-
Witaj Aniu...dawno nie pisalam ale wciaz jestem na biezaco u Ciebie
Naprawde ciesze sie ze radzisz sobie z planowaniem dietki
Napewno bedzie coraz lepiej
Ja staram sie nie jesc slodyczy wogole bo wiem ze pozniej ciezko sie opanowac by znow po nie nie siegnac...Wiec weekend tez bedzie bez slodkosci...tym bardziej ze dopiero teraz czuje sie mniej napuchnieta po tych dniach ..I jest mi duzo lepiej wiec nie chce w weekend przekraczac 1000...Radze sobie zajadajac kisielek... Pati juz dzis zjadla loda wiec mam nadzieje ze juz niczym mnie nie bedzie kusic
Wlasnie teraz plywaja sobie z Babcia na basenie a ja nie moge jeszcze.....
Milego weekendu Ci zycze i trzmaj sie na tych imieninkach
Buziaczki
-
Aneczko pozdrowienia sobotnie
Pięknie sie trzymasz kochana i trzymaj się przez weekend też wzorowo - Asia obiecała,że będzie bombardowała Cie sygnałkami,żebys nie dała ciała więc 2 razy pomyśl zanim zjesz coś ponad limit Relacjaze spotakania u mnie
pozdrawiam Cię i całuję
Grażyna
-
Witajcie
zrobię już podsumowanie, bo już dziś nic nie mam w planach i nic nie zjem na pewno, niestety trochę pustych kalorii wszamałam, choć i tak dobrze, że powiedziałam w końcu STOP.. trochę jestem na siebie zła, że tak łatwo sięgnęłam po batonika, ech.. no i tak cola niepotrzebna..
9.30 - 2 kromki chlebka ciemnego z wędlinka drobiową, sałata i ogórkiem - 300 kcal
12.00 - szklanka coli - 105 kcal
13.00 - truskawki - 60 kcal
14.30 - ryż brązowy (100 g) z truskawkami i jogurtem naturalnym - 460 kcal
17.00 - 2 bułki sojowe + truskawki - 360 kcal (miała być jedna ..)
18.30 - snickers + pół szklanki coli - 350 kcal
RAZEM: 1635 kcal
no wzorowo dzis nie było.. w sumie od rana chodziło za mną słodkie, pozwoliłam sobie wewnętrzenie na lody na podwieczorek.. no zgłodniałam, zjadłam bułkę.. było mi mało.. zjadłam drugą.. pojawiły się juz mysli, że daj sobie spokój Ania, znów przestajesz kontrolować siebie itd.. potem byłam w sklepie i łatwo tego batona kupiłam i jeszcze łatwiej go zjadłam.. na szczęście po nim przeszedł mi apetyt na słodkie i w ogóle, nie ruszają mnie nawet truskawki, których dziś kupiłam 4 kg (za 1 zł to zaszalałam hihi). Nawet na tego loda nie mam w ogóle ochoty, to niech sobie siedzi spokojnie w zamrażalce
Kochane, odpisze Wam potem, lub pewine jutro, bo zaraz wychodzimy z W..
miałam potrzebę zrobienia sobie takiej "spowiedzi", by już na nic się dziś nie skusić, bo okazja będzie
buziaki Słonka, gorąco pozdrawiam
deszczowo.. bo u nas spadł orzeźwiający deszczyk bo upał byl okropny!! a teraz jest super trzymajcie się dzielnie
-
Aniu!
Pisałam osttanio....ze nie bedzie wiecej pobłazania!
Co to jest ?? hm... snikres ajajajajaja ...dobrze ze nie skonczyło sie takzwanym kompulsywnym jedzeniem ..i w poniedziałek chcesz sie zwaazyyc..to bedzie dobrze mam nadzieje ale pamietaj..ze mogłoby byc lepiej bez tego snikersa
A jak to lod smietankowy to mogłas zjesc...bo np taki big mlk ma 87 kalorii i nie dosc ze bys miała mniej aklorii dzis to bez tego głupiego snikersa
A bieganko mi ładnie wychodzi ..zarza ide ..pobiegac..choc nogi mi odpadaja bo na rowerze dosc długo jezdziłam ale ja tak potrzebuje tego
Pozdrawiam i buziaki
-
Aniu - dziękuję za odwiedzinki na moim wąteczku
Widzę, że miałam małą wpadeczkę ze Snicersem Oj jak ja lubię te paskuctwa
Ale nie przejmuj się - każdemu moze się zdarzyć
Ja od jutra zaczynam biegać - trzymaj kciuki, zebym wstała rano
-
powiem Wam w zaufaiu, że gdyby nie takie kontorlowane wpadki na jakie sobie powoałam to nie wytrzymałabym na mojej diecie i w te wakacje bym znów sie odchudzala
można jeśc nawt słodycze...byle naprawde w małej ilosci
-
Witaj Aniu !!!
No bez snickiersa byloby cudownie Ale pamietasz, ze jeszcze kilka dni temu zjadalas batonika + jakies inne puste kalorie, wiec postepy sa zauwazalne. A jesli masz ochote na cole, to pij light, w koncu to sporo kalori mniej... wiem, ze to picie nie jest zbyt zdrowe, ale jesli juz mamy sie na nie skusic to lepiej wybrac to z mniejsza zawartoscia kalorii.
Ja wczoraj zjadlam 1 mercie , stwierdzialam, ze musze czasami zjesc cos slodkiego, bo moj organizm prawie tego nie otrzymuje... Kiedys moglam zjesc 1/3 opakowania na raz, bo to niby czlowiek chcial kazdego smaku sprobowac :P HaHa a wczoraj jedna czekoladka i zero pociagu do dalszej... Ma ona cos kolo 62 kcal - tak mi wyszlo na oko, a jedno Tofifi ma 44 kcal i wlasnie dzisiaj je zamieszczam w moim jadlospisie.
Widze, ze szalenstwo truskawkowe dalej trwa , nie przejmuj sie sa zdrowe, zawieraja duzo wode i sa mniam! Korzystajmy!
Zycze udanej niedzielki!
Buziaki :*:*
-
Witaj Aniu
Mam nadzieje ze wczoraj na wiecej juz sie nie skusilas
Wiesz ja wczoraj wygralam walke z soba..moj Tata kupil duze ltrowe lody ktorych nie tknelam i 2 Snickersy ktore leza sobie dalej tam gdzie byly Nawet nie wiesz jak mi dobrze z uczuciem wygranej nad swoim lakomstwem
Aniu nie kupuj poprostu tych slodyczy..widzisz ja nie kupuje ale u mnie sa inni dostawcy Bedzie Ci napewno latwiej jak ich nie bedzie w domu....a po paru dniach niejedzenia ich napewno apetyt sie zmniejszy... Trzymam kciuki za Ciebie ..a Ty trzymaj za mnie.. zebysmy wreszcie spotkaly sie na 70 Bo ja juz naprawde sie niecierpliwie ...lato minie a my nie wyjdziemy w bikini na plaze
Buzaiczki i trzymaj sie na tych imieninkach..nie popuszczaj zbytnio
-
Witajcie Słonka
witam Was niedzielnie bardzo radosnie własnie wróciłam z Mszy, która odprawiał nasz kolega - przyjechał trochę do swoich rodziców fajnie.. mam nadzieje, ze niedługo się z nim spotkamy i więcej pogadamy
kiedyś wielki bawidamek (z tych co to na kilka frontów kręcą z dziewuchami ), a teraz stateczny, fajny ksiądz, taki z charyzma.. coraz mniej jest takich księży..
no tak, ja tu o księzach, a powinnam o dietce
Oczywiście wczraj na nic się juz nie skusiłam nawet nie miałam ochoty tak więc w dzień jedna walka przegrana, za to wieczorem wygrana wychodzi na remis.. dobre i to
zaraz mykam do Rodziców tam jak już pisałam będzie tort, który w planie jest ale nieduzy kawałek i tylko jeden
zas na obiadek pierś z kurczaka, 2 ziemniaki (musze być tam wcześniej, zeby przypilnować mamę, by więcej mi nie nałozyła ) i sałata z jogurtem
no to trzymajcie za mnie kciuki
aha, miałam jeszcze wspomnieć, ze moje dobre samopoczucie wynika też z porannego zadbania o siebie W. jeszcze sobie spał a ja w tym czasie zrobiłam sobie peeling kawowo-cynamonowy, zrobiłam sobie paznokietki, oczywiście się cała wybalsamowałam generalnie czuję się super fajnie
************************************************** *******
Julcyś - dziękuję nawzajem no i miłych wakacji Słonko
Aniu - już pisałam, ze w 100% zgadzam się z Tobą co do tego Rzymu... nie chce narzucać zbyt dużo sobie wymagań, zakazów itd.. bo wtedy szybko mogę znów rzucić się na jedzenie w przypływie chwili.. wczoraj co prawda przegrałam ze snickersem niestety, ale po nim powiedziałam STOP.. a nie sięgnłam po kolejne jedzenie. cieszę się choc z tego. Pozdrawiam gorąco miłej niedzielki Słonko
Madziu - i jak tam po sobotnim grilu - jak mija I wolny weekendzik? Słonko trzymaj się ciepło a ja obieciuję, że zjem tylko 1 kawałek tego tortu, choc czasem potrafiłam zjeśc dużo więcej. Jest pyszny, bo tą bita śmietanę robi moja Mama sama i jest bardzo dobra w smaku.. ale jak pomyślę ile kalorii to ma.. to się za głowę łapię cały tort ok. 4000 kcal... niezła bmbka
Madziu miłej niedzielki Ci zyczę i gorąco pozdrwiam
Paulinko - masz rację, ze dobrze, ze nie zjadłam po tym snickersie kolejnych słodkości.. ale i tak trochę sobie pluję, ze go zjadłam.. ze mnie skusił.. no nic stało się.. Paulinko a merci to ja zawsze tez tak jadłam, zeby wszystkiem smaki spróbowac.. oj, to stasznie zgubne.. Truskawkowe szaleństwo twa niestety niedługo się skończy.. choć my sobie trochę truskawek zamrozilismy na póxniejsze dni, gdy ich już nie będzie.. pozdrawiam Cię Słonko
Stelluś - jak pisałam, byłam wczoraj już dzeilna Ale Ty byłaś jeszcze bardziej super ja tez tak chce.. w domu staram się nie mieć słodyczy, choc W. czasem coś kupi i przyniesie.. no ale tego snickersa to sama kupiłam wczoraj, nie ukrywam..
Wiesz ja też się niecierpliwię na te 70 kg.. ale sama jestem sobie winna, ze coraz bliżej jestem, ale 80........ buuu.... no ale ufam, że teraz będzie tylko w dół.. bynajmniej nie w górę! Stelluś nie popuszczę na Imieninkach o nie! buziaki, miłego dnia
Grazynko - recenzję czytałam super, ze sobie z Asia pojeździłyście a wiesz, mnie uczy trochę piekły hihi, Asia mnie bombarduje troszke, zaraz ja ją zbombarduję a co i to smskami miłej niedzielki Ci zyczę
Malinsia - no wiem wiem.. nie ma pobłażania.. ale masz rację, nie skończyło się to tym kompulsywnym jedzonkiem (ładna nazwa fachowa na rzut na żarcie jak to ja mówię.. ) bo wcześniej własnie tak to się kończyło.. jest ciut lepiej, ale i tak długa droga przede mna jeszcze, ale sie nie poddaję! Nie odkładam od poniedziałku, ale od dziś! mimo, ze będzie ten torcik, ale zaplanowany i mały kawałek! Malinko miłej niedzielki - będzie dziś rowerk czy bieganko? a może skakanka zaraż mnie chęcią do cwiczeń i ruchu!
Ula (MałaŻabcia) - witaj na moim wateczku no wpadeczka tym paskudztwem była.. trudno, dziś nie bedzie jak tam Twoje biegi? wstałas rano? pozdrawiam gorąco miłej niedzielki
Ewuś - masz rację Słonko, że od czasu do casu trzeba sobie pozowlić na małe co nieco, ale w ramach limitu i w małych ilosciach a tego to ja się jeszcze musze nauczyć.. Ewuś miłego dnia
ŻYCZĘ WAM BARDZO MIŁEJ NIEDZIELKI
WPADNĘ POTEM POZDRAWIAM GORĄCO
-
pamietaj 1 kawalek:D
a wczoraj dobrze, ze sie juz nie skusiłaś! tak trzymaj!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki