli tylko będziesz chciała z kimś pogadac.

  7. #1987
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    hej Cocci
    dziewczyny dobrze Ci napisaly, zebys z nim pogadala
    a co do zazdrosci to dziewczyny dobrze wiecie, ze to okropne uczucie! jakby facet nie chcial byc z Wami to by nie byl. a skoro wybral sobie akurat jedna dziewczyne to znaczy ze inne nic dla niego nie znacza i tyle. nie ma co sie zamartwiac. lepiej pogadac od razu wszystko wyjasnic i cieszyc zyciem

  8. #1988
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Corsi! Witaj !
    Myśmy tamto już wszystko wyjaśnili, więc nie ma problemu z zazdrością czy coś takiego... . Problem z tym, co mi M. napisał parę dni temu w mailu. I teraz:
    (i) albo jest dosłownie tak jak napisał, czyli m.in. uważa, że skoro on jest taki-to-a-taki-i-jeszcze-taki a poza tym to-tamto-śmamto, to przez odpowiedzialność za mnie nie jest pewien, czy powinniśmy być razem, bo nie może mnie dalej trzymać w takiej a takiej sytuacji z "takim" facetem jak on,
    (ii) albo jest pewien, że to nie to, tylko mi to próbuje powiedzieć delikatnie.

    Pewnie to takie proste nie jest.... i mam nadzieję, że nie opcja (ii), bo naprawdę moglibyśmy razem coś pięknego zrobić, a on jest taki wrażliwiec, że tak a nie inaczej reaguje... no , długo by o tym pisać i trudno trochę, więc nie będę... . Trochę się boję co on tam teraz przez te dni wymyśli... . No nic, zobaczymy.... .

    Xixa! Dopiero teraz zwróciłam uwagę na tę wagę... . No cóż, teraz to muszę naprawdę szybko schudnąć żeby z niej zejść .

    Peszko! No, tak to jest. Masz rację - rady chyba niewiele uradzą, bo przecież każda sytuacja jest tak inna... .

    Mariki! Dzięki ... . Ale wiesz - jak Ci odpisałam - z jednej strony potrzebuję okropnie pogadać, a z drugiej strasznie nie chcę komuś smęcić.... .

    Dobra, zmykam na razie - moze coś pożytecznego dziś ze sobą zrobię.... ...
    Dziękuję Wam za wsparcie, Dziewczyny. Jesteście Kochane... :P :P :P !
    Pa

  9. #1989
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez coccinellette

    Xixa! Dopiero teraz zwróciłam uwagę na tę wagę... . No cóż, teraz to muszę naprawdę szybko schudnąć żeby z niej zejść .
    ale mi nie chodzi o to,że jest wysoka czy nie, tylo o te trzy szóstki \m/

  10. #1990
    Jenny88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-05-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    hej Cocci :*
    ślę buziaczki, zapomnialam tu do Ciebei wpaść

    nie wiem co Ci poradzić, nie znam się w takich sprawach. A Peszka fajnie Ci napisala. Tak... rozsądnie. To, co uważa
    Mam nadz., ze wszystko uloży się jak najlepiej dla Ciebie... :*

    buziaki raz jeszcze
    Trzeba żyć, a nie istnieć!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •