No mam nadzieje ! bo my przeciez nie jestesmy rozpraszaczami uwagi czy pozeraczami czasu ale MOTYWATORAMI. A tego tez potrzebujesz, prawda?
Sciskam mocno i zycze udanego, dietkowego tygodnia! Ach, no i troszke luzu i czasu dla siebie :P
No mam nadzieje ! bo my przeciez nie jestesmy rozpraszaczami uwagi czy pozeraczami czasu ale MOTYWATORAMI. A tego tez potrzebujesz, prawda?
Sciskam mocno i zycze udanego, dietkowego tygodnia! Ach, no i troszke luzu i czasu dla siebie :P
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Cześć kochanie. Powinnam wziać z Ciebie przykład, bo robie wszystko tylko się nie ucze. I jestem zła i znowu zjadłabym słodkie. Ahhh szkoda gadać.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Mam nadzieję, że motywacja jest w 100% i uczenie idzie!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
To ja cichutko, na paluszkach, aby nie przeszkadzac, zostawiam wtorkowe pozdrowienia i juz znikam
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Tak sobie tu buszuję i się zastanawiam czy znajdę się tu na dłużej Mam nadzieję że tak
Zgodnie z postanowieniem na 2008 rok jestem od wczoraj na diecie a jak wiadomo początki łatwe nie są
No cóż to moja 3 walka ze zbednymi kg...
Pierwsza zakończyła się znanym pewie tu wszystki efektem jo-jo;(
Druga nawet jest sie czym pochwalic bo zgubionych wtedy kg nie zdobyłam na nowo
Teraz no cóż znowu od nowa i znowu liczenie kalorii
Oj jak aj tego nie lubie bo wtedy człowiek jak nigdy zaczyna czuć te wszystkie zapachy niedozwolonego jedzonka a apetyt na schabowego jak nigdy przeooogromny
Ale co tam zawzięłam się i nie ma to tamto
A myślę że z pomoca tu obecnych będzie dużo łatwiej
Buziaki
Jakiś raporcik będzie? Widzę, że bujszujesz na forum, a na swój wątek brakuje Ci czasu
Trzymam kciuki oczywiście za zaliczenia i egzaminy i w duchu się cieszę, że mam już takie formy doskonalenia za sobą! uffff
Miłego wieczoru
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
dzieki za odiwedzinki u mnie... a teraz czas na info od Ciebie
Hej piękna. Ucz się, ładnie ucz chociaż Ty bo mi jak zwykle idzie kiepsko. Ahhh nauka od jakiegos czasu nie jest moją kolezanka
Witaj Magdahi, mnie rowniez chce sie isc do szkoly. Jednak stoi pare przeszkod na drodze do realizacji postanowien. Dlatego najpierw powinnam zajac sie niwelowaniem przeszkod, bo inaczej sie nie da.
Podziwiam Cie, trzymam kciuki i w ogole kupilas juz wage?
Zakładki