-
Ślę pozdrowienia w pochmurnej Gdyni.
Tat, tak, tak - wracam W końcu.
Trzeba rozprawić się ze swoją druga połowa tłuszczu.
Pozdrawiam
-
Magdahi, warzywka są bardzo zdrowe, trzeba starać się je jeść jak najczęściej
pamiętaj też o jabłkach, są nieodzowne w dietkowaniu, zwłaszcza zimą
pozdrawiam dietkowo
-
Anise- bardzo mi sie podoba Twoje postanowienie, mam podobne, ale coś mi kurka wczoraj nie wyszło, ale o tym będzie niżej. wiem, że jedna jaskółka wiosny nie czyni więc i jedna wpadka nie powinna mnie pogrzebać (ale to i tak dołuje)
Fruktelka - dzięki, że mimo zmęczenia zajrzałaś, doceniam to.
Verseau - och, dzięki za miłe słowa! w przyszłym tygodniu mam zamiar troszkę wziąć wolnego więc mam nadzieję, ze w przerwie od nauki będe miała okazję przyrządzić sobie coś pysznego i nietuczącego.
Buttermilk - och znowu dziękuje za słowa otuchy, warzywa powinny mnie pobudzić też do nauki (są przecież zdrowe) och ale mam ochotę na kalafiora, chyba już wiem co dziś będę jadła na kolację
Dziaba - jakże się cieszę, ze Cię widzę. Może i ja miałam w tym swój wkład, że byłam "namolna"
Bike - będę sie starać a co do jabłek wiem, wiem i staram sie, postępować zgodnie z zadadą "an apple every day keeps the doctor away" - uważam, że jest prawdziwe i mądre
No a teraz czas na spowiedź, a muszę bo bardzo zgrzeszyłam. wstydzę sie bardzo tym abrdziej, ze pamiętam jakie ostatnio wywołało to poruszenie, a mianowicie wczoraj jadłam kolację (19:30 ) w Mc'Donalds
wiem, wiem, nie powinnam tego robić, wiem, ze na mnie nakrzyczycie i w ogóle, będziecie mieć rację i się wcalę nie bronię. Zjadłam średnie frytki, fisha, i małego shake czekoladowego - no wiem pięknie sobie dałam. Wstydzę się, jest mi głupio, no i żałuję. Potem jeszcze u znajomych dorobiłam sie pijąc ajerkoniak, więc się zasłodziłam do tego. Fakt faktem czułam się fatalnie (z przejedzenia) że powiedziałam, ze nawet w święta nie byłam tak najedzona no i tyle co mam do powiedzenia, obiecałam sobie, że nie dam sie następnym razem. Ze nie pozwole wygrać temu diabełkowi co mówi: "zjedz, zjedz"
No i teraz czekam na Wasze gromy - jestem przygotowana.
-
tyle
ale każdemu przecież może się przytrafić, ja akurat nie lubię mc donalda, ale już pizzę z PH owszem
musisz sporo poćwiczyć dziś za karę i będzie gites
-
Magdahi, pozdrawiam i życzę udanego czwartku
pod każdym względem udanego
-
Prosze Cie Magdahi, nie jedz tego. Po prostu zjedz normalne jedzenie i tyle.
-
-
Moim wielki problemem są fastfoody, szczególnie kebab i pizza ale teraz będę się bardzo starać, żeby jeść je jak najrzadziej W końcu do końca maja chcę ważyć 60 kg
-
No nieladnie, Madzia, nieladnie ale rozumiem ze wczoraj sie juz poprawilas, odpokutowalas to odpowiednio i juz nie masz grzesznych fastfoodowych mysli?
Zycze Ci wspanialego weekendu, bez niezdrowych pokus
-
hejka!
Bike - dobra ilustracja. dzięki
Anise - fotka - działająca bardzo otrzeźwiająco - dzięki.
Frutelka - wyrozumiała jesteś co do dokładnego jadłospiu to nie wpisuję dokładnie, ale wiecej o tym będzie na dole
Kamitanika - no ja także mam z tym problem, bo po pierwsze smakuje mi, po drugie ja często jestem jednak poza domem, często też wychodzę późno z pracy (w której nie jem nic ciepłego) i zaraz potem jade gdzies np. do znajomych (no tak właśnie było z tym Mc) czy na zakupy.
Buttermilk - no wiem, ze niedłanie, ale się poprawiłam
słuchajcie, słuchajcie
nie wpisuję szczegółow co jadłam, albo dobra wpisze, co mi tam:
przedwczoraj:
płatki tropikalne z jogurtem %
bułka z ziarnem z pasztetem i ogórkiem
kabanos drobiowy,
pół małego kalafiora z masłem
sporo wody i pluss aktiv.
wczoraj
jabłko,
serek waniliowy, banan
2 kanapki z ciemnego piecz
z ogórkami
łosoś, kluseczki szpinakowe, sałatka
kawa
i sporo wody, redbulla
To tak w wielkim skrócie, zebyście wiedzieli że u mnie okej
Co poza tym? bardzo, bardzo sie stresuję, jutro wazne, ważnei trudne zaliczenie
co poza tym?
idę Was poodwiedzać
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki