Strona 64 z 242 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 74 114 164 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 631 do 640 z 2413

Wątek: DIETA NIE RZĄDZI MOIM ŻYCIEM A CHUDNĘ!!!

  1. #631
    madziex jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No walsnie tez mi sie wydawalo ze za duzo wychodzi

  2. #632
    madziex jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Peszymistin moje gratulacje! Cieszymy sie razem z Toba


  3. #633
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej!!!

    Przede wszystkim: Peszko!!! Przeogromne gratulacje !!! Niedługo nas wszystkie przegonisz :P :P :P .
    Dzięki za dane o South Beach i o linki. Teraz trochę młyn, ale jak tylko znajdę trochę czasu to prześledzę dokładnie te wątki. Aha! - Słodki tikerek. Od razu mi się Ćwirek przypomniał. W sam raz, bo fiu fiu!!!

    Agasku!!!
    SB - Jeszcze nie wiem. Spóbuję o tym troche poczytać jak znajdę trochę czasu. Na razie mam trochę mało danych żeby cokolwiek móc zdecydować. Postaram się wszystko przestudiować jak tylko znajdę trochę czasu i dam Ci znać.
    Gratuluję czwóreczki z zoologii :P :P :P !
    Fajnie, że z kalorkami lepiej. Ja dziś trochę przekroczyłam , ale niewiele. Będzie dobrze - damy radę :P !
    GG - to teraz sobie czasem pogadugadamy .

    Już mówiłam, że mierzenie mi nie wychodzi za bardzo, ale poszłam dziś znowu do tej apteki co to waży, mierzy, itd. Wiadomo, że wszystko jest mniej więcej, a i dziś inaczej ubrana byłam niż jesienią, więc nawet wyższa w tych butach byłam, ale trend jest zachęcający :P . Zobaczymy jak będzie po tych 20 tygodniach naszego wspólnego dietkowania. Tymczasem podaję kolejno dane z:


    27.09.2005 (w 5 tygodniu od początku odchudzania)/03.11.2005 (w 10 tygodniu)/dzisiaj (w 19 tygodniu). Jak widać, trochę zwolniłam przez Święta i w ogóle, ale TO JUŻ PRZESZŁOSC :P ! Aha! wszystko w ciuchach i po kubku wody rano:

    5/10/19
    wzrost (cm): 167/167/168
    waga (kg): 79,3kg/76,0/73,5
    BMI: 28,4/27,2/26,0
    wskaźnik tkanki tłuszczowej (%): 31,7/30,0/27,9
    waga tkanki tłuszczowej (kg): 25,1/22,8/20,5



    madziex!!! Fajnie, że zaglądnęłaś . Powitać !
    Wzór na obliczanie spalania kalorii znasz rzeczywiście imponujący :P ! Ja kalorie liczyłam na początku bardzo dokładnie - z tych tabelek tutaj, ale też po swojemu, bo część danych tutaj jest niepoprawna (np. z tego co tu podają wynikałoby, że przejście 5km szybkim marszem spali mniej kalorii niż przejechanie tego dystansu rowerem - ?). Ja poszperałam trochę po Internecie porównując tabele kaloryczne na różnych stronach i przyjęłam te najczęściej się powtarzające i najlogiczniejsze, wpisując je tutaj - zrobiłam sobie własną listę (tu jest opcja dodawania czynności), więc ja teraz mam np. "a spacer powolny", "a spacer szybki", "a prasowanie", itd. Dokładnie wszystkiego nie liczę; wpisuję sobie tylko spanie, wszelkie formy konkretnego ruchu (marsz, pływanie, itd.) a pozostały czas traktuję tak jakby był to odpoczynek. Oczywiście to jest zaniżone, bo przecież w pracy nie leżę do góry brzuchem, ale mi chodzi głównie o to, żeby spalać codziennie więcej niż zjadam, więc jeśli przy tak niskim sposobie liczenia wychodzi mi dziennie i tak kilkaset kalorii więcej spalonych niż zjedzonych to taka informacja już mi wystarcza.

