-
Anikas idzie Ci super i tak trzymaj!!!!Masz wsparcie u nas wszystkich,pamiętaj o tym
Znalazłam odpowiednią kartkę dla walecznego rycerzyka w którego się teraz wcieliłaś
Miłego dnia
-
czesc kochanie!
przeczytalam plan i uwazam ze jest realny i dobry:D
powodzenia!!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Hej Słoneczka!!
Przesyłam Wam cieplutkie pozdrowienia, tym bardziej dużo wkładam w nie uśmiechu, bo taka zawieja na dworze, że ja to się zastanawiam czy to marzec, czy grudzień co to się porobiło z tą pogodą!!! I za Bikusiem pytam - czyżby zbliżała się epoka lodowcowa
HaDusiu - dziękuję za buziole i ciepłe słowa! Po prostu biorę z Ciebie przykład i mykam do celu..... co prawda nie na obcasach, bo męzulo mi nie wyrósł ale na płaskim też można, a co! Miłego dnia!
Kompia - witaj Słoneczko!! No Mała dziś wieczorem Cię odpytuję z planu! Mała bierzemy się za siebie, bo jak nie, to brzuchu urosną niemiłosiernie, a tego nie chcemy co? No tak więc trzymaj się dzielnie i dietkuj uśmiechnięcie! Trzymaj się Skarbie!
Marteczko - nie nie, z tym nowym wąteczkiem to jakaś plota.. hihi! No dzięki za pochwałę, ale radzą sobie pieknie.. dopiero drugi dzień... hihi! Ale co tam, cieszę się, bo jest ciężko, ale optymizm mnie nie opuszcza! Ty też nie podjadaj! No i gratulacje z powodu tego kiloska zgubionego! Fiu fiu! Miłego dzioneczka! :P
Beatko - dziękuję Ci za rozmowę hihi, ale się cieszę, że my obie pomorzanki!! Jesteś niesamowitym Słoneczkiem i wlewasz dużo radości w moje serduszko! Od Ciebie też czerpię siły do ćwiczeń! Będę ćwiczyć, obiecuję..!! I razem z Tobą tańcować.. Dziękuję za wiosnny bez.. ja chcę WIOSNY! miłego dnia!
Agatko - cieszę się, że z humorkiem lepiej!! Bardzo dobrze, szczególnie, że tak ładnie znów dietkujesz! Super się cieszę! No i po cichutku zazdroszczę braku apetytu na słodkie.. mnie jeszcze ciągnie, wczoraj dzielnie walczyłam z pokusami, dziś muszę się zmierzyć z ciastem teściowej.. dodam: przepysznym ciastem... wcinam dziś cukierusie alpenliebe, te bez cukru oczywiście.. bo mnie troszkę ciągnie.. ale daję radę, choć prawidziwy sprawdzian z mojej dzielności będzie po południu i w weekend.. oj trzymaj kciuki! pozdrawiam gorąco
Paulynko - witaj i dzięki za pozdrowienia i życzenia! Mój plan jest słynny.. no to tylko się cieszyć i go realizować! Bo jak go nie wykonam, to całe Forum będzie o mnie gadać.. a tego nie chcę! Hihi, tak więc bedę silnie starała się realizować moje planisko.. trzymaj kciuki, odsyłam CMOKA do Ciebie! miłego dzioneczka!
Asieńko - Twoje priwy też są dla mnie bardzo ważne.. dzięki za wszystko.. otwieramy sobie wzajemnie oczka na pewne sprawy! Duchowa Siostrzyczko życzę Ci raz jeszcze radosnego weekendu! co do dietki, ćwiczyć będę powoli, nie chce robić zrywu, bo wiem, że szybko się zniechęcę, dlatego zaczynam od małych ćwiczeń, by stopniowo je zwiększąć. no zobaczymy jak to będzie! Z ciachem bedzie ciężko.. naprawdę! Jak myślę o tym to sobie myślę, że nie zjem i tyle! W. juz mówiłam o tym! Ale jak zobaczę kawałek na talerzyku, to nie wiem, czy będę na tyle silna, by po niego nie sięgnąć.. no ale będę pracowała by jednak oprzec się tej pokusie! A cukierusie dziś wcinam cały dzień.. hihi, do kawki, do herbatki.. na szczęście na SB można zjeść 75 kcal czegoś słodkiego dziennie, to na razie się ładnie trzymam w limicie! Trzymaj się Słonko radośnie! Pozdrawiam Cię słonecznie!
Luna - tak tak, to ja, rycerzyk, który znów walczy.. mam nadzieję, że wygram i sie nie poddam! Dziękuję Ci za ciepło i wsparcie które mi dajesz! pozdawiam i życzę miłego dnia! :P
Julcyk - dzięki za pozdrowienia, mam nadzieję, że uda mi się mój planik realizować! Pozdrawiam Cię gorąco!
Słoneczka MIŁEGO DNIA WAM ZYCZĘ - BARDZO MIŁO SPĘDZAM Z WAMI CZAS..
A to tak sobie wkleję.. z sentymentu...
Co to był za dzień.....
-
Hejka Słonka..
PODSUMOWANIE CZAS ZACZĄĆ hihi
dziś było prawie wzorowo czuję się dobrze, choć powoli zbiżają się te dni, czyli mój organizm "wymyśla" różności.. tzn.. co by tu zjeść.. na co mam ochotę itd.. mam małe zastrzeżenia co do siebie, ale i pochwalę się Wam z czym wygrałam dzisiaj!
Ale najpierw:
6.00 - 2 jajka na miękko
7.30 - kawa z mlekiem 2%
8.00 - serek wiejski 150 g
11.00 - jogurt naturalny bez cukru 200 g
16.00 - serek wiejski 200 g + piętusia chlebka dyniowego (taka maluśka na dwa gryzki) + 1/4 plasterka serka topionego
17.00 - talerz fasolki szparagowej + 2 jajka na twardo
17.30-18.30 - paczka otrębów granulowanych z jabłkami
w ciągu dnia w pracy - 6 cukierków alpenliebe bez cukru
Postanowiłam tak dokładnie pisać co jadlam, bo to mi pomaga i daje do myślenia - szukam co robię źle..
WNIOSKI Z DZISIAJ MAM TAKIE:
moim problem jest to, że jak zacznę coś jeść, to nie umiem odłożyć.. dziś po pracy myślałam jakby tu dobrze "dietkować", co wnieść do tej mojej dietki itd.. no i wymyśliłam, że mimo, że otręby w I fazie SB nie są wskazane, to stwierdziłam, że co dzień do jogurtu wrzucę ich ze 3 łyzki.. a że dziś już jogurtu nie planowala, to stwierdziłam, że zjem na sucho.. no i zjadłam już prawie całą paczkę tak samo jest z czekoladą - nie jem nie jem.. ale jak otworzę, to wrzucam w siebie całą..
Z TYM MUSZĘ WALCZYĆ, BO W TEJ KWESTII POLEGAM NA CAŁEJ LINII...
drugi mój wniosek - mam fazy na jedzenie jakiegoś produktu - obecnie są to serki wiejskie.. tak mi posmakowały, że wcianam po dwa dziennie.. to dziwne jest, ale zawsze tak miałam.. przechodziłam "fazy" na różne produkty..
POSTANAWIAM, ŻE MAX. ZJEM JEDEN SEREK WIEJSKI DZIENNIE I ŻE BĘDĘ STARAŁA SIĘ ZWALCZAĆ TAKIE "FAZY"
pani doktor (alergolog) mówiła, że nie powinnam pić w ogóle mleka, ew. zjeść jogurt czy serek, ale nie za często, a ja mój dzień opieram głównie na nabiale.. Tylko teraz tak zastanawiam się co ja jadłam podczas odczulania.. hihi.. zero mlecznych produktów na SB - a teraz jem głównie mleczne produkty.. muszę to zmienić, choć trochę, choć wiem, że to będzie trudne, bo ja UWIELBIAM NABIAŁ, MLEKO i produkty pochodne..
MUSZĘ JEŚĆ TROCHĘ MNIEJ NABIAŁU I WYROBÓW ZAWIERAJĄCYCH MLEKO..
moja dieta jest bardzo monotonna.. ale na razie jeszcze pomieszkuję trochę w domku rodziców, trochę u W. rodziców, bo nasze mieszkanko na razie w stanie surowym.. myślę, że to poprawię gdy już sama będę gotowała i przygotowywała sobie posiłki..
MUSZĘ WPROWADZIĆ TROCHĘ UROZMAICENIA W MÓJ JADŁOSPIS..
wstydzę się ćwiczyć przy kimś.. to głupie i chyba pierwszy raz o tym piszę na forum.. ale nie potrafię ćwiczyć przy mamie czy siostrze.. jest mi głupio.. nawet przy W. mi głupio.. na razie będę ćwiczyć "w ukryciu" ale gdy zamieszkam z W.
MUSZĘ PRZESTAĆ SIĘ KRĘPOWAĆ I NIE WSTYDZIĆ ĆWICZEŃ PRZY KIMŚ..
to na razie tyle z tych "pilniejszych" spraw..
a teraz POCHWAŁA!!
w sklepie robiłam zakupy dla W. i naszego szwagra (wstawiają chłopaki dzwi wejściowe do naszego mieszkanka) - kupiłam chlebek (ten dyniowy, pyyyyychotka ), serek, czekoladę na wzmocnienie, i mialam w rękach czekoladę gorzką dla siebie - zły duszek mówił - kup Aniu, zjesz 2 kosteczki, czekolada ma 24 to będziesz miała na 2 tygodnie.. czekolada myk do koszyczka.. poszłam po serek wiejski.. doszłam do kasy.. i nagle siła we mnie - szybkim krokiem myk spowrotem i czekolada na półeczkę!!!
Na razie jestem za słaba, by kupować czekoladę, bo zjem ją od razu na bank.. tak ja te otręby.. ale jestem dumna, że jej nie kupiłam, mówię Wam! A ochota mnie naszła..
Dla niektórych z Was może moje rozterki są śmieszne.. ale dla mnie takie małe zwycięstwa to kroczki ku lepszej, szczuplejszej Ani.. ale wierzę, że przyjdzie czas, że na talerzyku będzie leżała czekolada czy coś innego, a ja się na to nie rzucę.. że będzie czas, gdy kupię czekoladę i będę się nią delektować tydzień czy dwa, bo wystarczą mi właśnie dwie kosteczki.. czy też 2 łyzki otrębów itd..
Daję sobie dziś minusa za te otręby - 50 brzuszków karnych..
zaraz jak się wpiszę idę je zrobić i poskakać w rytm muzyczki.. (bo moja siostra właśnie wyszła do kina hihi.. to sobie mogę poćwiczyć!).
Napiszę potem.. MIŁEGO WIECZORKU..
-
Aniu, z tym ćwiczeniem w samotności to Cię rozumiem doskonale ...
ja też najbardziej lubię być wtedy sama, a już jak tańczę to koniecznie, bo robię to dość ekspresyjnie i stanowi to pewnie niesamowicie śmieszne widowisko hihihi ...
ale nie zrezygnuję z tego bo to ogromna przyjemność, więc zamykam się w pokoju syna i tam przy otwartym oknie wyczyniam te swoje wygibasy ...
całuję papapapa
-
Dobry wieczor tu kontrola diety :P
Wnioski super i na 100% pomoga Ci w walce ze swoimi slabostkami...co do rzutu na dany produkt mam tak samo i ostatnio jestem w fazie sera fety i sledzi nie kojarzyc zle sledzi tzn z bockiem ...co do urozmaicenia to mi osobiscie moja monotonia nie przeszkadza...na razie hihihihi ...co do wstydu mam identycznie jak ty...normalnie sie czuje jakbym miala starsza siostrzyczke notabene ktora zawsze strasznie chcilam miec
Kurcze jestem okropna nie dosc ze sciagam twoj plan to teraz odnosze swoje spostrzezenia do twoich wnioskow...musisz mi to wybaczyc :P
Co do sklepu to masz u mnie wielkiego + za ta czekolade...jestes NAJ... :P
Nie wierze ze dla kogokolwiek twoje rozterki beda smieszne...3/4 z nas ma te same dylematy i problemy co ty...a poza tym ty potrafisz o tym pisac...normalnie slow mi brakuje...co mi sie bardzo rzadko zdarza
Juz tu nie zajrze dzisiejszego wieczoru dlatego zycze Ci kolorowych snow...ha weeken przed nami wiec udanego dietkowo spedzania wolnego time
Dobranoc kruszynko :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
-
Aneczko rewelacja pięknie rozprawiasz się ze swoimi słabościami.
Miłego weekendowania.
-
Witaj Aniu...
No super....jestes bardzo dzielna...
Kiedys Ci mowilam ze im dluzej bedziesz na dietce i bedziesz jej przestrzegac bedzie ci latwiej zapanowac nad nadmiernym jedzeniem...Napewno tak bedzie...zobaczysz...
Wierze w Ciebie i trzymam kciuki za Twoje dietkowanie....
Pozdrawiam i zycze milej nocki
-
Hejka raz jeszcze!!! Już późna nocka, a ja znów tu to nałóg hihi!
dopisuję RUCH dzisiejszy:
15 minut wygłupów i rozciągnia
100 brzuszków (w tym 50 karnych hihi, wykonane!! a co! a diabołek po pierwszej 50 kusił, ale nie dalam się i zrobiłam całą setkę! )
nocny spacerek 2 km szybkim krokiem - musiałam iść do naszego mieszkanka zanieść śpiwór W.. - z wstawieniem drzwi był mały problem i są tylko wstawione tak na noc.. i ktoś musi spać w mieszkanku na wszelki w. W sumie to problemem są ściany w naszym starym bloku.. no dobra, oszczędzę Wam szczegółów, bo pisałabym z godzinę hihi.. na szczęście przestało padać!
Beatko - już Ci pisałam, ale rozwaliłaś mnie na łopatki tymi ćwiczącymi obrazkami.. hihi, ale się naśmiałam jak zobaczyłam jakie obrazki wkleiłaś u największego lenia do ćwiczeń, czyli u mnie a ja to bym chętnie zobaczyła te Twoje wygibaski... hihi, fajnie, że tak ćwiczysz i się ruszasz! Słodkich snów!
Kompia - Kochana Kontrolo Diety - no więc na 100% to nie, ale na 90 zaliczam dzionek do dietkowych! "fazy" na jedzenie widzę i Ciebie też dotyczą.. mówisz ser feta.. hmm.. może przerzucę się na niego z serków wiejskich hihi, a zagryzę śledzikiem! No siostrzyczką wirtualną mogę Twoją być! Ja już młodszą mam (nie wiem czy czasem nie z Twojego rocznika, ma 20 latek w tym roku), ale druga nie zaszkodzi hihi.. Stellunia to też moja siostra, tak więc już jest nas trzy.. a pewno jakby tak wirtualnych więzów krwi się doszukiwać, to by się okazało, że wszyscy na forum to jedna wielka rodzina!!!
Cieszę się, że plan Ci odpowiada - dobrze, że go przerobiłaś pod siebie i wisi na lodówce! A może napisz go tutaj też, co bym sobie porównała i może od CIebie też cosik zgapiła! Bo co dwie głowy twórcze to nie jedna!
No ale moja Droga nie chwali mnie tak za czekoladę.. mam nadzieję, że zawsze będę taka dzielna.. ale powoli zbliżają się te dni.. no i apetyt już dziś ciutkę mam wyostrzony i różne zachciewajki się pojawiają.. a u mnie taki stan trwa z reguły dobry tydzień.. no zobaczymy jak wytrwam i przetrwam! Spij słodko! Pozdrawiam!
HaDusieńko - dziękuję za pochwałę.. ale na razie to mnie nie chwal, bo to dopiero drugi dzień.. gdybym odchudzała się ładnie tyle co Ty to byłabym master.. bo Ty jesteś niesamowicie dzielna i konsekwentna!! I w niedzielkę na pewno jakiś kilosek ucieknie! mur beton! Trzymam kciuki i baaaardzo pozdrawiam! spokojnej nocy!
Stelluś - mam nadzieję, że masz rację, że im dłużej będę dietkować, tym będzie łatwiej.. bardzo bym chciała, bo nie ukrywam, że dziś było troszkę ciężko.. ale i tak jest dobrze, jutro weekendowa próba.. zawsze w sobotę i niedzielę dietkuje mi się ciężko i jakoś siły które mam w tygodniu opadają i łatwo ulegam.. oby tym razem było inaczej! Ja za Twoje dietkowanie też trymam kciuki! I za Twój odpoczynek! Bardzo Cię pozdrawiam - wracasz tak późno z pracy, a jeszcze tu zaglądasz.. kochana Stellunia! Spij i śnij kolorowo!
DOBRANOC SŁONKA, MYKAM SPAĆ KOLOROWYCH SNÓW!
-
Witaj Aneczko ...
brawo, brawo, brawo ...
jestem z Ciebie naprawdę dumna, że tak walczysz ze swoim leniuszkiem ...
ja też sobie wczoraj powariowałam i poćwiczyłam przy muzyce, uwielbiam to ...
kiedy uprawiamy jakikolwiek sport, o wiele szybciej spalamy to co zjemy ...
mój syn, który trenuje piłkę nożną, zajada ogromne ilości żarełka i jest szczupły, a to dlatego że dużo się rusza, wieczorami sobie ćwiczy, sporo maszeruje... to jedyny zdrowy sposób na schudnięcie ...
ja mam sceptyczny stosunek do wszelkich diet, po prostu mniej żreć i więcej się ruszać-- oto najlepsze lekarstwo przeciw otyłości ...
niestety u mnie pada śnieg, ale mam nadzieję że to już ostatnie porządeczki tam na górze i niedługo zobaczymy tę upragnioną wiosenkę ...
pozdrowionka i cieplutkie myśli lecą do Ciebie na Pomorze słonko
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki