Hej Jarominek
Cieszę się że u ciebie już lepiej, chociaż ja to bym posiedziała w domu aż całkiem by mnie gardło nie przestało boleć.
Ryż uwielbiam i robię go najczęściej na ostro. Z reguly podsmażam cebule na patelni, z jakąś wędzonką (ale często bez kiełbasy), dodaję pomidory albo ketchup, przyprawiam na ostro i daję ryż. Podsmażam chwile, dokładnie mieszam i mam idealny obiadek - dla siebie. Bo tylko ja lubię tak ostre dania. Adam znowu robi z masłem, mlekiem i cukrem, oraz cukrem waniliowym. On to lubi na słodko.
Ale jak zrobię takie normalne danie, bez chili to tez zje.
Można z pieczarkami, można z marchewką i groszkiem (tak Magusia lubi), można nawet z owocami. Ryż jest taką bezpłciową rzeczą, że ze wszsytkim smakuje
A dzisiaj jeszcze zjadłam:
II sniadanie: trzy kromki chleba z pasztetem i majonezem. Parówkę.
Wiem ze dość dużo, ale bylam tak strasznie głodna, że aż mi się z głodu ręce trzęsły. Za to zjadlam skąpe śniadanie. Może to przez to potem byłam tak glodna.
Na obiad zrobię zapiekankę ziemniaczaną.
Kupiłam znowu herbatkę Slim Figura, już kiedyś piłam, ale wtedy to i pięknie diete trzymałam i pieknie ćwicyłam. Teraz też tak bedzie. Ten zakup to tak jakby mocny bodziec do odchudzania. Do tego żeby sie wziąć do kupy.
Kupiłam wczoraj Deprim. Jednak nei dałam rady sama.
Liczę na waszą pomoc w walce z obżarstwem i dolem.
Pozdrawiam
Zakładki