Tyle Wam tu napisałam i wszystko mi pożarło...buuuuuuuu.
Kochane słoneczka. Nie moge po prostu wdrożyć się z powrotem do codziennych spowiedzi, a poza tym to trochę czasochłonne, ale poprawię sie- obiecuję.Skończyła mi się @, więc biorę się ostro do pracy. Mysle o 13. Nawet mam wszystkie produkty, ale jest jedna przeszkoda: Moje misio ma dziś urodzinki i idziemy wieczorem do kumpli na potrójne urodzinki, a jak potrójne, to i potrójne pychoty.. Chyba udam bóle żołądka, żeby nie namawiali mnie do jedzenia( wypróbowany sposób- dla znajomych to ja mam wrzody jak stąd do Warszawk i)i pwka-mmhmhmh, a ja mam taką chec na takie malusie piweczko. Już tak dawno nie imprezowaliśmy.Nic to... trzeba dietkować, bo niedługo nie przejdę przez drzwi.
Dostałam Wasze zdjęcia! Na razie nie moge się zrewanżować, bo komp nie całkiem sprawny( ), ale niedługo misiek naprawi.
Anikas!Jesteście taką świetna rodzinką. Tak pięknie razem wyglądacie. Takie słodkie te Wasze dzieciaczki...A widziałaś może zdjęcia Magdalenkasz?Kobieta- Wiosna. Zawsze zwruszam się patrząc na zdjęcia slubne. Nawet myslimy o stworzeniu salonu sukien ślubnych i wieczorowych, ale to dopiero za jakiś czas...
Daniku teraz tylko Twoich zdjęć brakuje mi do szczęścia
Acha jeszcze dietka...
Rano zjadłam kanapke z wędlinką, ale musiałam, bo... muszę to napisać. Mój Misio robiąc sobie rano kanapki do pracy, robi jedną dla mnie i zostawia na poduszce. No i jak ja moge nie grzeszyć białym chlebem. Mój kochany Maruder. Chyba się za bardzo rozczulam. A to wszystko przez te zdjęcia buuuu. Biorę się do sprzątania, bo zaraz odlecę w krainę niebytu. Jka ochłone zajrze do Was. Mam wiele do nadrobienia