-
nio ..takze ciesz sie z tych 20 dag hehehe
-
mi też spadło o 200g Nasze wagi się umówiły i cieszmy się martwić będziemy się mogły ,gdy zamiast co jakiś czas spadać po 200g, będzie po tyle rosło
-
o nie! co to to nie! na to nie pozwolimy
już urosło wystarczająco :P
-
Właśnie byłam na zakupach... Wypatrzyłam sobie wcześniej w Orsay'u świetną czarną przecenioną mini.. Niestety na miejscu okazało się, że niema mojej 40tki. Wzięłam więc zrezygnowana do przymierzalni 38. I co się okazało? PASOWAŁA JAK ULAŁ! Ale nie cieszyłam się za bardzo, bo przecież z rozmiarami to różnie bywa.
Weszłam potem do mojego ukochanego NewYorker'a. Znalazłam "ekoskórzaną" mini, która od dawna mi się bardzo podobała, chwyciłam 40 i do przymierzalni. I co? I była luźniutka! Nie kupiłam jej, bo przecież chcę zrzucić jeszcze 10kg i na wiosnę byłaby już dużo za duża. Wzięłam 38 i była DOBRA! To samo z bluzeczką - tuniką: też 38 było w sam raz!
NIE MOŻE BYĆ! Noszę 38kę! Ostatnim razem kupiłam rzecz w tym rozmiarze kiedy byłam dziewczynką Od zawsze nosiłam 40 w porywach do 42
To były najweselsze zakupy w moim życiu
A na obiad przyrządziłam SAŁATKĘ Z TUŃCZYKIEM:
- 200g ryżu
- 310g kukurydzy (puszka)
- 235g groszku (puszka)
- 256g tuńczyka (dwie puszki)
- 134g majonezu light
- 133g ogórka kiszonego
ŚREDNIO: 163kcal/100g
pycha
-
Bravo!! fajnie ze zakupy ciuchowe sprawiły ci tyle przyjemności.
Ja marze o rozmiarze 38 no ale moze małymi kroczkami osiagne swój cel. U mnie problemem jest ciało od pasa w góre, bo na biodra i nogi nie narzekam.
A sałatka z tuńczyka to super sprawa aż mi smaka narobiłaś
-
-
gunia85 ja też nie narzekam na swoje nogi (no.. może na uda w mini 38 się zmieściłam ale pewnie właśnie przez tą część ciała w jeansy o tym rozmiarze nie wejdę ).. Gdybym miała nożne kompleksy na pewno nie chodziłabym w mini :P Ale nienawidzę swojego brzucholca Jeszcze długo nie kupię sobie bluzki mocno przylegającej do ciała
asiul78 - Pewnie! Pamiętam, jak po skończeniu DietyCambridge mimo zapięcia spodni na pasku o dziurkę ciaśniej spadały mi z tyłka - superfajne uczucie Na pewno już niebawem wskoczysz w Lkę!
Zjadłam 150g mojej sałatki i nie mogę się ruszać.. Kiedyś taka porcyjka była dla mnie tylko przystawką
-
rasp ciesze się że wchodzisz w 38 ja niestety nie! w orsay tak ale w sklepach takich mniej firmowych to wchodze w 40. A spodni to wogóle nie moge kupić bo mam nogi prawie 120 cm i nigdzie ale to nigdzie nie moge dostać spodni!!
Ja mam niestety szerokie biodra ponad 100 cm a w tali 75 cm więc ta róznica też jest spora i przez to wszystko mi odstaje. a nie wspomne o bluzkach bo w biuście też 100 i jak dobra w biuście to w talii duużo za luźna. Brzuszek za to mam taki w miarę. nie na tyle żeby chodzić z odsłoniętym, (chociaż mój facet uważą że rewelacyjnie wyglądam w bluzkach z odsłoniętym brzuchem, ja jednka źle isę cuzję) ale bluzki obcisłe noszę
-
ouu ze spodniami też mam zawsze problem, bo L34 są zazwyczaj za krótkie
bluzki podobnie: w biuście mam stówkę więc żakiety to tylko mi pasują XLki, ale wtedy wyglądam w nich jak w worze
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki