Wątek: Odchudzanie dłuższe niż dni kilka...

witaj aniu

co do tych wnioskow to swietnie sobie to zsumowalas i dzieki temu masz o wiele jasniejsza sytlacje poprostu odchudanie staje sie latwiejsze a i Ty sama bardziej mozesz kapowac o co w tym wszystkim chodzi
ja rowniez nienawidze przy kims cwiczyc aleze mam pokoj z siostra wiec obie sie do tego przyzwyczailysmy

wiesz co z tym pochlanianiem wszystkiego po otwarciu zaczelam stosowac taktyke....otworze ale w tym momencie kiedy naprawde mnie ciagnie i tylko dlatego zeby przypomniec sobie smak tego produktu......reszta na potem

ciesze sie ze dobrze sobie radzisz wiesz te male kroczki sa czasem wazniejsze od tych wielkich czasem z rozmachem ja tez mam czasem takie sytlacje heh a w supermarkecie najczesciej chocby wczoraj .....byly przeceny balwankow wedla w bialej czekoladzie 60gr. po 0,99 gr!!!! przecena 50% chyba z pol godziny nad nimi stalam i walczylam myslami kupic czy nie ale nie stwierdzilam swieta za niedlugo i sie najem nie balwankami a zajaczkami :P

nio to pozdrawiam i lece 3maj sie skarbie :****

Witaj Aniu,,,
Dzis mam wolne..pospalysmy z corka troszke dluzej Mam niskie cisnionko i dopiero terz po 2 kawkach sie rozkrecilam..ale juz jestem jak ,,torpeda,, Zaraz sprzatanko a pozniej jedziemy na zakupy Ona sie cieszy ale ja niezbyt to lubie...
Nie lubie duzych sklepow tego szumu i gwaru...ale nieraz trzeba zrobic wieksze zakupy....
Mam nadzieje ze dzis bedzie u Ciebie dietkowo...
Ja musze zrobic sobie jakies inne jedzonko na dzis i jutro bo znudzily mi sie juz rybki i lsedzie Lubie gotowac wiec cos wymysle... Pozdrawiam i zycze Tobie milego radosnego dnia...

czesc Aniu!
masz ode mnie plusika za brzuszki:D
trzymaj sie!

Witaj Aniu...dzięki, że wpadałaś na moj wątek podczas mojej nieobecności. Czuję się już zancznie lepiej, ale jeszcze nie jest zupełnie w porządku. Miłej dietkowej soboty.
Pozdrawiam.

hej Słonka, wpadam tylko tak szybciutko podziękować Wam za odwiedzinki i milutkie sobotnie słowa..

Dziś jest ogólnie dietkowo.. ale dziś jestem chwilowo na II fazie no tak wyszło.. do tego zbliżają mi się te dni.. tak więc zachciwajki mam straszne.. a do tego wszystkiego znów ma dziś do siebie zastrzeżenie i powtórkę z mojego "problemu" czyli otworzona paczka musi być zjedzona na raz.. a chodzi dokladnie o pistacje..
8.00 - jajecznica z 3 małych jajek + 2 plasterki mielonki drobiowej na odrobinie oleju
10.00 - serek wiejski 200 g + 2 małe kromki chlebka dyniowego
12-13.30 - dużo pistacji.. myślę że coś koło 100 sztuk.. trochę ponad 100 gram.. + 300 ml soku pomidorowego
15.00 - 100 g ryżu ciemnego + duszone pieczarki z cebulką i jogurtem naturalnym + szklanka kompotu jabłkowego

to tyle dziś już zjadłam.. mówiłam, że w weekend apetyt mam wielgaśny..

dzisiejsze zastrzeżenia mam jedno duże, a jedno małe:
DUŻE ZASTRZEŻENIE - pistacje.. z W. mieliśmy dużą paczkę i jedliśmy az zjedliśmy.. to glupie, dlaczego np. nie zostawiliśmy sobie pół na jutro.. zjadłam dużo za dużo pistacji i jestem na to zła.. kara 50 brzuszków..
tu nasuwa mi się myśl, że prawdą jest, że nie należy kupować rzeczy w dużych paczkach.. bo ona miała 250 g.. jak byśmy kupili 100 g to zjadłabym proporcjonalnie do tego co zjadłam coś koło 40 g..
A W OGÓLE PISTACJE TO OBOJE Z W. UWIELBIAMY.. TO TAK NA MARGINESIE..
MAŁE ZASTRZEŻENIE - kompot - po obiadku stał na stole kompot taty.. po który sięgnęłam odruchowo.. tak totalnie bez zastanowienia.. a pić mi się b. chciało jeszcze po tych słonych pistacjach.. no trudno.. kara 15 brzuszków , no i ten chlebek był niepotrzebny.. - kara 15 brzuszków

No i teraz próba bojowa przede mną.. moja dobra koleżanka z mężem przyjechala z Poznania do rodziców.. no i tym sposobem zaraz mykam na kawkę do nich.. bardzo sie cieszę, że ich zobaczę.. tylko boję się o siebie.. no wiecie jak jest.. tak więc idę zmagać się ze sobą..
a potem mykam na randkę ze szczotką.. hihi, czyli do naszego mieszkanka, gdzie czeka mnie sprzątanko, a jeśli się wyrobię to na 21 na basen bym sobie poszła.. no i oczywiście gdzieś muszę te brzuszki jeszcze zrobic (130, bo 80 karniaków ).
************************************************** ********************

Beatko - walka z leniuszkiem jest, na razie tak go powolutku próbuję zwalczyć.. troszeczkę poćwiczyłam i jestem pełna zakwasów.. szczególnie na brzuszku.. ale to dobrze, znaczy, że dobrze brzuszki robilam, bo boli hihi.. dziękuję za pozdrowionka ładnie dziś rób wygibuski.. będziemy się duchowo łączyć, bo ja dziś wygibaskuję nie sama, ale.. ze szczotką i moim W. hihi miłego popołudnia!

Marteczko - wiem co to za "ból" mieć pokój z siostrą hihi.. Twoja taktyka mnie zanitrygowała.. otwierasz paczkę i co? nie jesz nic, czy jesz troszkę..? Trzymaj się ciepło, myślę o Tobie i Twojej Rodzince i życzę wszystkiego dobrego! Aha, i gratuluję nie kupienia bałwanka!! ZUCH DZIEWCZYNA!

Stelluniu - super, że dziś pospalaś i masz wolne, życzę Ci udanych zakupków kochana "torpedko"!! Miłego dnia i napisz co takiego pysznego upichciłaś!! Ja też Cię pozdrawiam i uśmiecham się do Ciebie gorąco!

Julcyk - witaj, dzięki za plusika!! Jesteś kochana! pa, Ty też się trzymaj!!

Agemciu - cieszę się, że wracasz już do zdrówka, oby szybko całe choróbsko odeszło!! Ja też CIę pozdrawiam.. masz piękne imię.. Naprawdę!! Miłego dnia!

Słonka mykam. Odezwę się pewnie jutro, tak więc WSZYSTKIM WAM ŻYCZĘ MIŁEGO POPOŁUDNIA I UŚMIECHU CAŁY CZAS.. DIETKUJCIE ŚLICZNIE SŁONECZKA!!

Miłego weekendu Anikas!!!Ciągle " chodzą "
za Tobą karteczki z dzieciaczkami,więc dorzucam kolejną do kolekcji!!
TRZYMAJ SIĘ!

Witam i o zdrowie pytam :P :P :P
Swoj-twoj plan umieszcze u mnie na forum we wtorek jak czasowo sie troszke obrobie...chwilowo mam mlyn na maxa i doba powinna trwac 48 godzin

To masz dwie siostrzyczki w tym samym wieku ja rowniez na karku mam 20 i leci 21 nieublaganie a Stellus moze byc rowniez moja siostrzyczka bo ja rowniez kofam :P Przy okazji caluje i pozdrawiam Stellus :P Ojjjjj mamy wielka ta wirtualna family...co mnie bardzo cieszy uwielbiam ludzi i czym wiecej tym lepiej :P

....pistacje mialas i nie zaprosilas...hihiihhihi tez je uwielbiam i dlatego nie kupuje...oj widze ze bardzo surowa dla siebie jestes ile tych karniakow

...pewnie wlasnie siedzisz u znajomych i nie grzeszysz :P Oby oby...bo wiesz kontrola czuwa ...a no i zdaj relacji jak sie jezdzilo na szczocie...w sumie to tego Ci nie zazdroszcze...ale ten basen...hmmmmm w sumie to sobie moge w kaluzy przed domem troche poplywac hiihihihihihi Oki mykam bo glupoty mi sie na jezyk tzn klawiature cisna...

Zycze Ci takiego humoru jaki mnie opetal...BOMBA :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Trwaj w ten trudny weekend...Buziaki

Witaj Aniiu
Na zkupkach nam sie zeszlo prawie 5 godzin..... wrocilam padnieta..ale juz troszke odpoczelam... Nic nie pichcilam bo bylo pozno ...zjadlysmy W Tesko w chinskiej restauracji... Ale bylo dietkowo Lodowka zapelniona...oczywiscie tez w moje dietkowe produkty.... Jutro bede piekla indyczka w soku pomaranczowym
Kompia super ze masz taki humorek... Ja zawsze stram sie ladowac akumulatorki od Was.... Dzieki za pozdrowionka Siostrzyczko Misiaku jestes cudnaaaaaaaaaaaaaa/powiedzonko Ani /....
No wlasnie Aniu podzielilabys sie z siotrzyczkami tymi pistacjami a nie tak sama wcinasz....
Mam nadzieje ze na spotkaniu bylo dietkowo... A szczotka miala szybkie obroty...
Wow Kompia chyba mnie zarazilas tym swoim humorkiem....
Pozdrawiam i zycze milej nocki...Buziaczki Aniu Ci przesylam

Aniu, widzę, że idzie Ci o niebo lepiej niż mi
ja jak wciągam cokolwiek nadprogramowego, to niby z obietnicą, że zaraz to spalę ćwiczeniami - jasne... i tak zawsze kończy się tak samo :/

Witaj Aniu...
Milej radosnej niedzieli Tobie zycze....
U nas swieci piekne sloneczko...
Mam nadzieje ze bedzie coraz cieplej bo zima juz powinna chyba odejsc..prawda???
Pozdrawiam Ciebie i przesylam buziaki...




TECZA NA NOWY TYDZIEN DLA CIEBIE SIOSTRZYCZKO