    Buraczq!!!
    przyszedł kumpel i... przyniósł ciastka do kawy no i jak tylko yszedł... to je razem ze współlokatorka spoałaszowałysmy.... ech...

    i znowu moge tylko napisać... od jutra!!!!

    ale wróce na własciwy tor!!!! WRÓCE!!
    Oj, rozumiem Cię doskonale. Ja też powtarzam zawsze za Wildem, że jestem w stanie oprzeć się wszystkiemu oprócz pokusy. Tez bym się w takiej sytuacji na pewno objadła... . Ale trudno - tak już jest. A do dietkowania to, jak Cię znam, na pewno już wróciłaś ! Takie dietkowanie to jest wysiłek, także dla psyche. Normalna sprawa, że możesz się tym czuć zmęczona :P . Każda z nas czasem tak ma, więc wszystko jest w normie !

    Agasku!!! Jutro już trzeci z naszych 140dni :P :P :P . Chyba sobie metr kupię i będę odcinać upływające dni (i gubione centymetry) jak chłopaki w wojsku

    Dobra. Zmykam spać, bo coś się bardzo źle się czuję. Nawet wyszłam z pracy parę godzin wcześniej niż planowałam i kumpel mnie odwiózł. Możliwe że to jakies przemęczenie...

    Trzymajcie się ciepło, Dziewczyny :P !

  4. #634
    mkwiatuszek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    CZEŚĆ WAM WSZYSTKIM!!!
    Wpadlam sie tylko przywitac bo jestem akurat w pracy Mam nadzieje ze o mnie nie zapomnialyscie Wiecej napisze jak bede w domu i przeczytam wszystkie Wasze posty (kilka stron ) Pozdrawiam Pa

  5. #635
    Kirden jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hey dziewczyny Ostatnio niemoglam wogule dojsc do kompa bo brat okupuje bo tez chory No zarazilam go i on juz calkiem sie rozlozyl...Ja juz prawie zdrowa a on chory i to jak Ale da rade W sumie te siedzenie w domu jest troche nudne ale tak zle niejest Jutro w koncu ide na zakupy wiec zobaczmy czy bedzie cos fajnego Wczoraj moja mama zrobila chrust...Wrecz uwielbiam jesc chrust wiec troszke zjadlam bo niemoglam sie oprzec...Niezalowalam sobie bo przeciesz jak troche zjem to nieprzytje odrazu 5 kg a poza tym codziennie cwicze wiec spalam

    Buzia

  6. #636
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, MK!!! Super, że jesteś :P ! Tak sobie myślałam co u Ciebie i Skarpety... . Wszystko OK? Jak leci? Wracasz do dietki? Opowiedz nam, proszę !!!

    Kirdenku!!! Mam nadzieję, że jak już schudnę, to dam radę się tak pilnować jak Ty :P ! Dobrze, ze grypsko juz wygonione . No, ciekawa jestem jak to będzie z tymi zakupami. No bo teraz to ubierzesz co tylko bedziesz chciała !

    madziex!!! Nie pisałam o tym wcześniej, ale fajny masz tickerek: serce na płocie (a może drabinie?) - pełna abstrakcja . Naprawdę fajne .

    U mnie OK. Dietka spoko, gdyby nie jeden rogal francuski. Ale i tak w sumie tylko niecałe 100kcal ponad limit, a przecież ruszam sie teraz dużo bardziej, bo coraz częściej do pracki na nogach chodzę (dziś w obie strony, czyli jakieś 450kcal spalonych ). No i dzisiaj była tylko jedna kawa
    <proud>!!! Będzie dobrze. Ciekawa jestem jak będzie w środowe ważenie - ? Ale chyba dobrze ! A co u Ciebie, Agasku? Jak idzie?

    Dziś dostałam oficjalne zaproszenie na zjazd w maju. Chyba najlepiej się zmotywuję do chudnięcia jeśli sobie powieszę na nosie zdjęcie z klasy maturalnej, z tymi wszystkimi laskami z klasy, hi hi.

    Koniec przerwy. Wracam do pracki.

    :P :P :P Pa pa :P :P :P

  7. #637
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    ja własnie tez pierwszy raz widziałąm taki spoób liczenia.. i pomimo, że studiuje matme to wydał mi sie troszke zbyt komplikowany jak dla mnie


    Cytat Zamieszczone przez cocci
    A do dietkowania to, jak Cię znam, na pewno już wróciłaś Very Happy ! Takie dietkowanie to jest wysiłek, także dla psyche. Normalna sprawa, że możesz się tym czuć zmęczona Razz . Każda z nas czasem tak ma, więc wszystko jest w normie Very Happy Very Happy Very Happy !


    tak... wróciłam :P i czuje sie z tym genialnie.. i tak mi dobrze...
    próbuje poznac ta SB od wewnetrznej strony.. narazie (od dwóch dni) nie jest źle... mam nadzieje, ze bedzie nawet dobrze

    boje sie tylko okresu sesji... i, że bede wtedy za duzo ogólnie jeść bo nie bedzie czasu na myslenie o diecie

    i wogóle chyba znowu musze sie wybrac do ginekologa... ostatnio @ była dwa tygodnie za późno... teraz jest dwa tygodnie za wczesnie ech...

