mmmmmmm nie pamietam kiedy jadłam hamburgera ... wrum , wrum no to zrobilas sobie prezent na dzien dziecka )
ja jestem w I klasie LO :P i juz sie nie moge doczekac tego dnia kiedy juz wiecej nie uslysze dzwonka i nauczycieli :P
mmmmmmm nie pamietam kiedy jadłam hamburgera ... wrum , wrum no to zrobilas sobie prezent na dzien dziecka )
ja jestem w I klasie LO :P i juz sie nie moge doczekac tego dnia kiedy juz wiecej nie uslysze dzwonka i nauczycieli :P
Witaj Aniu
Cieszę się, że odrzuca Cię od chipsów i innych świństw, teraz musimy jeszcze walczyć z czekoladą i słodkościami................Musimy , bo mnie też dalej ciągnie...........Aniu co do spotkania, to jeżeli gdzieś wyjadę , to albo pod koniec lipca albo pod koniec sierpnia , więc i tak jeden miesiąc na pewno będę. Na dzień dziesiejszy bardziej jest prawdopodobne, że pojedziemy gdzieś w sierpniu............W każdym razie na pewno znajdzie się termin , który będzie nam obydwu odpowiadał, bo do spotkania musi dojść..................
Teraz pewnie sobie spacerujesz z przyjaciółką, a potem będziesz pichcić obiadek z warzywkami................
Życzę miłego popołudnia i całego weekendu. Jutro na krakowskim spotkaniu będę o Tobie myśleć.
Pozdrawiam słonecznie
Asia
Anusia jak Ci mija kolejny wolny dzień?
Jakie dziś ćwiczonka planujesz?
Wiesz tak między wierszami czytam o waszym spotkanku z Asią w wakacje Tez bardzo chętnie bym się z Tobą zobaczyła Jeśli tylko oczywisćie miałabys ochotę
Buźka.
Anikasku, no, no co ja czytam?? Odrzuca Cie od chipsow??? Bardzo dobrze. Ja za nimi tez nie przepadam za to za czekolade dalabym sie pokroic chociaz juz tez nie tak bardzo jak kiedys. A jak sobie radzisz z orzeszkami?? Tez Ci zbrzydly?? Moim przeklenstwem jest slonecznik. To dla mnie jak narkotyk. Nie potrafie sie oprzec.
A powiedz mi Aniu, czy Twoj maz jest nadal w Danii??
Ja jade na wakacje do Szczecina, wiec moze tym razem sie spotkamy pod Barem Rabem, hihi.
Trzymaj sie dzielnie i zycze Ci milutkiego weekendu!!!
Witajcie Słonka
wpadam z rana potwornie zakatarzona, załzawiona.. wrr! wczoraj na wieczornym spacerze dopadła mnie alergia i powaliła na całego.. znów zdycham..
dziś w planie mialam rano rower a tu kucha..
wczorajszy dzień zaliczam do udanych własnie do tego spaceru.. czułam się fajnie, poćwiczyłam trochę.. ale ze spaceru ledwo wróciłam i byłam słaba strasznie.. stąd kolacja.. a lód.. sama nie wiem po co go zjadłam
wczorajszy dzień:
10.00 - ryż z jogurtem i cynamonem - ok 400 kcal
12.30 - batonik musli - 80 kcal
15.30 - zapiekanka warzywna - ok 400 kcal
20.00 - 2 bułki z wędlinką i masłem, lód - ok 700 kcal
2 kawy z mlekiem - 100 kcal
1680 kcal
100 brzuszków
8 minut ABS, Legs,
35 minut aerobik
2 spacery
I znów to samo.. poluźnienie dietkowe w Szczecinie - hamburger, lód itd.. i kolejny dzień też nie za dobry... zaczyna się weekend i co? znów skiszę, objem się.. no tak, jutro obiad u Teściowej.. potem grill u znajomych w planie
wcale nie chce mi się tam iść zarówno z powodu jedzenia (raczej nie będzie to dietkowe jedzenie..) i alergii (chwilowo słońce i roślinki to mój wróg ..) .. w sumie ta alergia to dobra wymówka by nie iść, ale W. tak chce iść pokręcone to wszystko..
Sorki, juz nie smęcę.. dziś postaram się NIE ZJEść PIECZYWA... kolejny raz to sobie obiecuję...
*********************************************
Aniu-Najmaluszku - tylko czy to mozliwe hehe.. czekoladowe potwory siedzą w nas.. we mnie jeszcze pieczywkowy, który ostatnio ma duuży apetyt
o spotkanku z Asią (planowanym) napisałam juz u Ciebie.. ja tez chcialabym Was wszystkie poznać.. Ale jak ten wypierdek mieszkam tak daleko.. ech.. gdyby była blizej bankowo bym przyjechała na dzisiejsze spotkanko...
Anusia bawcie się dzis dobrze w Krakowie, mam nadzieję, ze pogoda dopisuje buziaczki
Hiphopera - hamburger to nic dobrego.. dobrze, ze nie jadasz ich!
a wakacje tuż tuż.. jeszcze chwilka.. i zadnych dzwonków na całe 2 m-ce nie będzie fajnie mieć wakacje ech.. pozdrawiam gorąco
Asiu - dokładnie tak.. chipsy (dawna "miłość") mnie juz nie ciągną w ogóle.. ale czekolada tak.. i to pieczywo.. nie mogę się z tego wydostać..... wrr.. fajnie, jakbym miała odrzut od czekolady.. ale nie wydaje mi się na dziś zeby kiedykolwiek tak sie stało hehe..
Asiulka bawcie się dobrze w Krakowie miłego dnia Wam zyczę.. serduchem jestem z Wami pozdrawiam buziaczki
Kasiu-Danik - ja tez za czekoladą przepadam.. wrr! orzeszki.. jem ich dużo mniej jak nie jestem na SB.. hehe.. to SB wywołują na nie taki mój apetyt.. ale też lubię.. wrr.. za słonecznik to się nawet nie zabieram bo jak zacznę straszne sa te nasze małe uzależnienia... wiem, ze trzeba z tym walczyć, a jednak nie wychodzi..
Kasiu W. juz od 2 tyg. jest w domu, uporali się szybko z pracą i wrócili.. mogli co prawda zostać i przenieść się w inne miejsce, ale chłopak, od którego byli zalezni (zmotoryzowany) chciał wraca i niestety.. szkoda..
W. Dania bardzo się podobała.. pracował bliziutko miejscowości Viborg.. (czy jakoś tak..). Kasiu moze jeśli akurat Ty będziesz na wakacjach a ja w Sz-nie uda nam się spotkac, ale nie pod BAREM RAB, o nie.. wczoraj tam nagrzeszyłam.. buziaczki Kasiu, miłej soboty
POZDRAWIAM WAS GORąCO MIłEGO DNIA BUZIACZKI
aniu, tak marzysz o 7 z przodu jak ja o 6 z przodu. Nie pamietam już , kiedy miałam tą szóstke........ ale marzenia podobno sie spełniają.
Trzymam kciuki za ciebie, bo jednak czytajac wpisy co jadłaś, to cały czas ograniczasz, wiec efekt musi być i koniec!
A butów też szukałam ostatnio, ale żadne mi się nie podobają, a jak podobają to cena mi się nie podoba i tak chodze w starociach
0-7 dni(-4)W=80kg,8-14dni(-1)W=79kg,
15-22dni(-1)W=78kg, 23-28dni(-1)W=77kg, 29-37dni(-2)W=75kg
tu walcze o lepsze jutro postanowiłam i kropka! - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Witaj Aniu!!!
Bardzo dziekuje za odwiedzinki u mnie na stronie!!!
Jestem kolejna w kolejce,ktora marzy o 7 z przodu...Zreszta startujemy z tej samej wagi 86 kg!!! (przyznam,ze u mnie bywalo i wiecej,rok temu jak wrocilam z wczasow wazylam rowne 90!! )
Mialam wtedy totalnego dola,czulam sie fatalnie i zrzucilam z te kilogramy z powrotem.
Bede Cie czesto odwiedzac! Pozdrawiam! Sissi76
Anusia jak Ci minęła niedzielka?
O spotkanku w Krakowie możesz poczytać u mnie Tak nardzo szkoda, że i Ciebie nie było Ale ja licze na spotkanko z Tobą już bardzo niedługo
Anusia daj znać jak tam dietka?
Buziale.
Witajcie
dziś weszłam na wagę, ale nie mam cywilnej odwagi podać jej publicznie zagrilowało się wczoraj.. pożegnałam się też ze słodyczami i wiem jedno...
zaczynam dziś I fazę SB.. świadomie, myślałam o tym cały weekend............ jeżeli tym razem mi nie wyjdzie i znów sił starczy na 3 dni daruję sobie wszystkie diety, koniec wciskania kitu ze się odchudzam...
daję sobie ostatnią szansę na porządną dietę...
To za długo trwa, to moje bujanie a kg przybywa..
sama się oszukuję, przy tym szarpię i czuję fatalnie... a ja zamiast być szuczplejszą jestem coraz grubsza...
wiem co mnie gubi, wiem z czym muszę walczyć.. wiedzę mam dużą w tym względzie..
spróbuję to w końcu przełożyć na działania...
Nie wyjdzie - odpuszczam.... moze jak już zobaczę tę 9 na wadze do której się zblizam.. moze jak zacznę iść ku trzycyfrowej wadze.. moze wtedy przyjdzie opamiętanie i w końcu to ja będę NAD jedzeniem, a nie ono nade mną....
*******************************************
Aniu-Najmaluszku - niedzielka minęła miło, aczkolwiek obiad i ciacho u Teściowej, grill u znajomych = milion kcal..
Aniu o spotkanku czytałam, zdjęcia oglądąłam, W. pokazywałam bardzo nam się podobały! a co to za spotkanko niedługo ze mną cio? hehe.. czyżbyś wybierała się w moje rejony Anusia fajnie było by Was poznać "live"..
gorąco Cię pozdrawiam i życzę milutkiego dnia buziaczki
Dagmarko - ja tez wyruszam dziś na nowy rajdzik po szlaku dietkowym... trzymam za Ciebie kciuki i nie wchodź juz do kawiarenek..
a alergia.. no jest znów niestety... choć jeszcze znoszę to jakoś, boję się cieplejszych dni, wtedy będzie gorzej.. pozdrawiam miłego dnia
Sissi - dzieki za odwiedzinki spełnimy nasze marzenie o 7... goraco Cie pozdrawiam buziaczki
Aniu-Aniani - spełniają spełniają...
co do ograniczania.. to co ograniczę w tyg. nadrabiam w weekend.. stąd efektów nie ma, a raczej są ale nie w tą stronę co trzeba.. dziś podejmuję walkę ostatni raz..
gorąco Cię pozdrawiam i zyczę owocnych zakupków bucikowych ja tez chodzę w starociach.. miłego dnia
**********
Słonka zmykam do pracy.. tak tak.. koniec dobrego hehe.. aż się boję iść
po pracy gości mamy - oczywiście to norma jak chcę być silna od razu mam jakieś spotkania itd.. i tak i dziś i jutro mamy znajomych w domku, a do kawki zawsze jakieś ciastko stawić trzeba.. no ale nie myślę o tym..
ja jestem na SB - zmykam zjeść sniadanie i do pracy.
pozdrawiam Was goąco buziaczki
Zakładki