Wczoraj poszło "na ruszt":
- jogurt naturalny z musli
- grzybki i kromka chleba razowego
- 2 kulki lodów grycan (pierwszy poważny grzech mojej giety! :P)
- sałatka z tuńczykiem
RAZEM: 666,0kcal (takie przekroczenia to ja rozumiem )


A dziś w nocy dostałam @@@@ oczywiście spóźnione (dobrze, że w ogóle bo przy mojej diecie bałam się, że długo mogę się tego nie doczekać). Boli mnie strasznie poza tym w zeszłym tygodniu nie było mnie w szkole a dziś znów opuszczam, bo mowy niema żebym w takim stanie jechała pół warszawy a potem siedziała tam do 14.

Ehh