-
Hej Kochana mam dziś trochę wolniejszy dzień, więc postanowiłam cię odwiedzić i podziękować za odwiedzania mojego trochę zakurzonego wątku :P
muszę poczytać trochę twój wątek, żeby się nakręcić do odchudzania tak jak ty
i troszkę od Ciebie tej poizytywnej energhii podkradnę, ale masz jej tyle, że chyba Ci to nie zaszkodzi
Mi samej chyba najbardziej brakuje wiary, że to może się udać. Bo że da się schudnąc kilka kilo wierzę, ale że mogę być znów szczupła jakoś nie a uświadomiła mi to dopiero wczoraj rewolucja
że moją granicą jest jakieś tam 78 moze 75 kilo i tyle. zobaczymy może uwierzę jak zobaczę :P
całuski gorace - cieszę się, że znów tak dobrze ci idzie
-
Witaj Bella!!!
Ja sie nie poddaje i narzie nie mam takiego zamiaru. Nawet ten wzrost wagi mnie nie zniechecil. Nie wiem co sie dzieje.
Powiem Ci za to, ze Ty super ladnie dietkujesz, cwiczysz i chudniesz. Masz dobry okres i swietnie to wykorzystujesz. Jeszcze tylko troszke i juz pierwszy suwaczek pojdzie w odstawke. Jestem z Ciebie bardzo dumna.
Co do dzialeczki to bardzo mi sie spodobal Twoj opis. To musi byc naprawde bardzo ladne miejsce i pewnie kazda wolna chwilke tam spedzasz. A jeziorko ma jakas plaze, zeby latem sie w nim pokapac??
Pozdrawiam Cie Bellus i dziekuje slicznie za wspieranie mnie w moim dietkowaniu, no i dziekuje, ze moge brac z Ciebie przyklad!!!
-
Beluś Kochanie jeżkom mówimy stanowcze NIE
Lubimy tylko takie jeże

Do naszej Dietkowej Książki Kucharskiej wkleiłam trochę przepisów. Część moich, a część Devoree. Mam nadzieję, że znajdziesz w nich inspirację
Bardzo jestem z ciebie dumna. Cieszę się, że umiesz naleźć w sobie siłę i motywację do odchudzania. Biegnij do mety.
A po tym opisie tego raju na ziemi ( mówię o Twojej działce ) chyba nie masz wyjścia - musisz mnie tam zaprosić
Widzisz jaka jestem - nawet nie czekam na zaproszenie tylko sama się wpraszam 
pozdrawiam cieplutko i zakoniam...

Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska


-
Jeżyk Rewolucji śliczny, nie wiem czemu ale mam jakiś sentyment do tych stworzonek
Na szczęście jeżyków "innych" nie lubię (wmawiam to sobie) ale w końcu tyle się słyszy o sile autosugestii
-
Już dziś życze udanego weekendu

Czytam Twój wpis i wyobrażam sobie Twoja działeczkę
Musi być tam wspaniale......aż zazdroszczę (oczywiście w pozytywnym tego slowa znaczeniu)
Daleko jest od Łodzi ta działeczka
Chciałabym tak pospacerowac po lesie,wsłuchać sie w odgłosy natury i wreszcie odpocząć

Pięknie walczysz
-
Bella przepraszam,że tak mało zagkladam, ale serduchem wspieram Cię cały czas. Mam nadzieję, że więcej luzu od przyszłego tygodnia będę miała
Udanego i słonecznego weekendu
-
Kochane laseczki.
A zatem kolejny dzień zaliczony na plus.
Zaczynam się troszkę wdrażać w ten rytm dietkowania. :P Co prawda miałam kłopoty z ustaleniem menu, ciagle je wczoraj zmieniałam szukając zbicia kalorii. Widać, że zaczynam coraz bardziej śmiadomie podchodzić do wszamanych kalorii. Ostatniego posiłku nie zjadłam, bo musiałam z córcią do szpitala po pomoc doraźną jechać - zapalenie ucha. Wczorajsze kalorie:
X Kawa (bez cukru) 1 5,00
X Jajo kurze szt. 60g 1 90,00
X Mąka żytnia razowa płaska łyżka 10g 1 32,00
X Mleko Mlekovita 3,2% porcja 100ml 0,14 8,40
X Szynka konserwowa średnio 100g 0,4 64,00
X Pietruszka natka pęczek 80g 0,1 1,00
X Sonko Krisp Fit algi morskie kromka 6g 2 60,46
X Ser żółty Myśliwski mała kostka 100g 0,4 120,00
X Musztarda łyżka 15g 1 18,00
X Truskawki średnio 100g 3,35 107,20
X Actimel wieloowocowy porcja 100ml 1 85,00
X Kasza kus-kus KUPIEC porcja 100g 0,3 108,00
X Bulion warzywny Kucharek porcja 100ml 1 4,70
X Koncentrat pomidorowy 30% średnio 100g 0,15 15,00
X Kapusta słodka surowa średnio 100g 1,67 50,10
X Kabanosy średnio 100g 0,2 66,40
X Kalafior gotowany średnio 100g 2 58,00
W sumie kalorii: 893,26
Z ćwiczeń zrobiłam 60 minut aerobiku TBC (Suzanne Cox), to moja ulubiona płyta, podczas ćwiczeń daję z siebie wszystko, bardzo lubię tak ćwiczyć, czuję, że mięśnie się rozgrzewają, pracują, nie mam zadyszki, lecz krople potu "uprzyjemniają" wkładany w ćwiczenia trud. Polecam, polecam dla niezdecydowanych. Ja robię od razu dwa zestawy ćwiczeń po 30 minut, bo są naprawdę mocno satysfakcjonujące, a jednocześnie nie takie męczące czy nudne. A poza tym kroki są bardzo proste i z czasem udaje się je samemu spokojnie opanować. Polecam! :P :P :P
A dziś będzie ćwiczenie silnej woli, w planach mam zrobienie knedli z truskawkami, mniam mniam, chcę zjeść w nich 350kcal, ciekawe czy dam radę się pohamować i nie zjeść więcej.
Kupiłam dla siebie jogurcik naturalny zamiast śmietany, to powinno troszkę pomóc utrzymać się w limicie, tylko czy knedle nadal będą takie pyszne.
A swoją drogą trzeba bardzo uważnie patrzeć na podane kalorie, wczoraj już miałam w koszyku jogurt light, który miał więcej kalorii niż normalny!!!
Czytam, że narobiłam Wam smaku na moją działkę.
To naprawdę wspaniałe miejsce, zwłaszcza dla osoby tak znerwicowanej jak ja.
Teraz jak pojadę, to poprzywozę troszkę zdjęć, abyście widziały, że mój opis to nic ze wspaniałą rzeczywistością. :P A wiecie, że mój synek nauczył się już skakać z podestu do jeziora, zuch chłopak, choć nie powiem, abym nie miała gęsiej skórki jak o tym słyszę. Jednak na szczęście woda jest przezroczysta, więc spokojnie widać, gdzie się skacze, no i na razie nie robi tego na główkę, tylko na nózki.
No cóż, to chłopak.
Zaczynam odczuwać dość moncno już skutki dietkowania - bóle głowy, złe samopoczucie, czuję kości, senność, ale się nie poddam.
Dziś senne zwierze z moim nastrojem zaklina wątek na ładne dietkowanie. :P

Luneczko, niestety do działki mam 280km i nie zawsze można się z łatwością wyrwać na weekend, jednak nie przeszkadza mi ta odległość, bo czuję się jakbym jechała na wakacje.
Szkoda tylko, że mam tak mało czasu się nią cieszyć.
Z dietkowaniem idzie mi coraz lepiej, bo wiesz ruszyłam z posad tłuszczu tą wielką lokomotywę, którą jestem, jeszcze tylko cztery kiloski i nie będę się czuła już taka mocno gruba. Na ósemeczce człowiek wygląda zdecydowanie lżej, ładniej i jest bardziej zrelaksowany. Trzymam się, także właśnie dzięki Tobie! :P
Bebe, tak tak autosugestia, to naprawdę silna broń przy dietkowaniu, sama jestem tego przykładem, tak bardzo bym chciała aby to moje jedzenie stało się już bardziej naturalne i spokojniejsze, jednak daleko mi jeszcze do tego wzorca, jednak staram się z wszystkich sił. Trzymam za nas kciukasy, aby nam się powiodło!
Ninko, oj chciałabym mieć więcej czasu dla siebie, zaczyna mi się on teraz mocno kurczyć, choć nie mogę narzekać, bo ostatnie tygodnie i tak były bardzo luźne.
Wykorzystałam je maksymalnie, dostroiłam się do dietkowania i teraz powinno iść mi już zdecydowanie łatwiej, mniej boleśnie.
Trzymajmy się dzielnie, bo przecież już obowiązują tylko krótkie rękawki i najlepiej spódniczki zamiast spodni, ja znów wskakuję w dawne sukienki, choć nie jestem zadowolona z tego, co widzę w lustrze, jednak trzeba śmiało na siebie patrzeć i śmiało kroczyć dalej.
Rewolucjo, dziękuję za jeżyka, oprócz poranka za dużo już potem o tych ciastkach nie myślałam, dziś z pewnością zamiast nich wybiorę knedle z truskawkami.
Koń się spisał bardzo dobrze, ale wczoraj już tak nie było trudno jak dzień wcześniej. Może głupawki zostały już troszkę odurzone moją silną wolą i siedzą takie z otwartą buzią i nie wiedzą, co począć.
Do kosza z nimi, do kosza, bez recyclingu. :P
To mój wyrwany ze snu do zjęcia kocur - kwiatkożerca (Lucek).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A to stary i już niemal głuchy psinek (Jerry).
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Danik, to bardzo miłe, że mogę być inspiracją dla innych z dietkowaniem, jednak ja muszę się nakręcać, aby nie dać się moim zachciankom, jak już się tak nakręcę, to potem w miarę funkcjonuję, do następnego nakręcenia, jak jakiś zegarek.
Tobie też wspaniale idzie, a to ze waga szaleje, to tylko efekt codziennego ważenia, sama lubię codziennie na wadze stawać, jednak staram się nie przykładać dużej wagi do pomiarków z pozostałych dni niż poniedziałek. Traktuję je jako wspomagacze, waga leci to mnie uskrzydla, waga rośnie, to zaciskam szczęki i następnego dnia jest już lepiej.
Cholernie miło wiedzieć, że się nie poddajesz, czuję to w Twoich wpiskach i absolutnie w to nie wątpię, tak trzymaj! :P
Flakonko, tak się cieszę, że Rewolucji udało się do Ciebie trafić, no a teraz mam resztę towarzystwa z forum, aby Ci dotrzymywało odwagi i pilnowało.
A energii podkradaj, ile tylko chcesz, ja teraz już wrzuciłam dwójeczkę do dietkowania, więc jadę sobie z całkiem dobrą prędkością ku ósemeczce. :P A tę granicę 78 kilosków, to ja też bym chciała osiągnąć, wogóle uważam, że każdy kilosek poniżej 78 będzie dla mnie wielkim wyzwaniem, ale jednocześnie wielką satysfakcją. Kiedyś bardzo dobrze czułam się i wyglądałam przy 74 kiloskach, nie miałam kłopotów z kupnem ciuchów, skóra była w porządku, a to że lekki brzuszek sterczał, to jak się go wciągnęło, to znikał. Zatem bierzmy się do pracy i korzystajmy z życia! :P
Buttermilk, tak tak tak ósemeczka powinna pojawić się w pierwszym tygodniu lipca, tak aby już lipiec i sierpień upłynęły pod hasłem ósemkowym z nastawieniem na siódemkę. Ostatnio wyliczyłam na innym forum, że powinnam osiągnąć swój cel 69 kilosków do 08.12., najbardziej budujące jest to, że zdążę przed świętami, sylwestrem i przyjazdem Trini do Polski.
Na razie idzie ładnie, bo masa słonia, jednak z czasem będzie szło zdecydowanie wolniej, zaczynam się i do tego przygotowywać psychicznie, nie chcę tych cholernych jojowatych kilosów znów zrzucać.
Jestem na początku drogi, bardzo dużo psychicznie mnie kosztował start, ale teraz już się nie zatrzymam, walczę dalej! :P
Agnimi, chodzi za mną ten chlebek, chodzi, wczoraj kupiłam pumpernikel na wszelki wypadek, gdyby już mnie skręcało niesamowicie, jednak to nie to samo co ten wiejski chlebek. Kiloski spadają, więc pewnie to niejedzenie chlebka troszkę pomaga, choć nie wyobrażam sobie, abym do niego znów nie powróciła, teraz tylko chcę się cieszyć jakością tego pieczywa, wogóle tak zaczynam patrzeć na to co zjadam właśnie pod kątem jakości, jeszcze długo zanim się tego nauczę, jednak początki są obiecujące.
Anikasek, wspaniale sobie dajesz radę, wiem, że najtrudniejsze dni jeszcze przed Tobą, tak jak przede mną, jednak chcemy i pragniemy żyć normalnie, prawda? Trzymajmy się! Dla mnie najgorsze są wieczory, kiedy ssanie staje się nieznośne, ale wczoraj zamiast kupić sobie coś niedietkowego kupiłam dwie dość drogie owocowe herbatki, należy się nagroda dla mojego podniebienia.
Tryb dietkowania mamy włączony i nikt nie może nam go wyłączyć, a zwłaszcza my same. Trzymam kciukasy za nas. :P
I znów będzie gorący dzień, a ja takich nie lubię, gdzie mój śnieg.
-
Bellus, martwi mnie ze zle sie czujesz i boli Cie glowa. Moze dlatego ze jednak intensywnie cwiczysz a kalorii malutko wrzucasz? Nie pamietam cyfr ale Margolka wyliczala ile powinno byc kalorii przy cwiczeniach, na pewno nie ponizej 1000!
Knedle z truskawkami i jogurtem beda pyszne, na pewno, w niedziele mialam pierogi z truskawkami i jogurtem wlasnie, posypalam odrobina brazowego cukru i nic wiecej mi nie bylo trzeba! Slodzikow nie cierpie wiec nie uzywam, wole od czasu do czasu lyzeczke tego cukru wlasnie.
A jak corcia? lepiej? zapalenie ucha jest strasznie bolesne, biedna mala!
Poczulam sie zachecona do tego aerobiku TBC
, poszukam w Merlinie.
Na razie czekam na przesylke z ksiazkami: zamowilam sobie m.in. tabele kaloryczne, dania bez tluszczu, przewodnik po Francji poludniowej, mapy... Paczka w drodze, nie moge sie doczekac! A do wakacji chcialabym miec rowne 90 na liczniku... To ponad miesiac, wiec raczej realne
-
Witaj Belluś!
Nie dawaj się pokusom! Wiem, ze to łatwo powiedziec. Ja mam niestety szlaban na wszystko co najbardziej kusi i tuczy - hehe ma to swoje plusy - nie sięgam, ba nawet nie spojrze w kierunku tych łakoci, przede wszystkim z obawy o zdrowie.
Jeśli chodzi o to co mogę a czego nie mogę to dostałam 3-stronicową rozpiskę od lekarza - postaram się to po trochu wrzucic na swoj wąteczek i będę wdzieczna za wszelkie pomysły na jedzonko.
Trzymam kciuki, aby weekend należałdo udanych dietkowo!
Buziaki
-
Belluś jak tak dalej pójdzie to niedługo trzeba będzie na ciebie krzyczeć że za mało kalorii jesz
Nio nio nio uważaj sobie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki