Bastyjko
Jeśli chodzi o Montiego to tak na początek jeśli chcesz zorientować się o co w tym chodzi proponuje poczytaj sobie conieco na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jednak główną "biblią" Monti fanek jest książka Montiego "jeść aby schudnąć" (albo wersja damska "szczupła bez wyrzeczeń") Zasady tej diety zwyczajnie jakoś do mnie przemówiły, zwłaszcza że na 1000kcal jakoś przestałam w pewnym momencie chudnąć a zaczęłam tyć po każdym drobnym wybryku. Więc Monti widać miał racje
Jedna z podstawowych zasad to nie łączenie produktów o wysokim IG z tłuszczami w jednym posiłku.
Ogólnie musimy wyeliminować z tej dietki ziemniaki, miałe pieczywo i przede wszystkim cukier. Wszystko co ma wyzoki IG. Zresztą... poczytaj sobie najpierw conieco na stronce, tak jest dość dobrze i przejzyście wytłumaczone o co chodzi temu panu M. )
U mnie Monti jak narazie "leży" bo ja też leże ;P Powaliła mnie choroba i w żadem sposób nie potrafię teraz zrezygnować z cukru, bo jest on niemal wszedzie- nawet w suropie na kaszel. Nie wspomnę o jagódkach ze słoiczka mamusinej roboty )))
W każdym razie na ile mogę na tyle służę radą )
Pozdrowionka
kaszląca Chaneyka