-
Masz racje Beatko to auto trzeba wyrzucić, ale to się niebawem stanie bo ono ma juz 12 lat a nowego napewno nie będzie. Wtedy mój najmilejszy może wraszcie przesiadzie się na rower z konieczności. Dziś ja też walczyłam z licznikiem t.znaczy chcialam go zamontować ale nie udało mi się bedę musiała kogoś poprosić o pomoc.
No ale jak już u mnie pisałam dziś na ogródek znowu jade autem bo będę kosić trawnik a u nas to nic nie można zostawić w altanie bo może zniknać tak więc muszę przewozić kosiarke autem.
Pa pa prozdrawiam, żeczę miłego weekendu.
w objęciach Pana
-
Ja już po obiadku, zjadłam zupkę i teraz odpoczywam żeby nabrać siły, bo zaraz muszę się wziąć za jakieś porządki
ale oczywiście jak przystało na nałogową dietomaniaczkę, musiałam tu wpaść choć na chwilkę
Aguś771... nie przejmuj się tymi komentarzami, niektórzy to mają takt ... ja się cieszę w takich sytuacjach, bo wiem że widać efekty... Ty też już jesteś laseczka.. a co do rowerku to wiesz, nie zawsze jest pogoda odpowiednia na takie wycieczki rowerowe, więc kiedy tylko nie pada staram się odbijać sobie to już na zapas... dziś pojechałam sobie na Młociny, to jest taki spory kompleks leśno-parkowy na północnym skraju Wawki, ale nie jeździłam tam zbyt długo, bo było pusto i czułam się nieswojo jak zobaczyłam dwóch facetów którzy się gapili na mnie... trochę się przestraszyłam i zwiałam do mnie na Bielany... a truskaweczki to moje ulubione owocki, teraz codziennie się nimi delektujemy, bo niestety tak jak napisałaś, sezon na nie jest zbyt krótki... szkoda... ale na szczęście uwielbiam też jabłka i zimą one mi umilają życie... pozdrawiam gorąco i życzę miłego weekendu
Dorfuś... ale dostojnie wygląda ten Wasz kocio, piękny jest ... ciocia mojego Miśka ma dwie kotki i jedna z nich jest bardzo podobna do Waszego pupilka... a z tym samochodem, to może nie trzeba tak drastycznie postępować??... może wystarczy czasem dać mu odpocząć i tak jak dziś przesiąść się na dwukołowce... wiesz, ja też nie umiem montować licznika, Misiek to zrobił... ale od czasu do czasu na większych wybojach ten mały czujniczek co jest na szpryszce się obluzuje i licznik wariuje... ja dziś w trakcie wycieczki to zauważyłam i coś tam sobie nastawiłam, mam nadzieję że dobrze... ale wogóle chyba coś tam już z baterią się dzieje, bo wczoraj jak jechałam to licznik wskazywał że jadę 0 km/h a ja prułam bardzo szybko ... buziaki przesyłam i życzę miłego weekendu
-
Hej Bałatko (jak wymawia to imię babcia mojego lubego)
Ja dziś nie byłąm na rowerku, ale byłam latająca pieszo po Wrocławiu. Musiałam pozałatwiac kilka sprawunków, w tym niespodziewajkę dla Anitki (ale sza) i jak wróciałam to nie chciało mi się już isć, zwąłszcza, ze przygotowanie niespodziwajki trwa.
Mój licznik tez zamontował luby... jeszcze nie sprawdzałam luzów... ale chyba wszystko w porządku. NA początku miałam tylko zastrzeżenia, że wydawało mi się, że za wolno zmieniają się metry. Byłam pewna, ze jeśli przeskakuje o jeden, to ja przejechałam więcej niż 1 m. No i mój luby uswiadomił mi, że licznik przeskakuje o 10 m... eh... taka ze mnie pani inzynier
Jutro planuję wyskok nad pewien stawik- jeziorko, może się nada do kąpania, bo takich zbiorników u nas wielki niedobór. W w-wce macie zalew zegrzyński i mazury niedaleko, a u nas kiszka... a najlepiej ma Anikas - jeziorka i morze... ehh... ona ma fajnie.
Zycze miłego piąteczku jeszcze... jakieś dąsy może? znaczy tańce? Bo ja i owszem... zaraz zaaplikuję sobie dawkę słonecznych hitów...
a własnie - dziś słyszałam Obsesion Ventury- nieodłącznie mi sie kojarzy z Toba Beatko... zeszłego lata pisałaś, że się przy tym fajnie tanczy.... masz rację
Całuski!
-
Witajcie dziewczynki
w Wawce dziś pogoda zupełnie nie rowerkowa, baaaardzo wieje i zbiera się na deszcz... szkoda, bo zamierzałam wybrać się jak zwykle na rowerek, a tu nici z moich planów...
no cóż, mówi się trudno... wieczorem sobie za to więcej potańczę i poćwiczę bo młody wybiera się na imprę, więc jego pokój będzie do mojej dyspozycji ile tylko mi się zechce
wczoraj do mojego planu dnia doszły jeszcze lody, tak ok 200 ml
ale po ich zjedzeniu poszłam sobie potańczyć i robiłam to bardzo zapamiętale, aż pot ściekał wszystkimi rowkami
Agatko... ja dziś nie wybieram się na rowerek, planowałam wprawdzie wycieczkę na dziś rano, ale pogoda pokrzyżowała mi te plany dość skutecznie... jutro też się nie wybiorę, bo jadę na cmentarz, więc zamiast jazdy sporo się nachodzę... a wiesz, że ja też kiedyś myślałam że licznik przeskakuje po każdym przejechanym metrze ... i uświadomił mnie mój starszy syn, że tak nie jest... hihihi, naśmiewała się ze mnie potem przez cały dzień ...
a dąsy wczoraj oczywiście były, a jakże ... dziś zresztą też będą... więcej nawet, bo nie jadę na rowerek i trzeba sobie jakoś inaczej tej endorfiny dostarczyć
bardzo lubię takie latynoskie kawałki, a Obsesion jest idealne do kręcenia bioderkami, prawda??... cieszę się że zapamiętałaś i że ja Ci się kojarzę z tym kawałkiem
ostatnio podoba mi się też Mr.Lonely, to chyba będzie mój przebój tego lata, choć jest taki bardziej "pościelowy", to i tak tańczy mi się przy nim świetnie
życzę Tobie i Anitce super spotkanka, napewno będzie wspaniale... napisz coś więcej o tym kiedy to ma być i wogóle... całuję Cię bardzo mocno i życzę miłego weekendu
Plan dnia:
ś: kawa z mlekiem, 1 kromka z siemieniem, pasztetem z indyka i pomidorem ok 270
IIś: jabłko ok 90
o: talerz zupy kalafiorowej z młodych warzyw ze śmietaną ok 200
deser: 4 kostki czekolady gorzkiej ok 140
p: 2 malutkie kromeczki chleba z pasztetem drobiowym ok 200
pII: truskawki ok 60
ktręby jabłkowe z jogurtem naturalnym i truskawkami ok 200
herbatki i woda
ruch:
spacer ok - 70
wieczorne tańce i ćwiczonka ok - 400
życzę Wam miłego dnia [/i]
-
Beatko, tobie rowniez zycze milego dnia, tancerko ty jedna!! Ale fajnie...laczysz przyjemne z pozytecznym!!
U mnie dzis pogoda piekna. Slonusio swieci, a ja niestety musze w domku siedziec i wkuwac. Ale za to nastepny weekend juz zaplanowalismy grilla i bede jadla malinki prosto z krzakow..mniam mniam
tak jak czytam twoje menu, to mi sie wydaje, ze malutko jesz, ze ja to duzo wiecej wcinam. po obiedzie, po 1 talerzyku zupki juz tylko troche otrebow i owoce. Jejku! Gratuluje silnej woli, bo u mnie wlasnie wieczorem sie apetyt wzmaga!!!
Beatko!!! Milutkiego weekendu ci zycze i duuuuuzo tancow
-
Magdalenko, jak Ty masz dobrze, że taka śliczna słoneczna pogoda tam u Ciebie... też bym tak chciała, na rowerek bym sobie pojechała, a tymczasem pogoda u nas pod zdechłym Azorkiem...
już niedługo skończą się te Twoje zakuwania i nareszcie sobie odpoczniesz... a już są malinki takie prosto z krzaczka?? nie za wcześnie na nie??
wiesz, co do mojego menu, to nie jest tak że ja mało jadam, to są całkiem spore ilości, a poza tym czasem jakieś tam małe odstępstwa od planu też się zdarzają
właśnie muszę zaraz uzupełnić mój plan dzisiejszy o 4 kostki czekolady gorzkiej ... mój młodszy syn tak kusił, że w końcu dałam się skusić
ale wieczorem staram się jednak nie dawać pokusom, właśnie dlatego wieczorami ćwiczę i tańczę żeby nie myśleć o głupotach
pozdrawiam Cię cieplutko
-
Bike wpadlam zobaczyc co slychac u ciebie
-
Katson, witaj po raz pierwszy w moich skromnych progach... spotykałam Twoje posty już wcześniej, u Agatki i Anitki... czytam je zawsze z wielkim zaciekawieniem, bo wiem że mieszkasz tam gdzie teraz zaczynać się będzie zima...
mamy przyjaciela w Canberra i niedługo tzn w sierpniu przylatuje do nas jak co roku... bardzo tęsknimy za nim przez cały rok, on za nami chyba też... i dlatego co roku od wielu już lat przylatuje do Polski żeby spędzić z nami dwa miesiące... i są to zwykle cudowne dwa miesiące
ale się rozpisałam
ale tak jakoś Twój pościk na mnie podziałał
pozdrawiam serdecznie i zapraszam częściej
-
WITAJ
CIEPLUTKO POZDRAWIAM ROWERKOWA DZIEWCZYNE!
-
A ja zaliczyłam dzisiaj rowerek i to dosyć intensywny. Pogoda rano nie zachęcała do wyjazdu ale ja pojechałam i udało się. Po południu było całkiem ładnie tylko zimno. Byłam z meżem u znajomych w Rudzie Śl, też na ogródku . Był kurczak z rożna z pyszną sałatką jarzynową ,no i lody. Myślę,że zmieściłam się w mojej dziennej normie kalorycznej .
Życze milej dietkowej niedzieli, przesyłam całuski.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki