Wątek: Tym razem, już na zawsze!!!

Stelluś, jak ja Ci zazdroszczę tej córci ... wprawdzie moi chłopcy są kochani, ale czasem myślę sobie, że fajnie by było mieć córę...
pogadać po babsku można i pójść razem na zakupy ...
ja nie lubię się modzić, ale komuś doradzać i połazić po sklepach uwielbiam ...
na szczęście mam moją Siostrzenicę i kiedy przyjeżdża do mnie, robimy sobie wycieczki po sklepach ... szkoda, że to tylko raz w roku...
całuję mocno

WITAM KURUJ SIE BEATKO SŁONKO TY NASZE........... ZA TAKIE POGLĄDY TEGO PANA KTÓRE PACHNA DYSKRYMINACJĄ NA ODLEGŁOŚĆ OD RAZU DUSZĘ...... MOGŁABYM MÓWIĆ "FACECI DO KAMIENIOŁOMÓW" ALE UWAŻAM ŻE WSZYSCY MUSIMY MIEĆ RÓWNE SZANSE.......... CIESZE SIĘ ZE ZARÓWNO TWÓJ JAK I MÓJ MĘŻCZYZNA NIE JEST MSW........... CO DO ŚWIĘTA MIŁOŚCI TO MACIE JAKIEŚ PLANY Z MEŻEM?? MAM NADZIEJĘ ZE WYJĄTKOWO SPĘDZICIE TEN DZIEŃ

Zamieszczone przez justynaherudzinska

WITAM KURUJ SIE BEATKO SŁONKO TY NASZE

zdrowiej

Justyś, masz rację, dobrze że nasi ukochani mężczyźni są normalni ...
a co do tego romantycznego święta, to zawsze obdarowujemy się nawzajem jakimiś drobiazgami z motywem serducha... i jest to zawsze jakaś miła niespodzianka, naprawdę drobiazg ale z serca ...
pamiętam jak kiedyś ja zapomniałam jednego razu o tym, a On podarował mi niebieskiego słonia trzymającego w trąbie serduszko... było mi strasznie głupio, ale dostał buziaka i się pocieszył ...
a Wy jak, czy dobrze zrozumiałam że oddzielnie ...
ale odbijecie to sobie na pewno jakoś, prawda ...
pozdrawiam ciepło

Ewuś, dziękuję ...
już jest lepiej, ale nadal siedzę w domciu...
chyba jeszcze jutro posiedzę...
ale ćwiczę i tańczę, bo na to zawsze znajdę troszkę siły i wiele ochoty ...
cmok, cmok

no to teraz z innej beczki...

Jacuś...

hej hej!!

witaj Bikuś!!!

widzę, że coś Cię choróbsko złapało!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! niech puszcza w tej chwili!!! i nie łapie więcej, bo będzie miało ze mną do czynienia!!!!!!!!!!

NO I CHCIAŁABYM CI ZŁOZYĆ NAJSZCZERSZE GRATULACJE Z OKAZJI RÓWNIUSIEŃSKIEJ 20 ZRZUCONEJ Z DUSZY I CIAŁA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

byle tak dalej!!!!


pozdrawiam i buziaczki!!

Kamiluś, jesteś wreszcie ...
a co Ty tam w tej Wieliczce robiłaś, kuracja jakaś była ponoć ...
ja już dochodzę do siebie, choć muszę w domciu siedzieć z przymusu...
i nawet poćwiczyć teraz nie mogę, bo pokój młodego na razie zawalony częściami nowego biurka...
Misiek z młodym składają je, bo kupiliśmy mu pod ten komputer... stare się wogóle już nie nadawało, bo gdyby komp stanął tam to już ani centymetra by nie było wolnego miejsca...
no i tym sposobem nie mam gdzie ćwiczyć, ale za to nikt mnie nie wygania od kompa ... hihihihi...
ale to dobre się zaraz skończy, bo coś słyszę że finiszują ...
to ja wtedy myk ... i do ćwiczonek ...
cmokaski przesyłam

zmykam,
bo
zwolniła
się
właśnie
moja
"siłownia"

DOBRANOC

Dobranoc Beatko