Strona 359 z 924 PierwszyPierwszy ... 259 309 349 357 358 359 360 361 369 409 459 859 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,581 do 3,590 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #3581
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    witajcie. kitola. no ja tez prawie zawsze jestem opętana takimi myślami, ale teraz staram się temu zapobiec. jednak dzisiaj już z samego rana prześladuje mnie ciasto z serem lezy sobie w kuchni i mnie kusi,. i smacznie pachnie. ach, co mam zrobić>> przedciez się nie poddajemy, co? ok, ide sobie zrobić zieloną herbatę. smacznego.

    miłego dnia

  2. #3582
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Witam

    Xixa, rozumiem że ciasto męczy, ale jak zjesz jeden kawalek to się chyba nic nie stanie , prawda ?? W końcu wszystko jest dla ludzi. U mnie z ciastami, zwlaszcza tymi mojej roboty, to jest ten problem, że najchętniej to sama bym sobie całą blachę ciasta zjadła.

    Dzisiaj nawet całkiem ładnie jem. Nie mam ataków glodu, czekolada tez już mnie nie ściaga.

  3. #3583
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Podsumowanie dnia:
    Śniadanie: kromka z masłem i kiełbasą, kromka z smalcem.Dwa jajka na miekko.
    II śniadanie: kromka ze smalcem, dwie wasy z pasztetem sojowym, majonezem i oliwkami.
    Obiad: ryż, mięsko.
    Deser: czekoladki
    Kolacja: zupa grzybowa. Jajecznica z trzech jajek, kromka ze smalcem.

    Lepiej nie komentujcie tego co zjadłam. Ja sama jestem przerażona ilością pochłoniętego jedzenia.
    A i zaznaczam że nie było żadnego napadu głodu. Nie rozumiem. I to ma być dieta ???

  4. #3584
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    kitola: chyba Ci ten tysiak nie służy

    a wczoraj... no myślę, że normalnie jadłaś, jakbyś nie była na diecie, to by był to zwykły dzień, więc nie ma się czym martwić
    powieś sobie na lodówce fotkę ode mnie i już nie będziesz jadła, heheh

    u mnie też nie było pieknie, to dwóch tysięcy mogłam dobić tym ciastem wieczorem, ale się nie martwię

    miłej niedzieli :*

  5. #3585
    mariki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2006
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    5

    Domyślnie

    Witaj Kitola! i reszta Drużyny

    Mnie tez wpiszcie na liste do ocrzanu. Nadrobiłam czytanie wpisów u Ciebie od mojej ostatniej wizyty i ... macie racje.
    Dosc tego glaskania. Jak sie przegina to nalezy sie zjebka!
    Ja w kazdym razie dziekuje za ostre slowa.
    Od wczoraj jestem grzeczna i obiecalam sobie, ze jak przez dwa tygodnie wytrzymam bez słodkiego to w nagrode (za 2 tygodnie) zjem sobie wafelków familijnych chałwiowych (uwielbiam) ile wlezie, nawet cale opakowanie.

    A tymczasem jestem na diecie i koniec!!!!!
    Buziaki

  6. #3586
    tlusciutkamisia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2006
    Mieszka w
    olsztyn
    Posty
    15

    Domyślnie

    hej Kitola i reszta dziewczyn
    Kitola odpowiadam na pytanie Weidera porzucilam gdyz moj kregoslup strasznie zle go znosil zwlaszcza po ostatnich dwoch cwiczeniach ale robie zwykle brzuszki, rowerek i silownia i normalnie widze efekty i waga leci w dol powolutku , cm znikaja

    Chcislsbym w koncu zobaczyc 6 u siebie...jeszcze troszke.

    Dietkowanie idzie mi ladnie...o dziwo przez tydzien nie mialam zadnej wpadki oprocz wczorajszego drinka z cola. Uwierzylam w siebie i tym razem wytrwam do konca.
    Jeszcze tylko 13 kg ( juz nie 21, ani nie 16 )

    Jestem na SB w pierwszym etapie...jeszcze 8 dni i bedzie drugi

    Pozdrawiam was goraco wszystkie i trzymam kciuki
    I nie zalamujcie sie niepowodzeniami, to minie i tak jak ja znowu uwierzycie ze jezeli sie chce to wszystko mozna

    buziaki



  7. #3587
    magi1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Aniu :P
    No mi też sie podobał ten film ale książki nie czytałam ale film obejrzałam do końca naprawdę mnie wciągnął :P
    Krzylek już troszku lepiej idę z nim do lekarza w poniedziałek a tak to bedzie go pilnowała teściowa