  8. #638
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    buraczq: poradzimy sobie i w czasie sesji
    (powiedziała ta, która sobie normalnie nie radzi )

    peszymistin: ja czasem się zastanawiam czy Ci ludzie nie pourywali się z księżyca "
    że oni nie wiedzą od czego się chudnie, a od czego tyje
    i to przekonanie na około, ze po alkoholu się chudnie, a już na pewno nie tyje
    alkohol ma o kcal w ogóle
    i takie tam inne
    śmiesznie :P

    Ty jesz mniej, ja więcej... wyrównuje się
    głupia jestem, zamiast płakać nad swoją głupotą, ja się cieszę

    cocci: no to super a kupisz sobie jakies nowe ubranka na ten zjazd?
    ile to jest? 1o lat po maturze?
    i gdzie? tak na jeden dzień?
    a masz kontakt z tymi ludźmi?
    u mnie tak średnio bardzo, nie tyję, ale też nie chudnę

    narazie jestem po śniadanku
    45o kcal
    ale nie ma co się chwalić, bo śniadanko u mnie zawsze jest wzorowe
    sajgon zaczyna się później

    idę się uczyć (naprawdę!!!)
    a wieczorem wyskoczę na jakies małe zakupki tzn. nie wiem czy coś kupię, ale idę sobie obejrzeć takie jedno centrum handlowe, w którym jeszcze nie byłam

    miłego dnia :*

  9. #639
    Guest

    Domyślnie

    Witam w nowym, 2006 Roku!

    Z tej okazji dziewczynki drogie chcialam Wam zyczyc samych szczesliwych chwil i wszystkiego dobrego, z wlasciwa waga na czele

    Nie bylo mnie, bo przybalowalam troszke w Polsce. A nie mam tam juz SDI Ale szczerze mowiac, nawet nie mialam kiedy bo ciagle widzialam sie z moim Misiem. Co nie znaczy, ze o Was zapomnialam. Nawet z Nim o Was rozmawialam, myslalam co u Was.. Moj Ktos strasznie nie lubi znajomosci internetowych, ale jak powiedzialam mu, ze tu prawie same kobitki to nawet mu sie spodobalo Hehe smieje sie, ale chlopak troszke sie uspokoil

    W ogole wczoraj mielismy okragly ROK I kto mi powie, kiedy to zlecialo Dzieki niemu wiele osiagnelam i duzo mu zawadzieczam

    Juz ponad pol roku na Jego prosbe nie pale Prawda jest tez taka, ze poniekad odchudzalam sie dla Niego, pisze w czasie przeszlym.. bo niestety moja dietke diabli wzieli. Teraz moja 'wlasciwa' waga to 73. Lepiej wyglada niz 79 Wiem, ze wroce do dietki, ale NA PEWNO nie teraz. Nie mam mobilizacji, nawet zblizajaca sie 100dniowka. Moze to jest mi potrzebne, przetrzymam troszke to wage i od lutego podejrzewam wroce do dietki. Wtedy bede caly czas w Niemczech, wiec nie bedzie wymowek, jak wtedy kiedy bylam w Polsce. A w nastepnym tygodniu znow jade Moja mama ma operacje A ja 100dniowke. I z czego sie cieszyc? Z szczescia w nieszczesciu? Na szczescie ta operacja nie jest skomplikowana, jakies kobiece sprawy. Nie chciala mi mlodszej kobietce powiedziec o co chodzi Ach te kobiety

    Uciekam do pracy Kochane Kobeity Milego dnia

  10. #640
    coccinellette jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Buraczq!!! No, ja się w sesji też zawsze obżerałam. Po prostu musiałam coś przeżuwać - z nerwów. Ale gdy się odchudzałam to już zawczasu przygotowywałam sobie zdrowe rzeczy, któeymi można się zapchać, wiec np. siedziałam nad książką, zapychając sie sałatką z kapusty pekińskiej, pomidorów, itd. A że drobno pokrojone a jadłam widelcem, to na długo starczało . Może spróbujesz? sekret w tym, zeby zawsze to mieć pod reką jak Cię napadnie ochota na jedzenie.

    Peszko!!!
    No, tak to jest z ludźmi. Ja tez raz siedziałam na wspólnej kolacji z ludxmi z pracy i z zagranicy. 5 osób było, z czego 4 zamówiły rybę z warzywami, a jeden gość od nas 2 porcje pierogoów po chłopsku (ekstra skwarki, itd.). I tak siedzieliśmy i jedli, a on się żalił, ze mu dziewczyna mówi, że ma schudnąć, a on przecież wcale dużo nie je. I co on ma zrobić? ... :P
    Tickerki - no, króliczkowy to wybrała Agassi. Mój jest biedroneczkowy - w końcu od czego jestem Coccinelle(tte) :P! A czasowy to starałam się taki wybrać, zeby się moze i Agaskowi spodobał - to w końcu to nasze wspólne 20 tygodni !!! :P
    Zjazd - rozumiem Cię doskonale. Ja teraz to bym sie pewnie wybrała, ale te 9 kg temu to bym pewnie wytłumaczyła sobie ile to mam pracy i że nie mam czasu iść na ten zjazd.
    20kg.... - ale dałaś czadu. Tak trzymać, normalnie, jesteś niesamowita !

    Agasku!!! Tak, 10lat po maturze. Ja jestem stąd, wiec zjazd w moim mieście - spotkanie w szkole, potem jakaś impreza wieczorem ma być. W sumie to nie jestem z tymi ludźmi jakoś bardzo związana. Całe liceum przełaziłam po górach z zupełnie inną paczką ludzi. Ale wielu ludzi z klasy pamietam i lubię. Natomiast wiele kontaktu z nimi nie mam - poszłam studiować do Krakowa, no i parę lat się też powłóczyłam po naszej starej Europie, wiec tak się to rozmyło trochę.
    a kupisz sobie jakies nowe ubranka na ten zjazd?
    Zobaczę. Możliwe, ze tak. Na razie to mam parę ciuchów, które sobie jeszcze kupiłam jak zeszłąm do tych przesłynnych 67kg. Są ładne, więć nie potrzebuje zbierać nowych. Ale jak nie będą pasować to coś kupię. Ja to chyba jakaś dziwna kobieta jestem, co? Żeby się nie rzucać na ciuchy - ? . Ale to chyba dlatego też, że tak długo nie mogłam nic na siebie dostać i zakupy kojarzą mi się wprost z upokorzeniem. Poza tym pewnie też tak reaguję na zakupy dlatego, że chwile temu kupiłam mieszkanie na kredyt i teraz każdy grosz pakuję w jego spłatę. Raty mam wysokie, więc jest stres żeby mieć jakąś kasę w zapasie choć na 1-2 raty gdyby coś się stało. Kontrakt w tej pracy mam do końca marca tylko, a pracuję tyle, ze nie mam czasu nawet się rozgladać za czymś nowym, więc moja sytuacja finansowa nie wygląda zbyt pewnie i stąd pieniadze wydaję niechętnie. Uff! Rozgadałam się. A wszystko przez niewinne pytanie o ciuchy :P .
    Trzymaj się z tym odchudzankiem i znajdź sobie dziś coś ładnego w tym centrum handlowym .

    Skarpetko!!! No jesteś!!!! Fajnie, bo tak myślałam dużo co tam u Ciebie, jak Ci się wiedzie.
    Ktosiowi się nie dziwię, że znajomości internetowe traktuje podejrzliwie. Tyle się teraz słyszy.
    Okrągły rok macie... . Fajnie .
    Wagę chyba rzeczywiście warto przetrzymać skoro teraz nie masz głowy do odchudzania. A przez ten czas organizm ją sobie będzie mógł zapamiętać jako tę właściwą, a nie te stare 79kg. A potem wrócisz do dietki, jak Ci się ku temu okolicznosci złożą. W końcu to życie ma rządzić dietką a nie odwrotnie, nie?
    Trzymaj się tam i daj nam potem znac co ze studniówką. Mam nadzieję, ze z Mamusią będize wszystko OK .
    Strasznie się cieszę, ze jesteś z powrotem i nie zapomniałaś o nas :P :P :P !!!

    Nic, zmykam do pracki. Pa pa

Strona 64 z 242 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 74 114 164 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •