Czesc Agatko
Włąsnie mialam do ciebie pisac albo dzwonic w sprawie twojego przyjazdu. Otóz niestety nasze plany przeprowadzki sie zmieniły. Niestety nie mieszkamy jeszcze na swoim i nie wiem kiedy sie wprowadzimy....

Mam już serdecznie dość tego wszystkiego, jestem chodzącym "nerwem" i niestety odbija sie to na moim malzenstwie... a to przeciez dopiero miesiac dzisiaj mija..
niewazne, w kazdym razie mam nadzieje, ze juz w sierpniu bede mieszkac na swoim i wtedy cie zapraszam.

Dam ci znac.

Dobrze ze toyka juz chodzi i dobrze, ze nie tyjesz... ))

Pozdrawiam serdecznie

Titka