    Ja zjadłam ciasto bo upiekłam sernik nie moge sie powstrzymać żeby go nie zjeśc ale kawałek wczoraj no i kawałek dzisiaj a resztę schowałam na popołudnie niech tesciowa też sobie zje bo tak to bym zjadła wszystko razem z moimi chłopakami bo oni też strasznie lubią serniczek

    Mariki masz rację ale czasami potrzebne jest takie pogłaskanie a czasami porządny kopniak to zależy od humorku ale ja wolę kopniaki bo wtedy zapominam o jedzeniu i zabieram się za dietę

    Oj Aniu ten chlebek ze smalcem.........ja na szczęście go nie lubię a ćwiczysz co drugi dzień tak jak obiecałaś

    Buziaczki i pozdrowionka dla chłopaków :P

  8. #3588
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    o rety, kitola, fajną masz dietkę ja tez tak chcę. nie martw się, ja wczoraj też nagrzeszyłam, ale dziś ruszamy dalej miłej niedzieli

  9. #3589
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    kitola: szkoda, że Cię nie ma, bo czekam na pochwałę za dzisiejszy dzień
    a tak w ogóle to co jest z Tobą, że się nie pokazałaś?
    mam nadzieję, że to tylko nawał zajęć

    buziaki
    i do jutra :*

  10. #3590
    Kitola Guest

    Domyślnie

    Witam wieczorkiem

    NIe było mnie cały dzien, bo byliśmy u moich rodziców. Trzeba czasem odwiedzić staruszkow. Zwłaszcza że mieszkają 15 minut drogi ode mnie.

    No ale przez to że tam byłam, to dieta znowu leży. Ale już nie będę jeść kolacji.

    Najpierw podsumowanie, potem odpiszę.
    Śniadanie: kromeczka ze smalcem , pół torebki ryżu.
    II sniadanie: nie pamiętam. a, przypomniałam sobie, rosół z makaronem.
    Obiad: ziemniaki z tłuszczem, udko.
    Deser: ciasta cztery kawałki. Jabłecznik.
    KOlacja: lody czekoladowe (takie swojej roboty, z jogurtu naturalnego), słonecznik.

    Dzisiaj już nic nie zjem. NIC. Bo tak mi jest niedobrze, jak można tyle jeść ???? Ale już zbieram się do kupy. Będzie grzecznie. Od teraz, nie zostawiam tego na jutro.


    Agassi wiesz, ten tysiak nie wypalił. Ani jednego dnia się nie udało.
    I chyba rzeczywiście sobie tą fotkę wydrukuję i nakleję na lodówkę. Ale wiesz, wystarczy jak sobie powiesze swoje zdjęcie kiedy ważyłam 55 kg. Naprawde wyglądałam idealnie.
    Zaraz zajrzę i pochwalę cię za udany dzień

    Mariki hmm, jednak nie będę ochrzaniać nikogo, bo kim ja do cholery jestem, żeby was pouczać. Zebym jeszcze sama sobie radziła, ale ja jestem wybitnym antyprzykladem jak należy odżywiać się na diecie. Jedyne co mogę, to wam odradzać podążanie moją ścieżką.
    Ale trzymam kciuki za twoją dietę.

    Tłuściutkamisiu cieszę się że chudniesz, i widziałam od razu na tickerku ten stracony kilosek Gratuluję
    Super że wierzysz w siebie. Może mi się tez uda

    Magi nie jedz sama sernika, niech teściowej też idzie w boczki, nie bądz samolubem Mam nadzieję, że Krzysiu szybko wyzdrowieje, bo ileż wytrzymasz z teściową na karku. Nie ćwiczę. Wcale. Wcale. Ale zacznę. Dzisiaj obiecuję, ze trochę jpoćwiczę. chociaż pół godzinki.

    Xixa a czym to wczoraj nagrzezylaś ?? tym ciachem ??
    Ech, ta moja dieta to mnie drażni. Chciałabym umieć znowu jeść dietetycznie i grzecznie. Ale nie udaje się. Nie umiem zacząć od nowa. Jak pierwszy raz zaczynałam dietę z forum, to waga sama leciała.Odmawianie sobie nie było trudne, a teraz ?? Jest wręcz niewykonalne !!!

    Całuski

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •