Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

Cześć Aniu
Pięknie ,pięknie
Piękny początek MŻ

Tylko coś mi w tym wszystkim nie pasuje............... przecież miała być ogórkowa a nie jagodowa Jeszcze z kluseczkami! Anka!!! Co zrobiłaś z ogórkową?
A następnym razem jak będziesz miała jagodową z lanymi kluseczkami to mnie zaproś DOBRZE?

Żartuję sobie bo mam dobry humor , wiesz dlaczego.Dziękuję za gratulacje
Mam nadzieje ,że dalej będziesz tak pięknie dietkowła. Ciekawe która z nas pierwsza dotrze do 7 Ważę ciut więcej od ciebie ale możemy porywalizować
Powodzenia

Miłego weekendu

Anusia to nie fajne, że dziś idziesz do pracki ale z drugiej strony wtedy mniej się myśli o jedzonku dzień masz dość zajęty więc myslę, że bez problemu dotrzymasz zasad dietki tak pieknie jak wczoraj

Anusia smutno mi, że ten spacerek był jednak samotny, ten problem, który masz nie jest łatwy do rozwiązania? Oby jednak się udało bo szkoda marnować każdy dzień na smutki i nieporozumienia.

"Zamknij oczy...przypomnij sobie...
Tylko WY, sami w czterech ścianych,
najpiękniejsza chwila w życiu, tak blisko siebie,
tak cudownie, wszystko takie proste.
Niech chwila się nie kończy...
Tylko cichy szept, który koi ból, potrafi wybaczyć,
jest lekarstwem rozpaczy dwóch serc... "


Anusia trzymaj się cieplutko!!!

ANECZKO WPADAM Z EXPRESOWYMI POZDROWIENIAMI I USCISKAMI SLE BUZIAKOW MOOOOC P.S LADNIE CI IDZIE, OBY TAK DALEJ - NIE PODDAWAJ SIE MALA ZNOW BEDZIEMY ZGRABNIUSIE

PODSUMOWANKO 3/100

Witajcie Słonka

zbliza się godzina "0".. tzn godzina po której będe starała się nic nie jeść (19-sta).
zrobię więc podsumowanko, bo czuję, ze dam rade
7.30 - kawa z mlekiem, kanapki z "desek" i chudej wędlinki - ok. 250 kcal
13.00 - 1,5 talerza pomidorowej z ryżem, troszkę chudego mięska gotowanego - ok. 400 kcal
14.00 - banan - ok 150 kcal
16.30 - 2 mandarynki - ok 70 kcal
17.30 - mandarynka - 35 kcal
19.00 - kawa z mlekiem (robi się ) - 50 kcal
RAZEM ok 955 kcal..
basen - tradycyjnie chodze na 21, czyli w planie, ale pójde, bo mi się chce

Oszczędzałam kaloryjki, bo miałam iśc do Mamy na kawałek imieninowego ciacha (wszak jestem na MŻ, to kawałek mogę ), ale plany się zmieniły - idę jutro. Stąd taki mam śliczny limicik, to niepodobne do Anikas
Mocno odczuwam zakwasy w brzuchu (a przecież te ósemki, które ćwicze od 2 dni nie są wcale jakoś szczególnie cięzkie.. a ja dziś tak cierpię.. ) to dziś sobie brzuszkowanie odpuszczam i ide na basen

MóJ POWEREK Z DNIA NA DZIEń ROśNIE
oby tak minęły mi całe 100 dni!

nie byłabym sobą gdybym nie podzieliła się z Wami, ze dziś waga pokazała 82,8 kg tendencja spadkowa, choć wiem, ze te gramy co teraz lecą to takie były nie uleżane jeszcze potem będzie cięzej, ale na razie byle do siódemki - każdy gramik mnie cieszy! a jak motywuje!
suwaczek zmienię w piątek dopiero, po cichu licze, ze za ósemką będzie jedynka!

kawka już wypita chwilę pobuszuję jeszcze i idę szykowac się na basenik
************************************************** *************

Justynko - zapraszam zapraszam, bo mam jeszcze słoiczek zupki jagodowej pyyychotka, bo Mamusia robiła! moze jutro skonsumuję, no chyba, ze mnie W. przegoni
Justynko I raz tak fajnie się czuję na MZ - nie mam ograniczeń, jem co chcę (mam pociąg do owoców straszny! bo dawno ich nie jadłam ). A ogórkowa zrobie w tygodniu zupki to dobry pomysł na ciepły posiłek - nie sa strasznie kaloryczne a mozna się nimi najeść. A potem zrobię krupniaczek z grzybkami.. hehe..
Justynko no to gonimy się rywalizacja podjęta! pozdrawiam Cię gorąco

Aniu-Najmaluszku - dokładnie się z Toba zgadzam - ze dzień w pracy, po pracy korepetycje to od razu lepiej (dietkowo) mija, niż leniwa sobota ale w sumie wolałabym sobie poleniiuszkować, a tu jutro znów korki (ze 3 godziny się zanosi i to juz na 10 godzinę ), musze tez w końcu przysiąść do zwrotów vat.... co mnie jakoś odrzuca, ale muszę.... potem Rodzinka i po niedzielce hehe.. i znów poniedzialek.... oj ale wybiegłam w przyszłośc! Anusia baw sie dobrze na spotkanku! miłego wieczorku
ps. Aniu dzieki za wiersz... i troskę. Ufam, ze w końcu zacznie się układać.. dzieki Anus

Agusia - Słoneczko a kogo ja widze tutaj u mnie jak mi miło!
W zadnym razie się nie poddaję, co więcej juz 3 dni za mną, a mi z dnia na dzień sił przybywa dziś robiłam zakupki to nawet przechodzac obok słodyczy nie czułam ciągot (no troszkę na takie orzeszki w.. ciiiiiii... ).
Agusia pewnie ze będziemy zgrabniusie trzymaj się Myszko pisz tę MAGISTERKę!
Miłośc czyni cuda, wierzę, ze zamieni Cie w końcu w OPTYMISTKę
BUZIACZKI

MIłEGO WIECZORKU!

Aneczko, pakuneczek znów dziś ekspresowy leci do Ciebie
dobrze Ci idzie Flapuś brawo

no i po basenie.. mialam niespodziewanie gościa, który własnie wyszedł.. hehe, dlaczego jak sobie coś zaplanuję to nici wychodzą.. trudno, w końcu na niego pójdę! a tak mi sie chciało iść.....

Jedzonka juz nie ruszyłam (ale mi burczy w brzuchu jej, podoba mi się dziś nawet to uczucie), jest ok! Jutro poćwiczę więcej, za dziś, bo dziś już brzuszkować nie będę i tyle!

Beatuś - dzieki za doping i pakuneczek buziaczki Flipku! miłej niedzielki!

BUZIACZKI

Jak cudownie jest mieć powerka !!!

yhy!

a pomysl Dagmarko jak to będzie, gdy Powerek urośnie i stanie się Powerem!

buziaczki!

A najlepiej mieć powerka od rowerka
buziaki

Oj Beatko, do rowerka to ja mam powerka!
całe 365 dni w roku hehe..

jej, ale bym sobie pojeżdziła...........

buziaczki!