-
Witaj Aneczko
przesyłam Ci expresowy pakuneczek wiesz z czym
ja dziś nie będę chyba rowerkowała, ale za to czeka mnie dzień bardzo aktywny, dużo chodzenia
trzymam za Ciebie mocno kciuki
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dzioneczka
-
1/62
Witajcie Słonka niestety z pracy..... wrr! sobota w pracy to coś strasznego!
Ale podczytuję sobie na bieżąco, ale już zarezerwowałam sobie czas wieczorkiem na posiedzenie na forum oby tylko net chodził
teraz tak szybko skrobnę Wam tylko, że mam tyle zapału, że szok....
jeśli byłoby tak przez całe 62 dni, to jesienią będę laska że hoho (hihi)
oj byłoby fajnie..................... choć znam siebie i wiem jak jest............ ale cichosza.. nie wywołujemy wilka z lasu...
no ale dziś energia mnie rozpiera
Słonka poodpisuję z domku i u Was popiszę na razie zmykam do pracy..... i tak się ciut wcześniej zrywamy prezes na zwolnieniu, to można hihi
powiem tylko, ze wczoraj dobiłam trochę kalorii późno wieczorną sałatką z selera, mięska, kukurydzy i ananasa z majonezem (light, ale i ten ma kalorii tyle, ze szok!) i pół bułeczki sojowej i szklanką coli - to tak na pożegnanie i poprawę humoru sobie i W.. <wiem wiem pocieszanie się jedzonkiem! okropieństwo! >.
W. dowiedział się jasno i klarownie, ze za kazde kuszenie mnie spi za karę w drugim pokoju na podłodze bo ma być moją podporą!
obiecał się starać......
gorąco Was pozdrawiam buuuuuuuuuuuuuziaki i dzięki za odwiedzinki
-
-
Cześć Aniu
No ja też niestety w sobotę w pracy ale i niedzielę mam pracującą. Wpadłam życzyć ci udanego weekendu, rany!!!taka piekna pogoda, wiec grzechem jest siedzieć w domku, a tym bardziej w pracy.
Pozdrawiam i całuje
-
Mądra decyzja z tym przyśpieszeniem SB. Od razu widać, że masz duuuże doświadczenie w odchudzaniu.
Na nagłe zasypianie w dzień polecam test ciążowy (zwłaszcza jeśli wcześniej Ci się nie zdażało)(przyganiał kocioł garnkowi ).
Pozdrawiam
Kaszania
-
PODSUMOWANIE 1/62
Witajcie Słonka z wieczora
wróciłam własnie od Rodziców i od razu myk na forum.. oj to jest prawdziwe uzależnienie..
wpadam ze spowiedzą :
8.30 - 2 jajka na twardo
10.00 - kawa z mlekiem
13.30 - misz masz czyli pieczarki, cebulka, czerwona fasolka, pierś kurczaka smażone na łyżce oleju
15.00 - 200 g groszku (z działeczki Taty )
16.30 - serek wiejski 150 g
19.00 - 25 orzeszków w łupinkach (fistaszków) (Mamuś się dowiedziała, ze jestem znów na SB no i mnie poczęstowała orzeszkami.. bo wcześniej kusiła ciastem z truskawkami i galaretką.. )
20.00 - 4 małe marchewki - wiem, ze nie wolno, ale ja będę je czasem jadła.
3 cukierki bez cukru
KALORYCZNIE WYSZŁO ok. 1300 kcal
3,5 km na rowerku - śmiesznie mało hihi - a to dlatego, że przebiłam oponę dobrze, że jeszcze w mieście, a nie gdzieś w trasie, którą planowalam... a miało być ok 25 km... za to zaliczyłam spacerek do Rodziców i spowrotem
musze się jeszcze pochwalić, ze w pracy byłam kuszona ptasim mleczkiem i to kilka razy, ale byłam twarda
naprawdę mam zapał do SB to chyba była dobra decyzja
choć pewne pokusy się pojawiły, nie powiem, ale udało mi sie je przegonić
************************************************** *****************
Elunia - witaj Słonko no rzeczywiście praca w weekend i to słoneczny to nic przyjemnego.. szkoda! ja jutro się byczę w sumie już dziś po południu zaczęłam hihi buziaki mimo wszystko miłej niedzielki!
Ewciu - dzięki rzeczywiście ponoć etap utrzymania wagi jest jeszcze trudniejszy niż zgubienie nadmiernych kg... ale Ewciu nie daj się! pozdrawiam Cię gorąco i zycze kolorowych snów
Beatko - Twoje pakuneczki jak zawsze są u mnie z samego rańca i od razu humorek mi poprawiają dzieki Ci Słonko a jutro zyczę Ci miłego pluskania się w baseniku w super towarzystwie buziaki przeogromniaste
Aniu (Kaszanna) - oby mnie SB odzwyczaiło od słodyczy.. ale pojawia się nowe ryzyko - ORZESZKI.. wciągają niemiłosiernie i za każdym razem mam z nimi problem na SB.. no ale nic to, jakos dam radę..
co do zasypniania to ja od dziecka tak mam, że wizor mnie usypia.. a teścika robić na razie nie muszę (chyba ) - gorąco Cię pozdrawiam i obyś nigdy już z czekoladką w buźce się nie budziła, toż to istny koszmar.. kolorowych
Grazynko - miło mi, że popierasz moją decyzję mi tez coraz bardziej się ona podoba.. choć u Rodziców były porzeczki a mnie ściskało na ich widok, bo strasznie je lubię z cukrem.. oj.. i ciacho było - u Rodziców same pokusy
Rowerki z Asią na pewno są super, ja chyba wsiądę na dwukołowca mojego i do Waszego Parku przyjadę.. mogę mogę? buziaki i miłej niedzielki
Stelluś - dzięki za rozmowę cieszę się, ze myślisz o SB z Tobą będzie mi jeszcze raźniej jej gorąco Cię pozdrawiam i życzę milej niedzielki, a szczególnie tego baseniku - ja dziś podjechałam rowerkiem sprawdzić, czy mój juz otwarty i jest ! też się muszę wybrać bo z rowerków wyszły nici.. dętka przebita.. oj, jak już zebrałam mojego lenia to tu taki myk..... buziaczki i dobranoc
Aguś771 - dziękuję za kcuiki za wiarę we mnie i ja Cię bardzo pozdrawiam i Alusia też - jak tam jego alergia, bo moja ciut mniejsza bo po burzy.. buziaczki
KOLOROWYCH SNÓW SŁONKA
BUZIAKI
-
Witaj Aneczko
widze że świetnie sobie radzisz no proszę wspaniały początek- oby tak dalej
barrdzo podoba mi sięTwój planik odrzau widać że przemyślany czas tak szybko mija.. że lada moment dojdziesz do dnia nr 62/62 i jestem pewna ze dobijesz celu
Co za okropny rowerek niech no ja go tylko spotkam..juz ja sobie z nim pożądnie porozmawiam pozwolić na przebita oponkę o nie
przepraszam że tak dawno do Ciebie nie zaglądałam w ramach przeprosin...
-
Ania, ja to Cię podziwiam (czyli nihil novi ) - SB - ehh... stare dobre czasy...
ja się zastanawiam wciąż nad dietą dr Mularczyka - takie SB dostosowane do pl realiów - tylko, że tam owoców nie można nawet w 2 fazie :/ ale reszta jest kusząca strasznie... no zobaczymy
trzymaj się tam
-
Ania z opisu ostatnich dni wynika , że dietki ładnie przestrzegałaś bo 1300 kcal to taka ilość przy której się chudnie . Myślę , że widzisz na wadze jakiś rezultat ?
A ja dziś na śniadanko zjadłam szpinak i chlebek razowy z masłem ( 532 kcal ! ) i wypiłam już litr wody . Teraz idę umyć zęby po śniadaniu co mi bardzo pomaga . Też zamierzam jeść 1300 kcal dziennie .
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
Witaj Aneczko
dziękuję za wszystkie pakuneczki... i oczywiście swój wysłałam do Ciebie z samego ranka, wiesz oczywiście z czym
szkoda, że tak wyszło z tym rowerkiem, miałabyś fajną wycieczkę, ale co się odwlecze to nie uciecze... następnym razem sobie odbijesz to, prawda??
ja od wczoraj jestem na rowerowym głodzie... dopiero jutro wieczorem sobie pozwolę na wycieczkę
za to dziś faktycznie na basenik i już nie mogę się tego doczekać... tym bardziej, że towarzystwo jest doborowe
pozdrawiam cieplutko i życzę miłego i dietkowego dzionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki